Informacje

Mniej wypadków przy pracy / autor: pixabay.com
Mniej wypadków przy pracy / autor: pixabay.com

Spowolnienie gospodarcze to mniej wypadków

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 października 2020, 12:30

  • Powiększ tekst

O 30 proc. spadła liczba wypadków przy pracy w pierwszej połowie roku. Przyczynił się do tego lockdown.

Z danych GUS za pierwsze półrocze 2020 roku wynika, że aż o 30 proc. spadła liczba wypadków przy pracy względem analogicznego okresu w 2019 roku. W pierwszej połowie 2020 w wypadkach poszkodowanych zostało 24040 osób, rok wcześniej 34298. Mniejsza liczba wypadków i poszkodowanych przełożyła się także na niższe statystyki dotyczące rodzajów wypadków. O 14,2 proc. mniej osób zostało poszkodowanych w wypadkach ciężkich i o 30 proc. mniej – w wyniku wypadków z innym skutkiem.

Można się zastanawiać czy wpływ na mniejszą liczbę zdarzeń miała pandemia COVID-19 i lockdown w początkowych miesiącach 2020 roku. Faktem jest, że właśnie w pierwszej połowie tego roku widoczne było spowolnienie we wszystkich częściach gospodarki. Dodatkowo pracodawcy znacznie ograniczali zespoły, aby nie narażać załogi na ewentualne zarażenie. To może być jedną z przyczyn, dla których wypadkowość zmalała – mówi Łukasz Wawrzyniak, W&W Consulting

CZYTAJ TEŻ: Kolejna osoba z tzw. mafii lekowej zatrzymana przez CBA

Najwięcej wypadków miało miejsce w przetwórstwie przemysłowym. W sumie odnotowano 7938 zdarzeń. Co ważne, liczba ta zmniejszyła się o 3373 w porównaniu do analogicznego okresu w 2019 roku. Jednak szczegółowa analiza charakteru danych wskazuję, że mimo spadku zdarzeń w całym sektorze, niestety wzrosła liczba wypadków o charakterze śmiertelnym (9 zdarzeń w 2019 r.; 10 zdarzeń w 2020 r.). Natomiast znacznie spadła liczba wypadków o charakterze ciężkim (81 zdarzeń w 2019 r.; 62 zdarzenia w 2020r.). Drugi co do wielkości udział w wypadkach miał sektor związany z handlem (hurtowym i detalicznym) pojazdami samochodowymi. Tu także nastąpił spadek liczby wypadków. Tylko w pierwszym półroczu 2020 roku miało miejsce 3230 zdarzeń, z czego dwa zakończyły się śmiercią pracownika, 13 miało charakter ciężki. Na trzecim miejscu znalazł się transport i gospodarka magazynowa, w którym miało miejsce 2042 wypadki, w tym 2 śmiertelne i 13 o charakterze ciężkim.

CZYTAJ TEŻ: 1 listopada cmentarze zamknięte? Ekspert: rozłóżmy to na kilka weekendów

Okazuje się także, że w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku, nie zmieniły się przyczyny wypadków przy pracy - 61 proc. z nich była spowodowana nieprawidłowym zachowaniem pracownika. Pozostałymi najczęstszymi przyczynami były: niewłaściwy stan czynnika materialnego, niewłaściwe samowolne zachowanie się pracownika i niewłaściwe posługiwanie się czynnikiem materialny. Warto zwrócić uwagę, że jedną z przyczyn jest także niewłaściwa organizacja pracy i stanowiska pracy oraz brak sprzętu ochronnego.

Konieczne jest właściwe podejście do zagadnień związanych z BHP w miejscu pracy – niezależnie od rodzaju prowadzonej działalności. To jest obowiązek pracodawców, a brak odpowiedniego zabezpieczenia miejsca pracy i pracowników wiąże się z bardzo dotkliwymi konsekwencjami. Jak pokazują statystyki, wypadkowość w miejscu pracy nadal jest wysoka. Dlatego pracodawcy muszą pamiętać o tym, że to oni stoją na straży bezpieczeństwa w swoich firmach. Jednak nie możemy zapominać także o odpowiedzialności, która spoczywa na pracownikach. Ich rolą jest przestrzeganie wytycznych wskazanych przez pracodawcę i zgłaszanie każdorazowo takich sytuacji, które zignorowane, mogą doprowadzić do wypadku – dodaje Łukasz Wawrzyniak.

CZYTAJ TEŻ: Premier: budżet 2021 r. stawia w centrum bezpieczeństwo rodzin

Pamiętać należy także, że każdy wypadek przy pracy to także dodatkowe koszty ponoszone przez pracodawcę związane z zatrudnieniem zastępstwa i wypłatą nadgodzin. To także problem związany z wdrożeniem nowego pracownika w proces funkcjonowania firmy. W zależności od sektora liczba dni niezdolności do pracy wynosi od 25 dni w działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej do nawet 59,2 dni w górnictwie związanym z wydobyciem węgla kamiennego. Średnia czasowa niezdolność pracownika do pracy wynosi 31,5 dnia.

GUS/RO

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych