Przyszłość Unii Europejskiej pod znakiem zapytania
Przyszłość UE będzie niepewna, jeśli jej władze nie zaproponują programu wsparcia dla państw członkowskich dotkniętych epidemią koronawirusa - powiedziała w środę minister finansów Hiszpanii Maria Jesus Montero.
Montero, pełniąca równocześnie funkcję rzecznika prasowego rządu Pedra Sancheza, stwierdziła, że obywatele państw UE zaczną tracić zaufanie do Unii, jeśli ta nie będzie w stanie zaangażować się w rozwiązanie kryzysu spowodowanego epidemią.
„Istnieje ryzyko utraty wiarygodności przez UE w sytuacji braku finansowej odpowiedzi na ten kryzys, największy od czasu II wojny światowej” - uważa Montero.
Zarówno szefowa resortu finansów, jak hiszpański minister rolnictwa Luis Planas wyrazili nadzieję, że pomimo nieudanych wtorkowych negocjacji ministrów finansów państw UE ostatecznie dojdzie do wypracowania porozumienia w sprawie odpowiedzi Wspólnoty na kryzys wywołany koronawirusem.
W sobotę w telewizyjnym wystąpieniu premier Sanchez zapowiedział, że Hiszpania będzie domagać się pomocy ze strony UE w związku z epidemią koronawirusa. Wskazał, że potrzebny jest unijny program pomocy, gdyż „wszystkie państwa UE” doświadczyły epidemii.
Sanchez zaznaczył, że unijna reakcja na epidemię ukaże „słabość lub siłę” UE i ponownie wezwał Brukselę do przygotowania programu ekonomicznego, zbliżonego do planu Marshalla, który służyłby wsparciu gospodarek państw doświadczonych przez Covid-19.
We wtorek szef unijnej dyplomacji Josep Borrell, były minister w rządzie Sancheza, powiedział w wywiadzie dla dziennika „El Mundo”, że kolejny plan Marshalla dla Europy nie powstanie. Dodał, że podobny program mógłby jedynie powstać, aby wesprzeć biedniejsze kontynenty, takie jak Afryka.
Czytaj też: Czy uda się zapobiec upadkowi całej Unii Europejskiej?
PAP/kp