PAŻP zaprezentowała nową wieżę kontroli lotniska Katowice
Prezentację nowej wieży kontroli lotniska Katowice zorganizowała w niedzielę Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Budowa wieży trwała od marca 2017 r., proces jej uruchamiania i testowania potrwa kilka miesięcy.
Jak akcentuje PAŻP, to obecnie najwyższa i najnowocześniejsza wieża kontroli lotniska w kraju oraz jedna z najnowszych tego typu w Europie. Obiekt o powierzchni ponad 1,8 tys. m kw. mieści pomieszczenia ze stanowiskami kontroli lotniska, kontroli zbliżania (zarówno dla lotniska w Katowicach, jak i w Krakowie), techniczne i biurowe oraz zaplecze socjalne.
Zbudowana kosztem ponad 25 mln zł (przy wsparciu funduszy unijnych) wieża ma 46 m wysokości i położoną najwyżej w Polsce salę kontrolerów - na 41 metrze. Do tych wartości, a także charakterystycznego kształtu wieży przypominającego figurę szachową, nawiązał w niedzielę p.o. prezesa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Janusz Janiszewski wskazując, że zyskała ona już przydomek „królowej”.
Niedawno symbolem Katowic były wieże szybów górniczych. Dzisiaj wierzymy, że ten krajobraz, ta wieża, stanie się stałym elementem wizerunku Katowic i katowickiego portu lotniczego - mówił szef PAŻP. - Z naszego punktu widzenia jest niezmiernie ważne, ażeby stworzyć taką infrastrukturę, która pozwoli w sposób bezpieczny zapewniać służbę żeglugi powietrznej każdemu pasażerowi” - podkreślił.
Ocenił, że perspektywy rozwoju ruchu lotniczego są nieograniczone. Przypomniał, że w Polsce w 2018 r. miał miejsce ponad 10-procentowy wzrost ruchu lotniczego - trzykrotnie większy, niż w Europie Zachodniej. W 2030 r. jest spodziewane podwojenie ruchu w polskiej przestrzeni powietrznej.
W ub. roku obsłużyliśmy ponad milion operacji, z czego 900 tys. operacji były to operacje komercyjne, natomiast ponad 200 tys. operacji tzw. lotnictwa ogólnego, czyli małych awionetek. Wierzę, że ruch lotniczy będzie rozwijał się w Polsce i naszej przestrzeni powietrznej, a strategia, jaką przygotowaliśmy jako PAŻP, pozwoli wypełnić oczekiwania naszych klientów, czyli linii lotniczych - zaznaczył Janiszewski.
Na znaczną dynamikę rozwoju ruchu lotniczego w Polsce zwrócił też uwagę minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Wyraził dumę, że polskie lotnictwo odpowiada na związane z tym wyzwania nowoczesną infrastrukturą. „Nie mamy kompleksów. Mamy najnowocześniejsze instalacje, najnowocześniejsze nie tylko w Polsce i Europie, ale i na świecie” - podkreślił szef MI.
Wzmacniamy organizację nowymi instalacjami, nowymi technologiami i to jest przecież nie koniec. Jestem przekonany, że w 2027 r. zadziwimy świat, kiedy pierwszy statek lotniczy oderwie się od pasa startowego Centralnego Portu Komunikacyjnego, na którym zostanie wybudowana wieża - mam nadzieję - jeszcze ciekawsza, jeszcze bardziej imponująca nie tylko pod względem architektonicznym, ale i zawartości - zaznaczył minister.
Zwracając się do obecnych przedstawicieli władz portów lotniczych w Katowicach i Krakowie Adamczyk wskazał, że porty lotnicze w Polsce przeżywają czas dynamicznego rozwoju, co stawia nowe wyzwania, ale i jest powodem do dumy. „Kiedyś mówiono, że jesteśmy prowincją w obszarze transportu lotniczego. Nie, jesteśmy już teraz w ekstraklasie” - ocenił, nawiązując także do rozwoju otoczenia portów, szczególnie ich połączeń komunikacyjnych.
Wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Mikołaj Wild obrazował, że codziennie na polskim niebie podróżuje 500 tys. pasażerów lotniczych - to tyle, co wszyscy mieszkańcy Katowic i Sosnowca. Nad ich bezpieczeństwem czuwają kontrolerzy lotów, którzy nie wypełniliby całego Airbusa A380 - największy samolot komunikacyjny świata.
Jesteśmy liderem - i to można powiedzieć z dumą i bez fałszywej skromności. Jeśli zapytacie kogokolwiek w Europie, gdzie dzieje się coś ciekawego w sektorze lotnictwa, z dużym prawdopodobieństwem wskaże na Rzeczpospolitą. Mamy najagresywniejszą linię lotniczą, otwierającą najwięcej połączeń, najszybciej zwiększającą liczbę przewożonych pasażerów i - o czym nie wolno zapominać - swoje dochody - przekonywał wiceminister infrastruktury.
Mamy najefektywniejsze służby nawigacyjne w Europie. I to pozwala nam patrzeć w przyszłość, która jest pełna wyzwań. Centralny Port Komunikacyjny oznacza przekonfigurowanie całej przestrzeni powietrznej nad Polską. To olbrzymie wyzwanie, w którym - abyśmy mu sprostali - musimy pogodzić interesy cywilne, interesy wojskowe, a także interesy związane z rosnącym rynkiem bezzałogowych statków powietrznych - podkreślił Wild.
Nawiązując do przypadającego 20 października Międzynarodowego Dnia Kontrolera Ruchu Lotniczego wiceminister życzył pracownikom Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, aby było ich coraz więcej, ponieważ rosnący rynek nie rozwinie się bez ludzi, a także by charakter ich pracy ewoluował do zarządzania przestrzenią powietrzną - w oparciu o najnowocześniejsze narzędzia.
Prezes zarządzającego katowickim lotniskiem Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego Artur Tomasik nawiązał m.in. do realizowanego w Katowice Airport programu inwestycyjnego, który w ostatnich 10 latach objął ok. 40 zadań o wartości blisko 700 mln zł, a który - zgodnie z planami do 2025 r. - zawiera kilkadziesiąt kolejnych projektów wartych szacunkowo ok. 600 mln zł.
Tomasik zgodził się z prognozami podwojenia do 2030 r. ruchu lotniczego w Polsce. Zaznaczył, że katowickie lotnisko już teraz obsługuje 5 mln pasażerów rocznie, chcąc obsługiwać znacznie powyżej 10 mln, a przygotowując infrastrukturę na 15 mln pasażerów. Jak ocenił, w tym kontekście nowa wieża kontroli lotniska PAŻP to wizytówka nie tylko portu, ale całego Śląska.
Budowa nowej wieży dla Katowice Airport rozpoczęła się w marcu 2017 r. i trwała do stycznia 2018 r. Inwestycja stała się potrzebna ze względu na zmiany układu pola manewrowego portu i płyt postojowych oraz przesunięcia tej infrastruktury na wschód. Był to efekt licznych inwestycji Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego w poprzednich latach.
Jak podali w niedzielę przedstawiciele PAŻP, sala kontrolerów jest wyposażona w nowoczesne systemy, jak np. PansaUTM - autorski system Agencji do zarządzania ruchem dronów m.in. w strefie kontrolowanej lotniska. Katowicka wieża będzie też wyposażona m.in. w elektroniczne paski postępu lotu, przetwarzające dane lotniskowe oraz usługę umożliwiającą szybszą elektroniczną komunikację z załogami statków powietrznych.
W nowej wieży zakończyła się już instalacja systemów; od poniedziałków wchodzą do niej kontrolerzy Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Po ich pozytywnej opinii w najbliższych tygodniach wieża ma zacząć działać w trybie „shadow mode”, polegającym na równoległej pracy nowego obiektu z rezerwową obsadą pozostającą do dyspozycji w starej wieży. W tym czasie każda procedura i działanie systemów będą sprawdzane wielokrotnie. Dopiero po zyskaniu pewności, że wszystkie systemy funkcjonują prawidłowo, zostanie wygaszona stara wieża, która działała na katowickim lotnisku od 2000 r., obsługując w tym czasie 475 tys. operacji lotniczych.
Katowice Airport należy do grona największych lotnisk regionalnych w Polsce. W 2018 r. z jego siatki połączeń skorzystało 4,84 mln podróżnych. Port jest krajowym liderem w segmencie przewozów czarterowych i regionalnym w przewozach cargo.
PAP, KG