WYWIAD GOSPODARCZY: Dlaczego PGNiG inwestuje w wodór
Dlaczego PGNiG inwestuje w wodór? Gościem Macieja Wośko, redaktora naczelnego Gazety Bankowej, wGospdarce.pl i dyrektora wydawniczego Grupy Fratria jest Arkadiusz Sekściński, wiceprezes zarządu PGNiG ds. rozwoju
Skutkiem kryzysów jest często niezwykłe przyspieszenie w badaniach i rozwoju, co można w wielu przypadkach obecnie zaobserwować. Energia elektryczna, gaz, LPG, LNG, wodór, to paliwa, które rozgrzewają umysły naukowców i deski kreślarskie, ostatnio także w PGNiG. PGNiG rozpoczęło pracę nad projektami wykorzystania wodoru w energetyce i sektorze motoryzacyjnym. Firma zbada możliwość magazynowania i transportu wodoru siecią gazową. Spółka chce zarabiać na sprzedaży wodoru i usługach z nim związanych. Zacznie od budowy stacji tankowania pojazdów napędzanych wodorem. We wtorek podpisała umowę na zaprojektowanie i jej budowę.
Skąd w koncernie zajmującym się dostawą gazu ziemnego, przede wszystkim, zainteresowanie wodorem?
PGNiG konsekwentnie bardzo mocno stawia na obszar rozwoju badań i innowacji. To jest element naszego DNA. Chcemy wyprzedzać pewnego rodzaju trendy, na pewno się w nie wpisywać. Nie dlatego, że są modne, tylko dlatego, że są niezbędne dla rozwijania się tak dużych podmiotów - mówi Arkadiusz Sekściński, wiceprezes zarządu PGNiG ds. rozwoju.
PGNiG funkcjonuje w otoczeniu zewnętrznym w ramach Unii Europejskiej, która bardzo mocno akcentuje zagadnienia tzw. zielonego ładu, czyli przestawiania gospodarek na coraz bardziej nisko emisyjne środki produkcji, czy to energii elektrycznej, czy cieplnej, czy nisko emisyjnego transportu.
Ten nasz tradycyjny gaz ziemny jest również paliwem kopalnym, paliwem wyczerpywalnym i któremu towarzyszą emisje gazów cieplarnianych. Zupełnie inaczej zaś jest z wodorem. Jest to paliwo bez emisyjne, które wpisuje się tę koncepcję. Należy mieć na uwadze, że ono z czasem będzie wypychało tradycyjny gaz ziemny. Zamiast czekać jak to się potoczy, my, jako PGNiG, już dzisiaj się na to przygotowujemy. Stąd ten program wodorowy - ocenia mówi Arkadiusz Sekściński.
Wodór – Czyste Paliwo dla Przyszłości (Hydrogen – Clean Fuel for the Future) to nowy kompleksowy program wodorowy PGNiG, na który składa się kilka projektów – od produkcji „zielonego wodoru” poprzez jego magazynowanie i dystrybucję, aż do wykorzystania w energetyce przemysłowej.
Wodór pojawiał się w dyskusji o przyszłości transportu już w latach ubiegłych, jako lepsza odpowiedź na auta zasilane elektrycznie.
Już dziś polskie firmy produkują autobusy na wodów, jak Solaris, czy Ursus. Komunikacja miejska w Szwecji w dużym stopniu jest już dzisiaj na wodór. W Niemczech także jest blisko 100 stacji tankowania na wodór. Myślę, że to wszystko musi funkcjonowac w sposób równoległy. Cieszę się, że Ministerstwo Klimatu bardzo mocno wspiera ten kierunek i przygotowuje strategię wodorową. Zostały powołane zespoły eksperckie. Przedstawiciele PGNiG również zostali zaproszeni do takich prac. To wszystko musi działać równolegle. Biznes będzie rozwijać ten kierunek, producenci samochodów już dzisiaj produkują samochody napędzane wodorem, ten rynek będzie się bezsprzecznie rozwijał - mówi Arkadiusz Sekściński, wiceprezes zarządu PGNiG ds. rozwoju.
Jak wygląda szczegółowy plan PGNiG na wodór? Co zakłada nowa strategia PGNiG? Czy i jak będzie wyglądała współpraca PGNiG z PKN Orlen i LOTOS, gdy wejdzie tak naprawdę na rynek paliw? Zobacz cały Wywiad Gospodarczy:
mw