Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

Atrakcyjne oszczędzanie dzięki PZU

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 sierpnia 2020, 11:50

  • 1
  • Powiększ tekst

Oszczędzanie się opłaca. Wszystkim. Zwłaszcza w trudnych czasach. PZU chce promować tę ideę. Z pożytkiem dla oszczędzających i całej polskiej gospodarki. Dlatego znosi opłaty dla klientów subfunduszu inPZU

Miarą sukcesu jest osiąganie nie tylko biznesowych, ale i społecznych celów. Z takiego założenia wychodzi największa w Europie Środkowo-Wschodniej grupa finansowa PZU.

Gdy startowały Pracownicze Plany Kapitałowe, przełomowy program budowania długoterminowych oszczędności Polaków, Grupa PZU ogłosiła, że na rok rezygnuje z pobierania opłat za ich zarządzanie. Dziś – w obliczu kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa – podejmują podobną decyzję, by zachęcić Polaków do odkładania oszczędności w ramach subfunduszu inPZU Inwestycji Ostrożnych. To pierwsza taka oferta na rynku.

Zależy nam, żeby zachęcać Polaków do oszczędzania i ich w tym wspierać. To korzyści dla nich samych i dla polskiej gospodarki, która potrzebuje kapitałów, by sprawnie pokonywać skutki kryzysu spowodowanego przez pandemię. Chcemy się do tego przyczyniać – podkreśla wiceprezes Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych PZU Marcin Żółtek.

Rekordowe zyski

Subfundusze inPZU, których sześć zadebiutowało dwa lata temu, zrewolucjonizowały polski rynek finansowy.

Stopa zwrotu większości z nich już po pół roku przekroczyła średnią rynkową dla podobnych funduszy, nawet kilkukrotnie. Nikt przy tym nie zaproponował wcześniej tak kompleksowej oferty funduszy pasywnych ani tak niskiej, wynoszącej tylko 0,5 proc. opłaty za zarządzanie – przypomina Marcin Żółtek. Od sierpnia ta opłata w przypadku subfunduszu inPZU Inwestycji Ostrożnych ma wynosić 0 proc.

To alternatywa dla lokat bankowych, których oprocentowanie spadło, gdy wraz z kryzysem zostały obniżone stopy procentowe. Zerwanie lokat grozi utratą odsetek, a pieniądze z subfunduszy inPZU można podejmować w każdym momencie i bez żadnych kosztów – wyjaśnia wiceprezes TFI PZU.

Nie pobieramy opłat przy wpłacie. Nie żądamy ich za zarządzanie pieniędzmi klientów. Nie oczekujemy opłat, gdy klienci podejmują swoje oszczędności. Kierujemy się interesem tych, którzy nam zaufali i szanujemy ich kieszenie – dodaje dyrektor Andrzej Czyrko z TFI PZU.

Pewność i bezpieczeństwo

Przewagą funduszy pasywnych jest ich bezpieczeństwo. W Stanach Zjednoczonych stanowią około jednej trzeciej rynku produktów inwestycyjnych. Mają, jak wynika z analiz, najlepsze wyniki w wieloletniej perspektywie. Są podstawą programów emerytalnych, dzięki którym Amerykanie odkładają pieniądze na godne życie w sile wieku. W Polsce ta forma oszczędzania jest jeszcze mało znana. Mimo swoich zalet.

W przypadku subfunduszu inPZU Inwestycji Ostrożnych co najmniej 70 proc. aktywów jest inwestowanych w papiery dłużne i instrumenty rynku pieniężnego. To m.in. obligacje, bony skarbowe i pieniężne oraz weksle. Wyróżnia je właśnie bezpieczeństwo. Za podejmowanymi inwestycjami stoi budowany przez lata i wielokrotnie nagradzany fachowy zespół TFI PZU.

Wiceprezes Żółtek zwraca uwagę, że fundusze pasywne inPZU zdały egzamin w czasie zawirowań rynkowych związanych z pandemią koronawirusa. – Skutecznie odzwierciedlały indeksy giełdowe mimo dużej zmienności rynku, przynosząc adekwatne zyski inwestorom – mówi.

Społeczna odpowiedzialność

TFI PZU rozwija swoje fundusze. W zeszłym roku uruchomiło trzy kolejne subfundusze inPZU – dwa we współpracy z Goldman Sachs i jeden oparty na nowo powstałym wspólnym indeksie giełdowym państw Trójmorza CEEplus. Ta ostatnia inicjatywa była wyrazem zaangażowania PZU w promocję Europy Środkowo-Wschodniej i przyciąganie zagranicznych inwestycji do naszego regionu.

Radzimy sobie dobrze. Mimo zawirowań na rynku. Dlatego tym bardziej poczuwamy się do odpowiedzialności, by atrakcyjną ofertą zachęcać Polaków do oszczędzania i wspierać polską gospodarkę – podkreśla wiceprezes TFI PZU Marcin Żółtek.

Powiązane tematy

Komentarze