Netanjahu rezygnuje z immunitetu
Szef rządu izraelskiego Benjamin Netanjahu oświadczył we wtorek na Facebooku, że wycofuje z parlamentu swój wniosek dotyczący immunitetu chroniącego go przed ściganiem na podstawie stawianych mu zarzutów korupcyjnych.
Swoje oświadczenie izraelski premier opublikował na kilka godzin przed debatą w Knesecie na temat utworzenia komisji, która miałaby dyskutować nad wnioskiem Netanjahu o przyznanie mu immunitetu.
Najdłużej urzędujący premier Izraela wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że postępowanie w sprawie jego immunitetu byłoby „cyrkiem” i nie chce brać dalej udziału w tej „brudnej grze”.
Poinformowałem przewodniczącego Knesetu, że wycofuję swój wniosek o immunitet - napisał Netanjahu, który przebywa z wizytą w Waszyngtonie w związku z zapowiadanym ogłoszeniem planu pokojowego dla Bliskiego Wschodu przez prezydenta USA Donalda Trumpa.
W listopadzie 2019 roku Netanjahu został oskarżony o przyjmowanie łapówek, defraudację i nadużycie zaufania, czemu kategorycznie zaprzecza.
Prawicowa partia Likud, na czele której stoi Netanjahu, planowała zbojkotowanie wtorkowego posiedzenia Knesetu - podaje Associated Press.
W tej doniosłej dla narodu izraelskiego godzinie, kiedy w Stanach Zjednoczonych biorę udział w historycznej misji zaprojektowania stałych granic Izraela i zapewnienia nam bezpieczeństwa na kolejne dziesięciolecia, Kneset ma rozpocząć kolejny występ cyrku pozbawiania immunitetu - napisał Netanjahu.
Główny przeciwnik polityczny Netanjahu, lider centrolewicowego bloku Niebiesko-Białych Benny Gantz oświadczył, że „Netanjahu będzie sądzony - musimy iść naprzód”.
Nikt nie może prowadzić kraju i jednocześnie radzić sobie z trzema poważnymi oskarżeniami o przekupstwo, oszustwo i nadużycie zaufania - podkreślił.
Netanjahu i Trump mają spotkać się we wtorek w Białym Domu, aby ogłosić długo oczekiwany plan pokojowy przygotowany przez amerykańską administrację.
Wycofanie przez Netanjahu wniosku o przyznanie mu immunitetu toruje drogę do postępowania sądowego przeciwko premierowi - zauważa agencja AP i dodaje, że trzecie w ciągu roku wybory parlamentarne, w których Netanjahu będzie walczył o polityczne przetrwanie, odbędą się w Izraelu 2 marca.
Oczekuje się, że Kneset zbierze się we wtorek, pomimo wycofania przez Netanjahu wniosku o utworzenie komisji, która zajmie się również wnioskiem byłego ministra pracy i ubezpieczeń społecznych Chaima Katza o zwolnienie z odpowiedzialności karnej w jego sprawach o korupcję.
Premier Izraela może pozostać na stanowisku, mimo że został postawiony w stan oskarżenia i nawet jeśli wniosek o immunitet zostanie odrzucony. Zgodnie z izraelskim prawem musi zrezygnować jedynie wtedy, gdy zostanie skazany, a wyrok będzie podtrzymany w procesie odwoławczym, który może ciągnąć się latami.
Netanjahu grozi do 10 lat więzienia, jeśli zostanie skazany za korupcję, i do trzech lat za defraudację i nadużycie zaufania. Jego proces rozpocznie się prawdopodobnie dopiero za kilka miesięcy, jednak premier może też zdecydować się na ugodę pozasądową, by uniknąć postępowania procesowego.
SzSz(PAP)