W Albanii odkryto tajną komórkę irańskiej Gwardii Rewolucyjnej
Albańska policja wykryła członków tajnej komórki irańskiej Gwardii Rewolucyjnej, która przygotowała przeprowadzenie w ub. roku w Albanii nieudanego ataku na grupę irańskich dysydentów z organizacji Mudżahedini Ludowi Iranu (MEK).
Jak poinformował w środę dyrektor generalny albańskiej policji Ardi Veliu, policja zidentyfikowała iranskich agentów i dzięki informacjon wywiadowczym w marcu 2018 roku udaremniła próbę przeprowadzenia ataku na irańskich opozycjonistów przebywających w Albanii. Aresztowano wówczas dwie osoby, ale wypuszczono je na wolność z powodu braku dowodów.
Komunikat władz albańskich określił rozpracowaną komórkę jako „zagraniczną terrorystyczną grupę operacyjną irańskiej Gwardii Rewolucyjnej”.
Veliu ujawnił tożsamość jej członków i poinformował, że kieruje nią agent znany jako Pejman, przebywający w Iranie. Według albańskiej policji Peyman kieruje na odległość wywiadowczo-terrorystyczną siecią agentów w Albanii i innych krajach Europy Środkowej i Zachodniej.
Jeden z członków komórki, Alireza Nagaszadeh, były członek MEK, kilkakrotnie był z misją wywiadowczą w Albanii, by zbierać informacje niezbędne do ewentualnego ataku na liczącą 3 tys. osób wspólnotę irańską, która żyje w obozie Aszraf 3 w miejscowości Manez, usytuowanym między Tiraną a wybrzeżem Adriatyku. Inny, Abdulselam Turgut, jest znanym tureckim handlarzem narkotyków, który został aresztowany w Albanii w 2011 roku i oskarżony o przemyt 1000 kg heroiny. Udało mu się zbiec z fałszywym paszportem, gdy wyrokiem albańskiego sądu został osadzony w areszcie domowym.
Policja - jak wyjaśnił agencji Reutera jej rzecznik - zdecydowała się upublicznić informacje o próbie ataku na irańskich dysydentów, gdyż ponad rok zbierała dowody i zamierza podjąć próbę aresztowania głównych podejrzanych, któryz przebywają w Austrii i Turcji.
Albania w koordynacji z USA i ONZ przyjmowała na swym terytorium od 2014 roku członków MEK; rząd irański uważa MEK za organizację terrorystyczną.
Dziewięć miesięcy po udaremnionym ataku Albania wydaliła dwóch irańskich dyplomatów, oskarżając ich o naruszanie bezpieczeństwa kraju. Jednym z nich był ówczesny ambasador Iranu w Albanii Golamhosein Mohamadnia.
SzSz (PAP)