Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

Bujak: wzrost eksportu możliwy dzięki konkurencyjności firm

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 stycznia 2021, 18:50

  • Powiększ tekst

Za dobrymi wynikami eksportu podczas pandemii stoi konkurencyjność polskich firm - powiedział PAP główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak. Wskazał, że wobec kryzysu wywołanego przez pandemię zagraniczni odbiorcy poszukują towarów porównywalnych jakościowo, ale tańszych

Jak poinformował w piątek Główny Urząd Statystyczny, nadwyżka w obrotach towarowych handlu zagranicznego po listopadzie 2020 r. wyniosła 11,4 mld euro.

Obroty towarowe handlu zagranicznego w okresie styczeń – listopad ub. r. wyniosły w cenach bieżących 960,8 mld zł w eksporcie oraz 909,8 mld zł w imporcie. Dodatnie saldo ukształtowało się na poziomie 51,0 mld zł, w analogicznym okresie 2019 roku wyniosło 5,6 mld zł. W porównaniu z analogicznym okresem 2019 roku eksport wzrósł o 1,5 proc., a import spadł o 3,3 proc.

Za dobrymi wynikami polskiego eksportu w całym okresie pandemii - bo najpierw mieliśmy niższy niż w innych krajach europejskich spadek eksportu, a potem mocniejszy wzrost - stoi konkurencyjność polskich firm. Ta konkurencyjność rosła przez kilka ostatnich lat przed wybuchem pandemii za sprawą silnego wzrostu produktywności w polskiej gospodarce przy umiarkowanym wzroście kosztów - skomentował Bujak.

Wskazał, że wobec kryzysu wywołanego przez pandemię zagraniczni odbiorcy poszukują towarów porównywalnych jakościowo do tych, które kupowali wcześniej, ale tańszych.

Przy tym podejściu na rynkach rozwiniętych, jak Niemcy, polscy dostawcy wygrywają konkurencję. Świadczy o tym awans Polski na trzecie miejsce największych dostawców towarów do Niemiec - zaznaczył.

Dodał, że w trakcie pandemii Polska zwiększyła udział w niemieckim imporcie w dużo większym stopniu, niż inne kraje naszego regionu: Czechy, Słowacja czy Węgry.

Ekonomista podkreślił, że zarówno piątkowe dane o polskim handlu zagranicznym GUS, jak i wcześniejsze NBP pokazują, że mamy największą nadwyżkę handlową i nadwyżkę bilansu płatniczego w historii. „Dynamiczny wzrost polskiego eksportu przy słabszym wzroście importu przekłada się na rekordową nadwyżkę handlową” - podsumował.

W środę NBP podał, że w listopadzie nadwyżka na rachunku bieżącym wyniosła 7,8 mld zł. Eksport towarów wyniósł 103,4 mld zł i był wyższy o 13,6 mld zł (tj. o 15,1 proc.) niż w analogicznym miesiącu 2019 r. Import towarów zwiększył się o 9,2 mld zł (tj. o 10,6 proc.) i osiągnął wartość 95,5 mld zł.

Czytaj też: Eksport do Niemiec coraz większy

PAP/KG

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.