CBOS: Boże Narodzenie świętem rodzinnym, rzadziej religijnym
Boże Narodzenie jest dla Polaków przede wszystkim świętem rodzinnym, rzadziej religijnym - wynika z opublikowanego w piątek badania CBOS. Niezależnie od religijności i przekonań, zdecydowana większość respondentów podtrzymuje świąteczne zwyczaje. Wydatki na święta będą na podobnym poziomie, jak przed rokiem.
Respondentów zapytano, czym są dla nich święta Bożego Narodzenia. 56 proc. badanych odpowiedziało, że są świętem rodzinnym. W porównaniu z badaniem sprzed dwóch lat takich odpowiedzi udzieliło o 3 punkty procentowe więcej respondentów. Spadł natomiast odsetek osób mówiących, że jest to święto religijne - z 27 do 23 proc.
Na dość zbliżonym poziomie od ponad 10 lat plasuje się odpowiedź, że Boże Narodzenie to przede wszystkim święto ludzi związanych z tradycją chrześcijańską (18 proc.). „Co prawda badane stwierdzenia nie wykluczają się wzajemnie, ale pozwalają na obserwowanie, co zdaniem Polaków jest w świętach najważniejsze” - zauważyła autorka raportu podsumowującego badanie.
O tym, że Boże Narodzenie jest świętem religijnym częściej mówią badani praktykujący kilka razy w tygodniu lub co niedzielę, a także osoby identyfikujące się światopoglądowo z prawicą i starsi respondenci (w wieku 65 lat i więcej). Spośród grup zawodowych na religijny akcent świąt zwracają uwagę przede wszystkim rolnicy oraz emeryci i renciści.
Rodzinne aspekty świętowania częściej niż inni podkreślają osoby niepraktykujące religijnie lub czyniące to sporadycznie, o lewicowej orientacji światopoglądowej, a także ankietowani mieszkający w ponad półmilionowych miastach i w wieku między 25 a 34 lata. Wśród grup zawodowych są to przede wszystkim przedstawiciele średniego personelu, technicy, pracownicy usług, osoby bezrobotne oraz uczniowie i studenci.
Na tradycję chrześcijańską jako dominujący wymiar świąt powołują się relatywnie najczęściej robotnicy wykwalifikowani i niewykwalifikowani (odpowiednio 27 proc. i 25 proc.), ale także osoby o najwyższych dochodach na osobę w gospodarstwie domowym (25 proc. osób o dochodach powyżej 3 tys. zł per capita).
Niezależnie od religijności i przekonań co do istoty świąt, w większości polskich domów podtrzymywane są świąteczne tradycje i zwyczaje. 99 proc. badanych składa sobie życzenia, a 98 proc. dzieli się opłatkiem i spożywa tradycyjne wigilijne potrawy. Nieco mniej, 97 proc. deklaruje ubieranie choinki. W perspektywie kilkunastu lat widać powolny, choć systematyczny wzrost odsetka odwiedzin, wymiany życzeń z krewnymi i znajomymi. Obecnie 95 proc. Polaków deklaruje praktykowanie tego zwyczaju w święta, 19 lat temu robiło tak 75 proc. badanych.
Zdecydowana większość ankietowanych przygotowuje dodatkowe nakrycie na stole dla niespodziewanego gościa oraz kupuje prezenty pod choinkę (po 91 proc.), zachowuje post w Wigilię (88 proc.) i śpiewa kolędy (80 proc.). 83 proc. badanych deklaruje, że odwiedza groby bliskich zmarłych. „To znaczący wzrost w stosunku do poprzedniego badania z 2017 roku - o 6 punktów procentowych - i odkąd monitorujemy tę kwestię (w 2003 roku robiło tak 51 proc. Polaków)” - zauważono w raporcie.
Około trzech czwartych badanych przygotowuje zwyczajową liczbę potraw, wkłada siano pod obrus i oczekuje z rozpoczęciem kolacji na pierwszą gwiazdkę. Mniej więcej dwie trzecie odmawia modlitwę i/lub odczytuje odpowiedni fragment Pisma Świętego i uczestniczy w pasterce, przystępując także z okazji świąt do spowiedzi.
W połowie polskich domów wywiesza się wianki świąteczne. 41 proc. badanych dzieli się opłatkiem ze zwierzętami, a 22 proc. przebiera się za św. Mikołaja (gwiazdora lub aniołka).
Rzadziej respondenci deklarują, że zapraszają na wigilię osobę samotną lub ubogą - jest to 29 proc. badanych, o 6 punktów procentowych mniej niż 2 lata temu.
Wraz z rozwojem technologii zmieniły się sposoby składania życzeń dalszym krewnym i znajomym. Obecnie najpowszechniejszą metodą jest wysyłanie SMS-ów - robi tak ponad trzy czwarte badanych, a odsetek ten utrzymuje się na zbliżonym poziomie od 2015 roku. Coraz rzadziej wysyłamy tradycyjne kartki świąteczne - 10 lat temu ten zwyczaj praktykowało 77 proc. osób, dziś - co drugi ankietowany. Najrzadszą metodą wysyłania życzeń pozostają e-maile i kartki elektroniczne. Tę metodę składania życzeń deklaruje 43 proc.
Większość Polaków twierdzi, że ich świąteczne wydatki będą zbliżone do zeszłorocznych. Ponad 70 proc. wyda tyle samo co rok temu na choinkę i wystrój domu. Prawie dwie trzecie badanych przewiduje, że wyda tyle samo co w zeszłym roku na prezenty i urządzenie świąt.
Spośród tych, którzy spodziewają się innych niż w zeszłym roku wydatków na prezenty, dokładnie tyle samo osób planuje ich zwiększenie co ograniczenie (po 17 proc). Jeśli chodzi o wystrój domu i zakup choinki, więcej osób oczekuje zmniejszenia nakładów niż ich wzrostu. Jedynie w przypadku zaopatrzenia świątecznego stołu większy jest odsetek osób chcących wydać więcej pieniędzy niż w ubiegłym roku - aż co piąty badany ma taki zamiar, 13 proc. planuje wydać mniej.
W raporcie zastrzeżono, że deklaracji ankietowanych co do wydatków nie można traktować jako obiektywnego porównania obecnych wydatków z tymi z lat ubiegłych. „Wiele natomiast mówią o nastawieniu, z jakim Polacy przystępują do świątecznych przygotowań” - podkreślono.
Ograniczenie wydatków na święta planują przede wszystkim osoby, które oceniają warunki materialne własnego gospodarstwa domowego jako złe. Natomiast zamiar zwiększenia wydatków częściej niż pozostali deklarują badani o najwyższych dochodach na osobę w gospodarstwie domowym (powyżej 3 tys. zł per capita). W raporcie zwrócono uwagę, że również część osób najmniej zarabiających per capita przewiduje w tym roku wzrost wydatków na zaopatrzenie świątecznego stołu.
Zdecydowana większość Polaków spodziewa się, że tegoroczne święta będą w ich rodzinie takie jak w ubiegłym roku. Nieliczni są zdania, że będą bardziej dostatnie (6 proc.). Podobny odsetek twierdzi, że Boże Narodzenie będzie w tym roku mniej dostatnie niż w zeszłym (5 proc.).
Bardziej dostatnich świąt spodziewają się częściej niż pozostali najmłodsi badani (14 proc. tych w wieku 18-24 lat), osoby z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym (11 proc.), robotnicy niewykwalifikowani (11 proc.), pracownicy usług (10 proc.) oraz respondenci, których dochody na osobę w gospodarstwie domowym nie przekraczają 1 tys. zł (12 proc.). Z kolei o mniej dostatnich świętach mówią częściej ankietowani oceniający własne warunki materialne jako złe (22 proc.), bezrobotni (19 proc.), w ogóle nieuczestniczący w praktykach religijnych (13 proc.) oraz mieszkający w ponad półmilionowych miastach (13 proc.).
Badanie przeprowadzono w dniach 28 listopada - 5 grudnia na reprezentatywnej grupie 910 dorosłych mieszkańców Polski.
SzSz(PAP)