Chiny na kolizyjnym kursie z Wielką Brytanią
Chiny stanowczo sprzeciwiają się decyzji władz Wielkiej Brytanii o otwarciu ścieżki do pełnego obywatelstwa dla części Hongkończyków i rozważają nieuznawanie brytyjskich paszportów zamorskich – oświadczył w czwartek rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin
Szefowa brytyjskiego MSW Priti Patel ogłosiła w środę, że prawie 3 mln Hongkończyków posiadających brytyjskie obywatelstwo zamorskie BNO będzie od stycznia 2021 roku miało możliwość przyjazdu do Wielkiej Brytanii i ubiegania się o pełne obywatelstwo tego kraju.
Chiny sprzeciwiają się tym działaniom Wielkiej Brytanii i rozważają nieuznawanie paszportów BNO za ważne dokumenty podróży – powiedział Wang na rutynowym briefingu prasowym w Pekinie.
Wcześniej chińska ambasada w Londynie oceniła, że decyzja brytyjskich władz poważnie narusza ich własne zobowiązania, ingeruje w wewnętrzne sprawy Chin i łamie międzynarodowe prawo oraz podstawowe normy w relacjach międzynarodowych. Chińscy urzędnicy nie wyjaśnili, które konkretnie międzynarodowe przepisy zostały ich zdaniem złamane.
Decyzja Londynu związana jest z wprowadzeniem w Hongkongu kontrowersyjnych przepisów bezpieczeństwa państwowego, które przewidują kary nawet dożywotniego więzienia za nieprecyzyjnie określone przestępstwa uznane za działalność wywrotową, separatystyczną czy terrorystyczną.
Brytyjski rząd określił te przepisy, narzucone Hongkongowi na początku lipca bez konsultacji z władzami tego terytorium, jako „wyraźne i poważne” naruszenie wspólnej brytyjsko-chińskiej deklaracji z 1984 roku. Zgodnie z nią Chiny zobowiązały się zachować szeroką autonomię Hongkongu przez 50 lat po przejęciu nad nim kontroli w 1997 roku.
Komunistyczne władze ChRL twierdzą natomiast, że deklaracja nie przyznaje Wielkiej Brytanii prawa do zabierania głosu w sprawie zarządzania Hongkongiem. Zarzucają Londynowi, że wtrąca się w wewnętrzne sprawy Chin.
PAP/ mk
CZYTAJ TAKŻE: Chiny oskarżają USA o złośliwe oszczerstwa