W hiszpańskiej branży turystycznej rozbito mafię rosyjską
Po trwającym siedem lat śledztwie policja hiszpańska we współpracy z Europolem rozpracowała działającą na dużą skalę w Hiszpanii mafię rosyjską, która zajmowała się praniem brudnych pieniędzy inwestując w sektor nieruchomości i turystyki.
Była to największa akcja policji od 10 lat przeciwko przestępczości zorganizowanej z Europy Wschodniej.
Zatrzymano 23 osoby, w tym przywódców organizacji przestępczej, a także Lorenzo Martineza, hiszpańskiego radnego ds. bezpieczeństwa w turystycznej miejscowości nadmorskiej Benidorm oraz Jaime Sellesa, byłego szefa lokalnej organizacji centroprawicowej Partii Ludowej w Altea. Wśród zatrzymanych jest także inspektor policji i dwóch funkcjonariuszy Gwardii Cywilnej - podał w piątek dziennik „ABC”.
Zdaniem policji, rosyjska mafia planowała przejąć kontrolę nad kluczowymi sektorami hiszpańskiej gospodarki, a w swojej działalności mogła liczyć na pomoc adwokatów, funkcjonariuszy policji, urzędników, polityków, biznesmenów i hakerów - napisał z kolei dziennik „El Confidencial”. Komórki siatki przestępczej działały także w wielu innych krajach Europy, w Stanach Zjednoczonych i w Ameryce Południowej. Była ona bardzo niebezpieczna, a w swojej działalności wykorzystywała szantaż i wymuszanie, prowadziła handel ludźmi, bronią i narkotykami, ma na swym koncie również zabójstwa.
Policja podkreśliła istnienie „potężnej siatki klientelistycznej wewnątrz hiszpańskiej administracji państwowej”, która była na usługach przywódców mafii, chroniąc ich i pomagając np. w przezwyciężaniu przeszkód prawnych w prowadzeniu działalności.
Organizacja przeznaczała duże sumy pieniędzy na korumpowanie urzędników i polityków z „sektorów strategicznych”, a dla zdobycia zaufania angażowała się w działalność charytatywną w różnych instytucjach publicznych. W ten sposób członkowie mafii unikali policyjnych śledztw i łatwo otrzymywali zezwolenie na legalny pobyt w Hiszpanii.
Przestępcy prali pieniądze inwestując duże sumy o podejrzanym pochodzeniu w luksusowe domy i mieszkania na wybrzeżu śródziemnomorskim i na Balearach, kupowali także statki, dyskoteki i restauracje. Planowali zakup jednego z największych klubów nocnych na turystycznej wyspie Ibiza. W swojej działalności używali firm rosyjskich jako tzw. słupów.
Operacja policji była przeprowadzona na polecenie specjalnej prokuratury antykorupcyjnej i do walki z przestępczością zorganizowaną w największej tajemnicy ze względu na niebezpieczeństwo infiltracji. W celu rozpracowania siatki kryminalnej Europol wysłał do Hiszpanii agentów policji oraz mobilne biuro operacyjne.
Do tej pory policja przeprowadziła 18 przeszukań w Alicante, Madrycie, Tarragonie i na Ibizie. Skonfiskowano sześć sztuk krótkiej broni palnej, dwa karabiny bojowe, karabin szturmowy, karabin snajperski z tłumikiem, tysiące nabojów. Zabezpieczono 300 tys. euro w gotówce, sejfy bankowe, diamenty, wirtualne portfele z kryptowalutami i 16 luksusowych samochodów. Zablokowano też liczne konta bankowe i aktywa o wartości milionów euro.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: CD Projekt: inwestorzy czują się oszukani!