Informacje

www.sxc.hu / autor: www.sxc.hu
www.sxc.hu / autor: www.sxc.hu

Rozszerzenie UE? Raczej nie nastąpi

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 13 maja 2021, 07:30

  • 0
  • Powiększ tekst

Hubert Vedrine, długoletni socjalistyczny minister spraw zagranicznych Francji, powiedział w środę, że Unia Europejska nie będzie się już rozszerzać ani pogłębiać.

Hubert Vedrine przepowiada, że Unia Europejska „praktycznie zakończyła rozszerzanie, nawet jeśli przyjmie jeden czy dwa kraje bałkańskie”.

Nie widzi też perspektyw jej pogłębiania, gdyż jak mówi, Europejczycy nie są w stanie porozumieć się w sprawie zmiany traktatów. Wyraża przekonanie, że nie zmieni się struktura instytucjonalna Unii - Rada Europejska, Komisja, PE. Nie sądzi też, by jacyś inni członkowie UE, śladem Wielkiej Brytanii, wyszli z Unii.

Jego zdaniem „obywatele krajów UE nie są wrodzy Unii, są sceptyczni”. Mają wiele zarzutów, ale nie odrzucają jej. „Nawet (przywódczyni Zjednoczenia Narodowego) Marine Le Pen wykreśliła wyjście z UE ze swego programu” – podkreśla.

Często używany przez prezydenta Francji termin „suwerenność europejska” określa jako mało ostry. Gotów jest się pod nim podpisać, jeśli oznaczać ma uniezależnienie się od innych w dziedzinie produkcji. Znaczenie tego uniezależnienia się pokazała pandemia, gdy okazało się, że Francja nie umie już produkować wielu lekarstw i nawet maseczek – ilustruje swój pogląd. Odrzuca jednak utożsamianie suwerenności europejskiej z suwerennością narodową.

Najważniejszą sprawą przyszłych dziesięcioleci jest wg byłego szefa francuskiej dyplomacji to, co nazywa „ekologizacją polityki i gospodarki”. Nie ulega dla niego wątpliwości, że ludzkość stoi przed „koniecznością ratowania życia na globie ziemskim”.

Jak tłumaczy, jest to zadanie dla naukowców i inżynierów i w żadnym wypadku nie dla polityków partii z ekologią w nazwie. W jego pojęciu jest to „zbieranina lewaków”, którym nie chodzi o klimat, ale o zniszczenie zachodniej cywilizacji.

Manifestacje w obronie klimatu, szczególnie uczniowskie, określa jako „sympatyczne, ale naiwne”. Podobną opinię wyraża o zwołanym przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona konwencie obywatelskim w sprawie klimatu, w którym, jak twierdzi, znaleźli się sami aktywiści prądów ekologicznych. Ich powołanie uznaje za populizm i nie dziwi się, że większość ich pomysłów nie wejdzie w życie.

Przekonany, że rywalizacja między Chinami a USA będzie wyznaczać linie światowej geopolityki, Hubert Vedrine podkreśla, że prestiż Ameryki i jej wpływ na światową kulturę powodują, że jej pierwsze miejsce na mapie supermocarstw na długo jeszcze nie jest zagrożone.

Zauważa przy okazji, że obecny prezydent USA Joe Biden kontynuuję wobec Chin „strategię powstrzymania”, zapoczątkowaną przez jego poprzednika Donalda Trumpa.

Chiny imponują potęgą tworzenia gospodarki, ale ten model jest nieprzenośny, nawet jeśli są przywódcy, którzy chcieliby go naśladować – wyjaśnia b. polityk i dodaje, że „w przeciwieństwie do Ameryki, Chinami nikt nie jest zauroczony”.

Europie wyznacza podrzędne miejsce w tej grze, gdyż jak przekonuje, „Europa nie potrafi mieć precyzyjnego stanowiska strategicznego”. I wskazuje na to, że „Europejczycy wciąż nie są w stanie zapewnić sobie własnej obrony”.

Ten niegdyś jeden z najbliższych współpracowników prezydenta Mitterranda, za „niewiele znaczące gadanie” uznaje pomysły i wypowiedzi kolejnych prezydentów Francji, przekonywujących o konieczności budowy obrony europejskiej. Sytuacja pozostaje wciąż ta sama – partnerzy europejscy stawiają na ochronę amerykańskiego parasola – konkluduje.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze