Kraków: Japońskie auta na celowniku! Kradzieże katalizatorów
Policja w Krakowie dostaje coraz więcej zgłoszeń o kradzieżach katalizatorów
Doświadczeni i sprawni złodzieje potrzebują dosłownie chwili, by wyciąć katalizator. Robią to najczęściej w miejscach, które są słabo oświetlone lub gdzie nie ma monitoringu. Jako że nikt nie włamuje się do środka samochodu, to nie uruchamiają się w nich alarmy.
Takie sytuacje zdarzają się co jakiś czas, ale w przeciągu dwóch tygodni takich zgłoszeń jest co raz więcej. Wystarczą odpowiednie narzędzia, złodzieje kładą się pod pojazdem, i po kilku minutach z kradzionymi elementami odjeżdżają. Katalizatory nie mają oznaczeń, są one cenne nie tylko ze względu na sprzedaż w punktach skupu, czy w serwisach samochodowych ale także ze względu znajdujące się w katalizatorach metale szlachetne, głównie platynę - mówi Piotr Szpiech z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
Czytaj też: Masz auto? Uważaj - kradzież katalizatorów to nowa plaga!
RMF/KG