Media: Niemcy egoistyczne, brutalne i... coraz słabsze
Hiszpański dziennik „El Confidencial” uważa, że Niemcy prowadzą wobec kilku sojuszników z Unii Europejskiej, w tym Polski, politykę naznaczoną egoizmem. Gazeta wskazuje na ostatnie błędy Berlina na arenie międzynarodowej, które, jej zdaniem, próbuje wykorzystać Francja.
Madrycki dziennik pisze w piątek, że Paryż od ponad roku przestał popierać projekt gazociągu Nord Stream 2. Wskazuje też, iż Niemcy pod rządami kanclerz Angelę Merkel prowadzą egoistyczną politykę energetyczną, pozostawiając w „delikatnej sytuacji” państwa regionu Europy Środkowo-Wschodniej, takie jak Polska i kraje bałtyckie.
„Obsesje tych państw związane z tym ryzykiem [powstaniem gazociągu - PAP] wynikają z coraz bardziej agresywnej postawy Rosji. (Gazociąg) izoluje ich, a także przedłuża trudne uzależnienie energetyczne UE od rosyjskiego gazu” - napisał hiszpański dziennik.
„El Confidencial” twierdzi, że próby uruchomienia Nord Stream 2 zbiegają się ze słabnącą siłą Niemiec na arenie międzynarodowej. Wskazuje, że Berlin, który wciąż kurczowo trzyma się Kremla, przestaje już być liczącym się graczem w wielkiej polityce światowej.
„Wydaje się, że dla Niemiec relacje z Rosją są ważniejsze niż priorytety bezpieczeństwa wewnątrz własnej europejskiej rodziny na Wschodzie” - zauważył „El Confidencial”.
»» Czy istnieje Pakt Putin-Merkel w sprawie Nord Stream 2 czytaj tutaj:
Pakt Putin - Merkel w sprawie Nord Stream 2
Dziennik wskazuje też na trudności Niemiec w relacjach z Turcją i brak jasnej strategii wobec Ankary oraz basenu Morza Śródziemnego. Twierdzi, że sytuację tę próbuje wykorzystać Francja. Zwraca uwagę na ostatnie deklaracje Paryża „gotowego wysłać swoje okręty wojskowe, aby bronić terytorium kraju UE przeciw tureckiej agresji„.
„El Confidencial” przypomina różne inicjatywy Francji prowadzone w ostatnich miesiącach z inspiracji prezydenta Emmanuela Macrona, które, zdaniem gazety, służą zwiększeniu roli Paryża w basenie Morza Śródziemnego.
Podkreślając duże ambicje polityczne Macrona, którego nazywa „Napoleonem”, madrycki dziennik powątpiewa jednak, aby po brexicie Francji udało się wzmocnić na tyle, aby swoim potencjałem dorównać Wielkiej Brytanii w polityce światowej.
„Francja nie ma zdolności technicznych, globalnej wizji, ani też zaufania pozostałych członków UE” - podsumował hiszpański dziennik.
PAP, sek