Polska gospodarka nie ze stali
W ubiegłym roku polska gospodarka zużyła ok. 12,9 mln ton wyrobów stalowych – o 6 proc. mniej niż rok wcześniej. Mimo trwającej pandemii prognozy na 2021 r. są optymistyczne, a rynek liczy na odbicie – ocenia prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej (HIPH) Stefan Dzienniak.
„W nowy rok weszliśmy z pełnym portfelem zamówień, co dobrze rokuje także na kolejne miesiące. Spodziewamy się, że wielkość krajowego zużycia stali może powrócić do poziomu z 2019 roku, rzędu 13,5 mln ton” – oszacował prezes Dzienniak w rozmowie PAP.
Z danych HIPH wynika, że spadek zużycia stali w Polsce rozpoczął się jeszcze przed pandemią – w 2019 r. gospodarka zużyła 13,6 mln ton wyrobów stalowych, o 9 proc. mniej niż w rekordowym roku 2018, kiedy roczna wielkość zużycia wyniosła 14,9 mln ton. W minionym roku spadek rok do roku był mniejszy, rzędu 0,7 mln ton, czyli 6 proc.
„Hutnictwo zostało dotknięte skutkami pandemii w ograniczony sposób m.in. dzięki kontynuowanym w ubiegłym roku inwestycjom w budownictwie i infrastrukturze. To sprawiło, że spadek zapotrzebowania na stal nie był tak duży jak w niektórych innych krajach UE” – wyjaśnił prezes HIPH, przypominając, iż sektor budowlany zużywa niespełna 45 proc. wyrobów stalowych.
W strukturze krajowego zużycia dominują blachy i stal zbrojeniowa. 76 proc. ubiegłorocznego zapotrzebowania polskiej gospodarki na stal (w tym w wyrobach płaskich aż 93 proc.) pokryły wyroby sprowadzone z zagranicy – głównie z innych krajów UE. Z krajów trzecich (głównie Rosji i Ukrainy, ale także m.in. z Białorusi, Korei Płd., Serbii, Chin i Indii) pochodziło niespełna 2,9 mln ton (spadek o 5 proc.) zużytej w zeszłym roku stali.
Głębszy od spadku zapotrzebowania na stal był w ub. roku spadek produkcji w polskich hutach – według wstępnych danych, w 2020 r. wytworzyły one ponad 7,8 mln ton stali surowej, o 13 proc. mniej niż rok wcześniej, kiedy wielkość produkcji sięgała niespełna 9 mln ton. W latach 2017-2018, kiedy produkcja była najwyższa w minionej dekadzie, polskie huty wytwarzały ponad 10 mln ton stali rocznie.
„Nastąpiło również trwałe zmniejszenie zdolności produkcyjnych polskiego hutnictwa do ok. 10,6 mln ton stali rocznie. To 2 mln mniej od maksymalnego poziomu uzgodnionego przy akcesji Polski do Unii Europejskiej” – zauważył Stefan Dzienniak, przypominając, iż zmniejszenie mocy produkcyjnych jest przede wszystkim efektem decyzji największego krajowego producenta – koncernu ArcelorMittal Poland – o zamknięciu części surowcowej huty w Krakowie.
Produkcja stalowych wyrobów gotowych zmniejszyła się w ub. roku o 8 proc. Największy spadek (o 16 proc.) odnotowano w segmencie wyrobów płaskich (głównie blach), zaś w wyrobach długich (szyny, kształtowniki itp.) było to 5 proc. mniej niż rok wcześniej.
Jak wynika z danych HIPH, obecnie w polskich hutach pracuje jedna stalownia konwertorowa i siedem elektrycznych, pięć walcowni wyrobów płaskich, 12 walcowni wyrobów długich oraz 10 walcowni rur i kształtowników. Z sektorem stalowym kooperuje ok. 13,5 tys. dostawców, a wyroby kupuje ok. 6,5 tys. klientów.
Hutnictwo w Unii Europejskiej wyprodukowało w zeszłym roku 139 mln ton stali surowej, o ok. 18 mln ton mniej (15 proc.) niż rok wcześniej. Unijna gospodarka zużyła 134 mln ton stali (wobec 158 mln ton w roku 2019), a import do krajów UE wyniósł 28 mln ton wobec 35 mln ton rok wcześniej.
Światowa produkcja stali przekroczyła w 2020 r. 1 mld 829 mln ton i była o 1 proc. mniejsza niż rok wcześniej. Wiodącym producentem, wytwarzającym ponad 1 mld ton stali rocznie, są Chiny, które w minionym roku zwiększyły produkcję rok do roku o 5 proc. Wzrost produkcji nastąpił także m.in. w Wietnamie, Iranie, Egipcie, Turcji i Rosji. USA zmniejszyły produkcję stali o 17 proc., a UE o 12 proc.
PAP/ as/