Informacje

szczepionka Pfizer/BioNTech / autor: fotoserwis PAP
szczepionka Pfizer/BioNTech / autor: fotoserwis PAP

Szczepionki dają skuteczną ochronę. Czy po sześciu miesiącach nadal?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 maja 2021, 15:53

    Aktualizacja: 4 maja 2021, 16:20

  • Powiększ tekst

Odnosząc się do danych MZ o zakażeniu koronawirusem u kolejnych 2 525 osób w dniu wczorajszym, wirusolog, prof. Włodzimierz Gut, wyraził umiarkowany optymizm. Na pytanie o to, czy społeczeństwo potrzebować będzie trzeciej dawki szczepionki, profesor powiedział, to zależy, jak długo będzie się utrzymywała odporność

Komentując niski poziom nowych zakażeń, tj. 2525 nowych infekcji, profesor Włodzimierz Gut powiedział w poniedziałek, że „Jakby to była prawda, to bym się ucieszył” dodając, że opublikowane w poniedziałek liczby mogą być związane z opóźnieniem we wprowadzaniu danych do systemu podczas długiego weekendu. Gut odnosił się także do luzowania obostrzeń gospodarczych przez rząd – od 4 maja otwarte mają być m.in. sklepy w galeriach handlowych i sklepy budowlane.

Profesor Gut wskazał, że nikt uczciwy na pytanie o to, czy potrzebne będzie wprowadzenie trzeciej dawki szczepionki nie odpowie, ponieważ wszystko będzie zależało od tego, jak długo będzie utrzymywała się odporność.

W kwestii okresu czasu, przez jaki szczepionka zapewnia ochronę przed infekcją koronawirusa, kilka dni temu wypowiedział się założyciel i szef firmy BioNTech Ugur Sahin. Prezes BioNTechu powiedział dziennikarzom, że badania wykazały, iż skuteczność szczepionki produkowanej przez jego firmę i koncern Pfizer spada z 95 proc. do 91 proc. po sześciu miesiącach od jej podania. Sahin stwierdził, że osiągnięcie blisko 100-procentowej odporności na koronawirusa umożliwiłoby przyjęcie trzeciej dawki szczepionki.

Jednak na początku kwietnia przedstawiciele zarówno Pfizera jak i BioNTechu oświadczyli, że ich szczepionka oferuje 91-proc. skuteczność w zapobieganiu zachorowaniu na Covid-19. 91-procentowa skuteczność nazwana była wysokim poziomem ochrony, jeśli zestawić ją chociażby z niższą skutecznością szczepionek wektorowych, takich jak AstraZeneca czy jednodawkowa Johnson&Johnson. Z powyższych informacji wynika więc, że po sześciu miesiącach, według danych twórców szczepionki Pfizer/BioNTech, zapewniana przez nią odporność jest taka sama, lub niemal taka sama, jak wkrótce po zaszczepieniu.

Natomiast fakt, że sprzedawca produktu go chwali, i chce go sprzedać nie tylko w dwóch wersjach, ale także w trzeciej, jest zgodny z ogólnymi prawami sprzedaży i marketingu i wynika z chęci zarobku, czego nie można odmawiać również koncernom farmaceutycznym.

Może także dlatego Sahin dodał, że jego firma nie zrezygnuje z praw intelektualnych do szczepionki, ale udostępni na nią licencje. Szef BioNTech ocenił, że sugerowane zawieszenie praw intelektualnych firm do opracowanych przez nie szczepionek, by przyspieszyć ich produkcję, nie jest dobrym rozwiązaniem.

Pfizer i BioNTech rozważają podjęcie współpracy z wybranymi partnerami i udostępnienie „kompetentnym producentom” licencji na produkcję szczepionki, aby istniały gwarancje, że nie powstaną warianty tego preparatu o obniżonej jakości.

PAP/nypost.com/mt

Czytaj też: Dziwne? Pierwszy raz od 20 lat nie było grypy

Czytaj też: 2296 nowych zakażeń. Zmarło 28 chorych

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych