"Mickiewicz biznesu”: Jestem chciwy bo mi się chce
Każdy człowiek, który coś chce, jest chciwy. A chce mi się, bo już nie robią tak dobrych gier komputerowych, jak kiedyś. Teraz wypuszczają na rynek takie nudne, uproszczone, trójwymiarowe. Nie to co kiedyś - mówi w wywiadzie dla Onet.pl Kamil Cebulski, młoda gwiazda polskiego biznesu.
Media Kamila Cebulskiego ochrzciły najmłodszym milionerem w Polsce, a przez niektóre z nich nazywany jest "Mickiewiczem biznesu”. Młody przedsiębiorca opowiada jak wygląda życie biznesowe od środka.
Obecnie Cebulski realizuje jednocześnie kilka projektów: założył szkołę, prowadzi fundację. Kim się czuje?
Cały czas jestem przedsiębiorcą, nauczycielem pewnie dla kilku osób też jestem, a jeżeli już rektorem to na pewno nie poważnym. Dzisiaj przede wszystkim zostałem twarzą ASBIRO, mojej, a raczej naszej uczelni, bo przecież nie robię jej sam. Zresztą sam bym niczego nie zrobił. Tak naprawdę to nie bardzo wiem, co się dzisiaj dzieje na uczelni. Mnie przypadło zadanie, żeby jeździć, pokazywać się, rozmawiać, opowiadać. Dawać twarz.
Na pytanie o majątek odpowiedział:
Gdybym kupił sobie porsche to może by przeszkadzało, ale tak głupi nie jestem. Nie jeżdżę drogimi autami tylko dacią na gaz. Dzięki temu koszty jazdy mam niższe niż stawka kilometrówki, co pozwala mi oszczędzić całkiem sporo nieopodatkowanych pieniędzy (...) Nie mam żadnego majątku oprócz tego co w firmach i fundacjach, przez kilka lat nie wysyłałem nawet do skarbówki zeznań podatkowych z prostej przyczyny - zysku sobie nie wypłacałem, bo wszystko reinwestowałem w firmy, to one zawsze były bogate nie ja.
Źródło.Onet.pl/Opr. Jas
Cały wywiad możesz przeczytać tutaj.
---------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------
Do nabycia wSklepiku.pl!