Gowin wykrył korupcję. U siebie
Jarosław Gowin poinformował, że złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w resorcie sprawiedliwości. W jego ocenie sprawa infoafery może dotykać również tego ministerstwa. Ministerstwa, dodajmy, którym przez dłuższy czas zarządzał.
W opinii Jarosława Gowina w poprzedniej kadencji do korupcji mogło dochodzić również w ministerstwie sprawiedliwości. Z tego powodu były minister kilka miesięcy temu skierował doniesienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
Na konferencji prasowej w Bydgoszczy Jarosław Gowin pytany o aferę korupcyjną z udziałem wysokich państwowych urzędników przyznał, że być może do nadużyć dochodziło także w resorcie, którym jeszcze do niedawna kierował.
"Jako były minister muszę z pełną świadomością powiedzieć, że na razie nic nie mówi się o resorcie sprawiedliwości, a chcę powiedzieć, że po tym jak przeanalizowałem różnego rodzaju przypadki, jakie miały miejsce w poprzedniej kadencji, nie tylko wymieniłem cały pion kierownictwa departamentu informatyzacji, a też złożyłem doniesienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa" – mówił dziennikarzom Jarosław Gowin w wypowiedzi przytaczanej przez portalkujawski.pl.
"Obym był złym prorokiem i te podejrzenia okazały się bezzasadne, ale mam poważne obawy, że także ministerstwo sprawiedliwości było objęte w poprzedniej kadencji tym rakiem korupcji" - tłumaczył Gowin.
Niestety podejrzenia Jarosława Gowina może być wiele prawdy. Wszak z wypowiedzi szefa CBA wynika, że sprawa afery korupcyjnej może być dopiero przed nami.
TK,Portalkujawski.pl