Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Bułgaria zamyka granice by zapobiec zalewowi nielegalnej imigracji

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 10 listopada 2013, 11:54

  • Powiększ tekst

Bułgarskie władze wzmocniły granicę z Turcją, aby zapobiec przedostawaniu się przez nią nielegalnych imigrantów  - poinformował dziś szef służb operacyjnych bułgarskiego MSW Swetłozar Łazarow.

W ciągu doby uniemożliwiono przedostanie się do kraju prawie stu nielegalnym imigrantom. "Nie pozwoliliśmy na przedostanie się na nasze terytorium 77 osobom, 28 zablokowano na granicy i odesłano z powrotem do Turcji, dziewięć osób zaobserwowaliśmy na tureckim terytorium, gdzie miejscowe władze je zatrzymały" - powiedział Łazarow w wywiadzie dla radia publicznego, dodając: "Taka będzie odtąd praktyka. Liczmy na silny spadek fali imigrantów".

Granica bułgarsko-turecka ma 274 km długości. Na 52 km jest zapewniona kontrola elektroniczna. Po nasileniu się fali imigrantów w sierpniu zwiększono liczebność straży granicznej.

Oprócz wzmocnionych oddziałów straży granicznej na granicę wysłano ponad 1,1 tys. policjantów. Ich liczba ma zwiększyć się do 1,4 tys.

Łazarow dodał, że kolejnym aspektem nowych działań władz bułgarskich wobec imigrantów będzie przetrzymywanie w zamkniętych ośrodkach tych, którzy już przedostali się nielegalnie do kraju. Obecnie przebywają oni w większości w ośrodkach, z których mają prawo wychodzić.

Nowe ośrodki zamkniętego typu będą powstawać niezależnie od protestów ludności w miejscowościach, gdzie takie ośrodki mają być ulokowane - podkreślił.

W ostatnich trzech miesiącach do Bułgarii przedostało się prawie 10 tysięcy imigrantów, głównie z Afryki. Komentując ostatni incydent Łazarow przyznał, że utrzymuje się napięcie tam, gdzie imigrantów jest coraz więcej. W okolicach jedynego w Sofii meczetu, który znajduje się w samym centrum stolicy, w sobotę wieczorem sześcioosobowa grupa napadła i ciężko pobiła człowieka o wyglądzie arabskim. Okazało się, że jest to Bułgar tureckiego pochodzenia.

Jest to już drugi w ciągu tygodnia napad na tle etnicznym, będący według przedstawiciela MSW dziełem skinheadów. Wcześniej nacjonaliści napadli na hostel, w którym mieszkają arabscy imigranci.

"Eskalacja napięcia jest faktem, dochodzi do incydentów przeciw osobom ubiegającym się o prawo pobytu" - podsumował Łazarow.

W sobotę w Bułgarii powstała nowa, skrajnie nacjonalistyczna partia o nazwie Nacjonalistyczna Partia Bułgarii (NPB). W jej skład weszły m.in. kluby kibiców futbolowych i organizacje o nazwach "Narodowy opór" "Krew i honor", "Ofensywa". Z ich wsparciem w mieście Karłowo w środkowej Bułgarii odbył się około 4-tysięczny wiec przeciw zwróceniu starego meczetu urzędowi głównego muftiego. Na niedzielę partia planuje antyimigrancki wiec w Perniku pod Sofią.

Badanie socjologiczne agencji Alpha Research, opublikowane na początku tygodnia, wykazało, że w Bułgarii rośnie poparcie jedynie dla ugrupowań nacjonalistycznych.

(PAP)

man/  jo/ bos/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych