Francja: Policjanci znowu demonstrują odpierając oskarżenia o rasizm
Kilkuset policjantów demonstrowało w Paryżu w nocy z niedzieli na poniedziałek przeciwko oskarżeniom o rasizm i nieuzasadnione stosowanie środków przymusu. Była to już trzecia demonstracja francuskich stróżów prawa od piątku.
Policjanci zebrali się w niedzielę wieczorem na paryskim placu Trocadero. Funkcjonariusze włączyli syreny wozów policyjnych, a plac przed wieżą Eiffla oświetlili reflektorami.
Protest odbył się kilka godzin po orędziu prezydenta Francji Emmanuela Macrona, w którym szef państwa zapewnił, że policjanci „zasługują na wsparcie władz publicznych i uznanie narodu”.
„Przemówienie wcale nas nie uspokaja. Chcemy, aby minister spraw wewnętrznych zrezygnował” - powiedział AFP protestujący policjant proszący o zachowanie anonimowości.
„Mamy wrażenie, że to ulica kontroluje sytuację i czujemy się całkowicie opuszczeni” - dodała policjantka, która również chciała pozostać anonimowa. Stwierdziła, że jest gotowa wracać na protest każdego dnia „w razie potrzeby”.
Funkcjonariusze rzucali na ziemię kajdanki w geście protestu przeciwko oskarżeniom o rasizm.
Związki zawodowe policjantów żądają spotkania z prezydentem Macronem, grożąc kolejnymi manifestacjami. Piątkowe negocjacje funkcjonariuszy z szefem MSW Christophe’em Castanerem nie załagodziły gniewu funkcjonariuszy.
Nocna manifestacja była już trzecią z kolei akcją protestu francuskiej policji. W sobotę kilkuset policjantów zebrało się pod Łukiem Triumfalnym w Paryżu, a w piątek związki zawodowe zorganizowały przemarsz policjantów Polami Elizejskimi oraz protest przed siedzibą MSW.
Policjanci sprzeciwiają się zapowiedziom szefa resortu spraw wewnętrznych w kwestii rezygnacji ze stosowania tzw. techniki przyduszania podczas zatrzymań, którą funkcjonariusze uważają za bardzo skuteczną. Za niedopuszczalne uważają posądzanie ich o stosowanie nieuzasadnionej przemocy oraz rasizm.
W sobotę policja użyła gazu łzawiącego podczas antyrasistowskich demonstracji w Paryżu, w której uczestniczyło do 20 tys. osób. Demonstranci rzucali w funkcjonariuszy kamieniami i butelkami.
Czytaj też: Amerykańskie myśliwce przechwyciły cztery rosyjskie bombowce
PAP/kp