Informacje

W tygodniku „Sieci”: Polski nie złamią

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 października 2019, 19:30

  • 3
  • Powiększ tekst

W nowym numerze tygodnika ważny wywiad z ojcem Tadeuszem Rydzykiem, który komentuje kondycję państwa i narodu polskiego. Mówi o prześladowaniach księży, ofensywie zła i konieczności obrony przed zgubnymi ideologiami. − To idą międzynarodowe siły, diabelskie. Robią wszystko, żeby zniszczyć rodzinę, zniszczyć człowieka, wiarę, Kościół. To jest ta nowa lewica, jak to niektórzy nazywają. W tym ideologia gender, bardzo niebezpieczna – ostrzega dyrektor Radia Maryja. Najnowsze wydanie „Sieci” dostępne jest także w wersji z książką „Wielcy Polacy”

W wywiadzie „Wierzę, że Polski nie złamią” udzielonym Michałowi Karnowskiemu ojciec doktor Tadeusz Rydzyk mówi m.in. o początkach Radia Maryja i hojności wiernych. Odnosi się również do dotacji z rządu. Stwierdza, że nie ma nic do ukrycia i jasno wszystko komunikuje. Tak dzieje się np. przy przypadku powstającego Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II. Ministerstwo wsparło projekt 117 milionami złotych. Ojciec ubolewa, że inne media nie dostrzegają, że inne podmioty dostają wyższe wsparcie, bo kiedy na pewne centrum sztuki filmowej dano 600 mln zł – cisza. Ataki Platformy Obywatelskiej na Radio Maryja i dzieła księdza Tadeusza wynikają z mentalności psa ogrodnika, bo przecież sami tego nie zrobią, a nam nie chcą pozwolić.

Redemptorysta przyznaje otwarcie komu powierzył swój głos w ostatnich wyborach do Sejmu i Senatu. To przemyślana decyzja. Głosowałem na Prawo i Sprawiedliwość. A na kogo miałem głosować? Lecz nie na całą partię PiS, ale na ludzi, których jestem pewny, których znam, którzy byli na listach tej akurat partii. Tam też są różni ludzie, ale program ugrupowania jest najbliższy cywilizacji chrześcijańskiej. Duchowny ciepło wypowiedział się również o obecnym prezydencie. Będę głosował na prezydenta Andrzeja Dudę, nie mam już wątpliwości. W pewnym momencie byłem nawet trochę zaniepokojony… Ale powiedziałem mu to, jak miałem szczęście rozmawiać z panem prezydentem raz czy drugi. Uważam, że ten człowiek bardzo ciężko pracuje dla Polski każdego dnia.

Jarosław Gowin w rozmowie z Jackiem Karnowskim („Wierzę w działania pozytywne”) komentuje sukces Porozumienia, które wprowadziło do nowego sejmu 18 posłów i 2 senatorów. Zauważa, że teraz ważne jest, aby rządzący stawiali przede wszystkim na solidarną współpracę, a nie na podkreślanie wewnętrznych różnic. Wicepremier dodaje, że odbyły się burzliwe negocjacje z PiS, w których pojawiły się spory. Nie dotyczyły jednak personaliów, ta sprawa zajęła prezesowi Kaczyńskiemu, premierowi Morawieckiemu i mnie nie więcej niż dziesięć minut. Dużo więcej debatowano nad sprawami programowymi. Zdaniem Jarosława Gowina problem może być zniechęcenie do siebie szeroko rozumianej klasy średniej. Nie rozstrzygniemy tego dylematu bez pogłębionych analiz – dodaje wicepremier. Przyznaje, że oprócz zapowiedzi nowej wysokości płacy minimalnej, niektóre gospodarcze postulaty PiS, mogły zaniepokoić przedsiębiorców. Wcześniej była zapowiedź likwidacji ograniczenia składek na ZUS do 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia czy pewne zmiany w prawie karnym postrzegane przez przedsiębiorców jako zbyt drakońskie. Gowin zamierza bardziej wspierać przedsiębiorców. Romans między nadobną panną, która jest klasą średnią, a chwackim młodzieńcem, czyli Zjednoczoną Prawicą, nie układa się najlepiej. Ale na dłuższą metę nie da się rządzić i rozwijać Polski bez jakiejś formy współpracy z tymi ludźmi.

W artykule „Decydująca dogrywka” Konrad Kołodziejski omawia przyszłoroczne wybory prezydenckie. Autor zauważa, że… reelekcja Andrzeja Dudy otworzy nie tylko drogę do kontynuacji reformy państwa prowadzonej przez PiS, lecz również może się stać początkiem trwałej marginalizacji PO i znaczącej przebudowy sceny politycznej w przyszłości. Z kolei wygrana kandydata PO – a wszystko wskazuje na to, że to właśnie reprezentant tej partii będzie głównym rywalem urzędującego prezydenta – utrwali dotychczasową dominację Platformy po stronie antypisowskiej i może się skończyć szybkim odsunięciem PiS od władzy. Wygląda więc na to, że przyszłoroczne wybory prezydenckie będą dla obu stron bitwą o wszystko.

Wskazuje również na działania podjęte przez PO: Scenariusz działań Platformy został już wstępnie naszkicowany. Jak najszybsze wyłonienie kandydata, a właściwie kandydatki, bo mówi się przede wszystkim o Małgorzacie Kidawie-Błońskiej, i rozpoczęcie kampanii […]. Wygrana w wyborach prezydenckich otworzyłaby Platformie drogę do pełni władzy. Dziś w PO nikt nie ukrywa, że następnym krokiem jest rozpisanie nowych wyborów parlamentarnych, w których uda się pokonać PiS. Kołodziejski jednocześnie stwierdza, że… zupełnie innych następstw należałoby oczekiwać, gdyby wybory prezydenckie wygrał Duda. Oznaczałoby to bowiem stopniową utratę przez Platformę inicjatywy po stronie opozycyjnej, głównie na rzecz znajdujących się na lewej flance ugrupowań lewicowych z SLD na czele […]. Reelekcja obecnego prezydenta dałaby mu bardzo silny mandat, nie tylko w znaczeniu konstytucyjnym, jako głowie państwa, lecz również w politycznym – jako liderowi, który zdołał uchronić obóz rządzący przed prawdopodobną utratą władzy. W artykule „Między literaturą a polityką” Grzegorz Górny omawia polityczne elementy w procesie przyznawania literackiej Nagrody Nobla. Zauważa, że wybór laureatów mówi… więcej o sympatiach ideowych i politycznych jurorów niż o rzeczywistej klasie pisarskiej laureatów.

Publicysta wskazuje, że prawidłowość ta funkcjonuje od samego początku: Już pierwszy werdykt Akademii Szwedzkiej uznano za kontrowersyjny. Kiedy w 1901 r. Nagrodę Nobla otrzymał francuski poeta Rene Sully Proudhomme, ponad 40 szwedzkich pisarzy i krytyków literackich wysłało do Lwa Tołstoja list przepraszający za decyzję komitetu noblowskiego. Autor opisuje również dalsze okoliczności: Z czasem jednak w komitecie noblowskim zaczęli przeważać zwolennicy światopoglądu lewicowego […]. Wystarczyło kilka pokoleń politycznego monopolu lewicy, by wszystkie instytucje państwowe zostały ukształtowane w duchu socjalizmu […]. Z czasem szwedzka socjaldemokracja zmieniała się, przyjmując coraz więcej postulatów nowej lewicy, a wraz z nią zmieniał oblicze komitet noblowski. Górny omawia konsekwencje tego stanu rzeczy: W rezultacie od lat kolejne werdykty tego gremium coraz częściej interpretowane są w kluczu ideowym i politycznym, a nie w kategoriach czysto literackich. Zauważa, że… od niemal poł wieku trudno znaleźć wśród laureatów kogoś, kto otwarcie przyznawałby się do wiary w Boga, a religia stanowiłaby dla niego inspirację do twórczości.

W rozmowie z Jackiem Karnowskim, László Kövér przewodniczący Węgierskiego Zgromadzenia Narodowego i jeden z założycieli Fideszu porusza m.in. kwestię relacji polsko-węgierskich oraz polityki Węgier („Jesteśmy silni duchem”). Mówi także o prawdopodobnych przyczynach sukcesu Fideszu, partii, która od wielu lat rządzi na Węgrzech: To, co można by nazwać naszą tajemnicą, która przyniosła nam zwycięstwo, porównałbym do dwóch stron medalu. Po drugiej stronie znajduje się tzw. lewica, która w naszym przypadku nadal ma odcień mocno postkomunistyczny. Trzeci rząd ugrupowania będącego spadkobiercą partii komunistycznej oraz liberałów spowodował na Węgrzech przed rokiem 2010 bardzo głęboki kryzys dotykający nie tylko sfer gospodarki czy społeczeństwa, lecz w rzeczywistości był to kryzys struktur państwowych i moralności […]. W 2010 r. społeczeństwo nie wierzyło już, iż lewica ma jakąkolwiek – oprócz dalszego rozkradania – wizję przyszłości dla kraju. To doświadczenie oznaczało, że cała lewicowa, postkomunistyczna wizja świata uległa mocnej dyskredytacji, że ludzie w nią już po prostu nie wierzą. Jednocześnie pragnę podkreślić – i to jest ta ładniejsza strona medalu – iż udało nam się szybko uporządkować sprawy.

W tygodniku „Sieci” także 10 odc. specjalnego dodatku „Sukcesy XX-lecia międzywojennego”. Ponadto w numerze przeczytać można komentarze bieżących wydarzeń pióra Katarzyny Zybertowicz, Jerzego Jachowicza, Wiktora Świetlika, Aleksandra Nalaskowskiego, Witolda Gadowskiego, Wojciecha Reszczyńskiego, Krzysztofa Feusette, Bronisława Wildsteina, Andrzeja Rafała Potockiego czy Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej. Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 28 października br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.

W tym tygodniu także wydanie tygodnika „Sieci” z wyjątkową książką „Wielcy Polacy. Wizjonerzy”. Ta patriotyczna publikacja przedstawia sylwetki 50 fascynujących postaci – wizjonerów, dla których najważniejszy był rozwój Państwa i Narodu. Szukaj wydania z książką w cenie 9,90 zł w wybranych punktach sprzedaży, m.in. Empik, Relay, InMedio, 1-Minute, Tabak, Media Star, Poczta Polska oraz salonach prasowych: Kolporter, Ruch, Garmond Press i stacjach benzynowych ORLEN i LOTOS.

Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl  i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl

Powiązane tematy

Komentarze