Polskę czeka spadek PKB ale potem... odbicie
Polska odnotuje spadek PKB o 3,5% w tym roku z powodu pandemii COVID-19 zaś w 2021 r. wzrost PKB Polski wyniesie 4%, prognozuje Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR). W listopadzie ub.r. EBOR prognozował, że PKB Polski wzrośnie w 2020 r. o 3,5%.
EBOR wskazał w raporcie, że wpływ koronawirusa na gospodarkę polską będzie poważniejszy niż w przypadku światowego kryzysu finansowego w latach 2008-2009, ponieważ nasz kraj jest silnie zintegrowany z globalnymi łańcuchami wartości oraz z powodu dużego znaczenia małych i średnich firm w zatrudnieniu, których działalność została w dużej mierze zatrzymana. Zdaniem instytucji, poprawa będzie zależeć od stopniowego złagodzenia krajowych restrykcji oraz powrotu do „normalności” w II poł. roku.
EBOR obniżył również prognozę tegorocznego PKB dla regionu Europy Środkowej i krajów bałtyckich i przewiduje spadek PKB o 4,3% i wzrost PKB 0 4,3% w 2021 roku.
„Kryzys był ogromnym szokiem, a wyjście z niego będzie trudne. Nie jest to czas na angażowanie się w nacjonalizm gospodarczy i protekcjonizm, ale czas na kształtowanie lepszej przyszłości dzięki międzynarodowemu zaangażowaniu w wolny handel, łagodzeniu zmian klimatu i współpracy gospodarczej” - powiedziała główna ekonomistka EBOR-u Beata Javorcik, cytowana w komunikacie poświęconym raportowi.
„Jeśli dystansowanie społeczne utrzyma się znacznie dłużej niż spodziewano, recesja może być dużo głębsza, a poziomy produkcji na mieszkańca z 2019 r. nie zostaną ponownie osiągnięte w najbliższych latach” - czytamy w raporcie.
Ogółem, PKB w krajach objętych analizą EBOR-u ma spaść o 3,5% w tym roku i wzrosnąć o 4,8% w 2021 r.
EBOR inwestuje w rynki wschodzące od Europy Środkowej i Wschodniej po Azję Środkową i Bliski Wschód oraz Afrykę Północną. Prawdopodobnie wszystkie kraje EBOR wpadną w recesję w tym roku, z niewielką liczbą wyjątków, m.in. w Turkmenistanie i Uzbekistanie oraz w Azji Środkowej i Egipcie, podano także.
ISBnews/ as/