Informacje

Niemiecka prasa  / autor: Pixabay
Niemiecka prasa / autor: Pixabay

Niemiecka prasa chce nas recenzować!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 lutego 2021, 16:50

  • Powiększ tekst

„Diabelski plan”, „eliminacja niezależnych mediów”, histeryczne tony ze „stanem wojennym” i demonizowanie „katolickim imperium medialnym ojca Tadeusza Rydzyka” - tak niemieckie media opisują sytuację wokół protestu części polskich mediów, recenzując i pouczając.

„Sueddeutsche Zeitung” pisze o „diabelskim planie”

Najcięższe działa postanowił wytoczyć niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung”, pisząc o „diabelskim planie” związanym z podatkiem od reklam. Warszawski korespondent gazety Florian Hassel nazwał akcję części mediów jako „spektakularną”.

Faktyczny szef polskiego rządu Jarosław Kaczyński od lat realizuje swój cel, jakim jest eliminacja niezależnych mediów (…) Jednym z zaniedbań Brukseli, Paryża i Berlina było to, że nie zadziałały natychmiast energicznie przeciwko Polsce — napisał dziennikarz „SZ” w histerycznych tonach.

Planowany specjalny podatek jest częścią bardzo efektywnej taktyki salami. Na skuteczny opór się nie zanosi. Niezależne polskie media, tak jak już wcześniej na Węgrzech, umierają cichą śmiercią — dramatyzował korespondent.

Lewicowy dziennik przywołuje „stan wojenny” i „ojca Rydzyka”

Również lewicowy berliński dziennik „Die Tageszeitung” („taz”) brnie w narrację polskiej opozycji, która podniosła hasło pt. „stan wojenny”.

Wielu starszym Polkom i Polakom przypomniało to o stanie wojennym, który generał Jaruzelski wprowadził w Polsce w nocy na 13 grudnia 1981 roku — czytamy.

Lewicowa gazeta wyciąga z rękawa stały straszak w postaci toruńskich mediów. Według „taz” niezależne prywatne media w Polsce uznały planowany podatek od reklam za śmiertelny cios.

Inaczej niż kontrolowani przez PiS państwowi nadawcy i katolickie imperium medialne ojca Tadeusza Rydzyka nie otrzymują one rocznych państwowych dotacji sięgających milionów a nawet miliardów złotych. Potrzebują wpływów z reklam i boją się o swoją egzystencję — napisano, wyraźnie przejaskrawiając rzeczywistość. Bo czy Radio Maryja może finansowo mierzyć się z takimi gigantami jak TVN?!

Niemieckie media nadal w pozie recenzenta i nauczyciela wobec Polski. Jednocześnie tak bardzo przypominają nam papugę, powtarzającą hasła totalnej opozycji. To my już dziękujemy za taką uwagę.

Czytaj też: Niemcy zamykają granicę! KE: To grozi rozbiciem jedności

wPolityce.pl/kp

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.