Informacje

Flaga UE / autor: Pixabay.com
Flaga UE / autor: Pixabay.com

Konkluzje szczytu w Brukseli. O Białorusi, Rosji i Turcji

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 października 2020, 20:00

  • Powiększ tekst

Na szczycie w Brukseli przywódcy unijni rozmawiali w piątek m.in. o Białorusi, Rosji i Turcji, przeprowadzili też dyskusję na temat relacji z Afryką. Z powodu kwarantanny w obradach Rady Europejskiej nie brał udziału premier Mateusz Morawiecki

Rozmowy pierwszego dnia szczytu, w czwartek, dotyczyły m.in. brexitu i nowych celów klimatycznych UE, a drugiego przywódcy skoncentrowali się na sprawach międzynarodowych.

W przyjętych na zakończenie szczytu konkluzjach unijni liderzy wrazili wyrazili solidarność z Litwą i Polską w świetle działań odwetowych zastosowanych przez Białoruś. Potępili nieustającą przemoc stosowane przez białoruskie władze wobec pokojowych demonstrantów.

Rada Europejska wyraziła ubolewanie z powodu wznowienia „jednostronnych i prowokacyjnych działań Turcji we wschodniej części Morza Śródziemnego”. Przywódcy potwierdzili też pełną solidarność z Grecją i Cyprem i zaapelowali do Turcji o podjęcie działań na rzecz łagodzenia napięć w regionie.

Grecja zapowiedziała na początku tygodnia, że będzie naciskać na UE, aby ta uruchomiła sankcje wobec Turcji po wypłynięciu tureckiego statku, który ma prowadzić prace na południe od greckiej wyspy Kastelorizo (Mejisti). Jest to najdalej na wschód wysunięta wyspa Grecji, 3 km od południowych wybrzeży Turcji.

Choć Grecja, a także Cypr mogą domagać się sankcji, nie jest jasne, czy UE zdecyduje się na taki krok. Na szczycie przed dwoma tygodniami liderzy UE zgodzili się na dwutorowe podejście do Ankary, oferując jej poprawę relacji w wypadku wygaszenia sporu, ale grożąc jednocześnie, jeśli byłby on eskalowany. Decyzja co do dalszych kroków ma zapaść dopiero w grudniu.

Rada Europejska zaapelowała też do Federacji Rosyjskiej o kontynuowanie rozmów trójstronnych między Australią, Holandią i Federacją Rosyjską dotyczących wyjaśnienia sprawy zestrzelenia samolotu MH17. Po ponad sześciu latach od tego tragicznego wydarzenia, które pochłonęło 298 ofiar, podkreślili, że krewni ofiar czekają na sprawiedliwość.

Przewódcy rozmawiali też o próbie otrucia lidera tamtejszej opozycji Aleksieja Nawalnego, choć ta sprawa nie znalazła się w konkluzjach szczytu. W czwartek weszły w życie sankcje unijne, którymi objęci zostali m.in. pierwszy zastępca szefa administracji prezydenta, dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) i dwaj wiceministrowie obrony Rosji. Omówili też sytuację w Górskim Karabachu. W konflikcie zbrojnym między Armenią i Azerbejdżanem o Górski Karabach od soboty obowiązuje kruchy rozejm, na który obie strony zgodziły się podczas rozmów w Moskwie.

Dużą część konkluzji zajęła też kwestia relacji UE z Afryką. W grudniu w Brukseli odbędzie się spotkanie z Unią Afrykańską, które ma być okazją do odnowienia naszego partnerstwa i sojuszu z Afryką.

Jak zaznaczył na konferencji prasowej szef RE Charles Michel, sojusz Europy z Afryką jest naturalny z geograficznych, kulturowych i historycznych powodów. Przekonywał, że jeśli UE podejmie wspólnie z afrykańskimi liderami odpowiednie decyzje, to w partnerstwie obu stron tkwi ogromny potencjał. „Chodzi o pogłębienie, ale też odnowę partnerstwa z Afryką” - powiedział Michel na konferencji prasowej.

Czytaj też: Premier Finlandii i przewodnicząca KE poza szczytem UE

PAP/KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych