Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

TYLKO U NAS

Doradca prezydenta: być może trzeba podnieść stopy procentowe

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 6 maja 2021, 16:25

    Aktualizacja: 6 maja 2021, 16:35

  • 2
  • Powiększ tekst

W świecie finansów na świecie z tego powodu trwa duże poruszenie, a problem zauważył także FED

Jedno z najgorętszych pytań w świecie finansów brzmi obecnie: czy niskie stopy procentowe z nami pozostaną już na stałe, a jeśli nie to jak długo. Na początku wszyscy bali się deflacji jako najtrudniejszej choroby gospodarki, znacznie trudniejszej od inflacji. Teraz widzimy, że może grozić nam hiperinflacja. Rozmawiali o tym paneliści Kongresu590 podczas debaty „Kondycja sektora finansowego w dobie pandemii i perspektywy rozwoju na najbliższe lata – pokryzysowy scenariusz”. Szczególnie zwrócił na to uwagę doradca prezydenta Andrzeja Dudy, który wskazał, że być może już czas, by NBP podniósł stopy procentowe

To rzecz nienormalna, bo nie działają dzisiaj wszystkie prawa ekonomii. Rynek finansowy szybko nie wróci do stanu sprzed pandemii. Być może trzeba będzie podnieść stopy procentowe, by nie doprowadzić do przegrzania gospodarki – uważa Zdzisław Sokal, doradca prezydenta RP.

Dziś za posiadanie pieniędzy nie dostajemy renty. Za posiadanie maszyny dostajemy jakąś rentę. Za posiadanie pieniędzy zaraz będziemy płacili, ponieważ stopy procentowe realnie są ujemne. Stopa inflacji 4,3 proc. jest poza korytarzem inflacyjnym. W świecie i w Polsce obowiązuje narracja, że to jest charakter przejściowy. W danych za marzec mieliśmy dane o inflacji bazowej gdzie Polska świeciła na czerwono w cenach żywności i energii na poziomie 5,2 proc. Jesteśmy w sytuacji najniższych w historii stóp procentowych. Trochę z narracji NBP wynika, że będzie nadal wykorzystywał te narzędzia. Ja uważam, ze warto zmienić narrację. Ta narracja zmienia się teraz na rynkach światowych, zwłaszcza w FED, gdzie zaczyna się mówić o ograniczeniu skali skupu, czyli luzowania ilościowego. To pierwsze jaskółki tej zmiany. Pytanie jak szybko ona nastąpi. Na dziś tu wydaje się nic nie zagraża, ale pamiętajmy o efekcie bazy. Efekt bazy działa bardzo mocno. Jest niebezpieczeństwo, ze to może się wszystko skumulować i jak były obawy o deflację, tak będą obawy o ograniczenie inflacji. Inflacja od pewnego momentu staje się bardzo niebezpieczna i groźna, a wiemy jakie koszty Polska płaciła wcześniej za odejście do inflacji. Trzeba pamiętać, że sprężyna, którą się naciąga mocno, mocno oddaje w drugą stronę. Być może czeka nas na świecie walka z hiperinflacją, to wcale nie jest wykluczone – powiedział doradca prezydenta Andrzeja Dudy.

Czytaj też: Pomimo długich obrad RPP nie zmieniła stóp procentowych

MW

Powiązane tematy

Komentarze