Cena złota wystrzeliła. O krok od historycznego rekordu
W środę koło południa, na fali obaw o rozwój epidemii, notowania złota dotarły do 1814 dolarów za uncję, czyli najwyżej od prawie 9 lat. Jeśli w najbliższych dniach cena kruszcu zdoła się utrzymać powyżej 1,8 tys. dolarów za uncję, to prawdopodobna będzie miała miejsce zwyżka w kierunku historycznego maksimum.
Po kilku dniach wahania, notowania złota ponownie przypuściły atak na psychologiczną barierę na poziomie 1,8 tys. dolarów za uncję. We wtorek cena kruszcu dynamicznie wybiła się ponad ten poziom, a w środę koło południa utrzymuje się w okolicy 1814 dolarów za uncję.
Notowania kruszcu przekroczyły barierę 1,8 tys. dolarów ostatniego dnia czerwca, jednak szybko wróciły poniżej tego poziomu. Wcześniej, ostatni raz notowania złota przekroczyły poziom 1,8 tys. dolarów ponad osiem lat temu, w listopadzie 2011 roku. Natomiast do historycznego maksimum, czyli do 1920 dolarów, dotarły dwa miesiące wcześniej, czyli we wrześniu 2011 roku. Czy niebawem ten rekord zostanie pobity?
–Zwyżkom cen złota sprzyja rosnąca awersja inwestorów do ryzyka spowodowana drugą falą pandemii. Zwrócił na nią uwagę wczoraj Raphael Bostic, szef oddziału Fed (amerykańskiej Rezerwy Federalnej - red.) w Atlancie, który powiedział, że wzrost liczby zakażeń koronawirusem wywołuje nerwowość wśród właścicieli wielu biznesów w USA – komentuje Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ.
W takich warunkach złoto zyskuje na atrakcyjności jako tzw. bezpieczna przystań. Zdaniem ekspertki, jeśli w najbliższych dniach cena kruszcu zdoła się utrzymać powyżej 1800 dolarów za uncję, to prawdopodobna będzie kolejna fala zwyżek w kierunku 1900 dolarów.
Czytaj też: KE: W 2020 roku PKB Polski skurczy się o 4,6 proc.
money.pl/kp