TEMATY TYGODNIA
Amerykańskie media o wizycie polskiego prezydenta
Relacjonując środowe spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Donaldem Trumpem agencja Associated Press skupiła się na planach przerzucenia części amerykańskich wojsk z Niemiec do Polski. Omówił je też w swej relacji dziennik „The Wall Street Journal”.
„The Wall Street Journal” (WSJ) przywołuje opinię Dudy wyrażoną podczas spotkania z Trumpem, że wycofanie wojsk amerykańskich z Europy byłoby „szkodliwe” dla bezpieczeństwa kontynentu europejskiego.
„WSJ” cytuje też słowa prezydenta Trumpa, który po raz kolejny potwierdził, że część amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Niemczech zostanie przeniesiona do Polski oraz innych części Europy. Dziennik zaznacza, że amerykański prezydent ponownie oskarżył Niemcy, że jako członek NATO zbyt mało wydają na obronność.
„Jestem tym bardzo rozczarowany, użyjmy tego słowa - to ogromny zawód. Będziemy zatem redukować nasze siły w Niemczech. Niektórzy wrócą do domu, niektórzy zostaną przeniesieni w inne miejsca, a Polska będzie jednym z takich miejsc” - cytuje słowa Trumpa „WSJ”.
Sprawa wycofania wojsk amerykańskich z Niemiec i ich możliwej dyslokacji w Polsce jest też głównym tematem w relacji agencji Associated Press z wizyty Prezydenta RP w Waszyngtonie.
Agencja cytuje krytyczne uwagi Trumpa pod adresem Niemiec „kraju, który wydaje miliony na zakup surowców energetycznych od Rosji i jednocześnie oczekuje, że my (USA) będziemy go bronić przed Rosją”. Przytacza też pochwały pod adresem Polski, która „jest jednym z zaledwie ośmiu członków NATO przeznaczających na obronę ponad 2 proc. swego PKB”.
AP zauważa zarazem, że „ani Trump, ani Duda nie powiedzieli w środę, ilu żołnierzy trafi ostatecznie do Polski”.
Na brak jednoznacznej deklaracji w tej sprawie zwraca również uwagę w swym komentarzu „Politico”. „I chociaż Andrzej Duda uzyskał to, czego tak pragnął, czyli wizytę w Gabinecie Owalnym i wspólną konferencję prasową z Trumpem w Ogrodzie Różanym Białego Domu, to jego podróż do Waszyngtonu może być postrzegana jako rozczarowanie, ponieważ nie udało mu się zawrzeć ostatecznej umowy o rozmieszczeniu dodatkowych żołnierzy USA na terytorium Polski” - zauważa portal.
Dygnitarze z Białego Domu informowali we wtorek, tuż przed wizytą, że Waszyngton i Warszawa wciąż ustalają o szczegóły umowy o współpracy obronnej między dwoma krajami. W środę nie zostały one jednak przedstawione publicznie - pisze „Politico”.
Agencja Associated Press wskazuje w swym komentarzu, że „wizyta Dudy w Białym Domu może znacząco +podładować” jego kampanię”. „A wybory te są tak blisko, że niektórzy widzą w tej wizycie ingerencję przywódcy USA w ich przebieg” - zaznacza. Przytacza jednocześnie słowa Trumpa, że w jego ocenie Duda „poradzi sobie znakomicie (na wyborach - z nami czy też bez nas”.
Agencja informuje w swej relacji o innych wątkach w rozmowach polsko-amerykańskich, jak np. ponad miliardowa inwestycja Google we wspólne centrum technologii informatycznych w Polsce, plany dotyczące współpracy medycznej oraz projekty związane z gospodarką nuklearną.
Agencja zaznacza też, że prezydent Andrzej Duda podziękował Donaldowi Trumpowi za szybką restaurację pomnika Tadeusza Kościuszki przed Białym Domem, który został sprofanowany i uszkodzony podczas niedawnych protestów antyrasistowskich w stolicy USA.
Bloomberg o wezwaniu polskiego prezydenta
Polski prezydent przybył do Waszyngtonu na kilka dni przed wyborami, w których ubiega się o reelekcję, z zamiarem uzyskania nowych gwarancji, że w jego kraju będą rozlokowane wojska USA. Zaapelował, by USA nie wycofywały się z Europy - pisze w środę Bloomberg.
Agencja przypomina o niedawnej zapowiedzi prezydenta Trumpa, że część amerykańskich sił zbrojnych zostanie wycofana z Niemiec do USA i spekulacjach, że grupa żołnierzy może być skierowana do Polski.
Od pewnego czasu dominuje motyw wycofywania się z Europy. „Zawarcie porozumienia o współpracy wojskowej między USA i Polską mogłoby pomóc Andrzejowi Dudzie w odwróceniu tej narracji i przekuciu jej w opowieść, że od dawna walczył o rozlokowanie tysięcy amerykańskich żołnierzy w pobliżu granicy z Rosją”.
„Trump, którego od dawna postrzega jako pokrewnego mu duchem polityka narodowego, jakim jest prezydent Polski, chciał natomiast wykorzystać jego wizytę w Waszyngtonie, by zasygnalizować, że Stany Zjednoczone wracają do normalności, choć koronawirus nadal szaleje w wielu regionach krajach” - pisze w środę wieczorem na swym portalu „Bloomberg”.
Epidemia, której ofiarą padło już 121 tys. Amerykanów i która silnie uderzyła w gospodarkę USA, osłabiła poparcie, jakim się cieszył Trump. Z tej racji - jak ocenia „Bloomberg” - gospodarz Białego Domu stara się maksymalnie wiele podróżować i odbywać jak najwięcej spotkań na najwyższym szczeblu, by „epidemia koronawirusa odeszła w przeszłość”.
Spotkanie prezydentów Polski i USA było jednym z takich wydarzeń. W swej relacji z rozmów w Białym Domu portal skoncentrował się - podobnie jak większość amerykańskich mediów - na planach przesunięcia części sił amerykańskich z Niemiec do Polski, ale zaznaczył też, że w Białym Domu mówiono w środę również o Inicjatywie Trójmorza, a także inwestycjach w infrastrukturę, rozwój technologii teleinformatycznych, a także o transporcie i sektorze energetycznym w Europie Wschodniej.
Przedstawiciele obu krajów „planują również pracować nad ostatnimi elementami umowy o współpracy obronnej, w ramach której do Polski miałaby być skierowana rotacyjna eskadra amerykańskich sił powietrznych zajmująca się wywiadem, monitoringiem i rozpoznaniem z odpowiednim lotniskiem dla niej w tym kraju”, a także wojska pancerne - czytamy w komentarzu agencyjnym.
Jeśli chodzi o „pakt obronny”, oczekiwania w Polsce, największym państwie członkowskim NATO w Europie Wschodniej, były bardzo wysokie - zaznacza Bloomberg. Ogłoszenie umowy o ściślejszej współpracy obronnej między USA a Polską „mogłoby zaś okazać się czymś bardzo korzystnym dla Andrzeja Dudy w wyborach, które zostały opóźnione o miesiąc z powodu epidemii”.
„Jeszcze w kwietniu poparcie dla Dudy było bardzo wysokie. Nadal jest liderem sondaży, ale poparcie dlań znacznie osłabło, bo obywatele coraz bardziej doświadczają gospodarczych skutków kryzysu” - pisze agencja. „Trump również doświadczył spadku popularności, co ma związek ze wzrostem bezrobocia i zamieszkami, jakie wybuchły w wielu amerykańskich miastach po zabiciu przez policję Afroamerykanina George’a Floyda” - dodaje.
W ocenie portalu wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie miała pomóc w przesunięciu punktu ciężkości z tych problemów na zagadnienia związane z gospodarką i polityką międzynarodową w kampaniach prowadzonych przez obu polityków. Bloomberg cytuje w tym kontekście słowa sekretarz prasowej Białego Domu Kayleigh McEnany, która oceniła, że „wizyta wypadła w monecie wyjątkowo krytycznym dla Stanów Zjednoczonych i dla Polski po miesiącach walki z epidemią koronawirusa.
Agencja wyraża przy tym opinię, że wizyta polskiego prezydenta może ponownie skupić uwagę amerykańskiej opinii publicznej na kwestii uchylania się przez prezydenta USA przed odpowiedzią na zarzuty, że nie szanuje praw człowieka. „Demokraci i niektóre grupy obrony praw środowisk LGBT krytykowały bowiem wizytę polskiego preyzenta w kontekście używania przez Dudę anty-gejowskiej retoryki” - podsumowuje Bloomberg.
CNN: Duda pierwszym gościem Trumpa po pandemii
Po miesiącach wymuszonej przez epidemię koronawirusa przerwy w osobistych relacjach ze światowymi liderami prezydent USA Donald Trump przyjął w środę w Białym Domu polskiego prezydenta Andrzej Dudę - relacjonuje telewizja CNN w komentarzu na swojej stronie.
Wizyta Dudy w USA była dla Trumpa okazją do potwierdzenia jego własnej opinii, że epidemia koronawirusa w Stanach Zjednoczonych słabnie - pisze CNN, dodając przy tym, że fakty nie potwierdzają stanowiska prezydenta w tej sprawie.
Trump wierzy, że powrót do normalnego porządku dnia, w tym przyjmowania przez niego gości w Białym Domu, pomoże mu zaprezentować kraj jako gotowy do ponownego otwarcia po okresie ograniczeń związanych z Covid-19 - dodaje.
Wznowienie spotkań dyplomatycznych źle skrywa fakt, że w niektórych stanach mamy do czynienia z rosnącą liczbą zakażeń - zauważa CNN.
Stacja przypomina również, że sama wizyta odbywała się z zachowaniem szczególnych środków bezpieczeństwa. Na obecność koronawirusa przebadano Dudę i członków jego delegacji, a także urzędników amerykańskich, którzy uczestniczyli w rozmowach.
Według CNN mocna więź między Trumpem i Dudą, których działania często wywoływały obawy o prawa człowieka i stan demokracji, zawiązała się podczas wizyty amerykańskiego prezydenta w Warszawie w 2017 r.
Prezydent USA miał często wspominać tę podróż i liczne tłumy, jakie zebrały się w polskiej stolicy, by wysłuchać jego przemówienia. Z kolei Duda, chcąc zdobyć przychylność Trumpa wystąpił z propozycją nazwania bazy wojsk amerykańskich w Polsce „Fortem Trump” - tłumaczy CNN.
„Mam bardzo dobre relacje z prezydentem Dudą” - zadeklarował w środę Trump.
Ostatnią wizytą złożoną w Białym Domu przez głowę obcego państwa była wizyta premiera Irlandii Leo Varadkara w marcu br.
„Trump zaprosił Dudę do Białego Domu na cztery dni przed wyborami prezydenckimi w Polsce, w których oskarżany o skręcanie w stronę autokracji obecny prezydent zmierzy się z kilkoma konkurentami” - pisze CNN na swej stronie.
Trump już wcześniej wykazywał gotowość popierania swych politycznych sojuszników przed trudnymi zmaganiami wyborczymi, również wtedy, gdy w tym roku gościł izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu bezpośrednio przed wyborami w tym kraju - ocenia CNN.
Broniąc terminu swej wizyty w Waszyngtonie polski prezydent zapewnił, że wizyta była „od dawna planowana”.
PAP/ as/