Niemcy dostarczą rury do Baltic Pipe
Operator systemu przesyłowego gazu Gaz-System wybrał niemiecką firmę Europipe GmbH na dostawcę rur do części gazociągu Baltic Pipe, przebiegającej po dnie Morza Bałtyckiego. Długość tego odcinka to ok. 275 km.
Jak poinformował we wtorek Gaz-System, Europipe zostało wybrane w wyniku wieloetapowej konkurencyjnej procedury zakupowej obejmującej m.in. etap negocjacji z oferentami. W ramach kontraktu firma dostarczy też rury na krótki odcinek lądowy gazociągu do terminala odbiorczego oraz zapewni wszystkie uwzględnione w projekcie powłoki ochronne.
Umowa na zakup rur dla części podmorskiej Baltic Pipe to kluczowy element tej inwestycji. Projekt jest już na końcowym etapie uzyskiwania pozwoleń, które umożliwią nam rozpoczęcie prac realizacyjnych - podkreślił prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień.
Podmorska część gazociągu Baltic Pipe będzie miała w sumie ok. 275 km długości i przechodząc przez szwedzką wyłączną strefę ekonomiczną połączy wybrzeża Danii oraz Polski.
Rury o średnicy 900 mm będą dostarczone w odcinkach o długości 12,2 m. Grubość stalowej ścianki gazociągu będzie wynosiła ok. 23 mm. Gazociąg będzie też pokryty specjalną powłoką antykorozyjną o grubości 4.2 mm, która zabezpieczy go w czasie eksploatacji na dnie morza. Cała instalacja podmorska zostanie także zabezpieczona warstwą betonu. Kontrakt obejmuje również tymczasowe magazynowanie wyprodukowanych rur oraz ich transport do miejsca odbioru.
Zadaniem Gaz-Systemu będzie także przeprowadzenie robót budowlano-instalacyjnych na Morzu Bałtyckim. Jak zaznaczyła spółka, wykonawca tego elementu inwestycji zostanie wyłoniony i ogłoszony w pierwszej połowie 2020 r.
Baltic Pipe to strategiczny projekt mający na celu utworzenie nowej drogi dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki: duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Gazociąg będzie mógł transportować 10 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie do Polski oraz 3 mld m. sześc. surowca z Polski do Danii. Będzie można sprowadzać do Polski gaz ziemny ze złóż na Norweskim Szelfie Kontynentalnym.
Czytaj też: Ekolodzy niemieccy chcą zablokować Nord Stream2
PAP, KG