Eugeniusz Gatnar w „Gazecie Bankowej”: silna waluta jest atrybutem silnej gospodarki
Wciąż niedowartościowany, słaby złoty jest zaprzeczeniem stanu, w jakim znajduje się gospodarka Polski. I, niestety, generuje część powstającej presji inflacyjnej. Uważam, że silna waluta jest atrybutem silnej gospodarki – napisał Eugeniusz Gatnar, członek Rady Polityki Pieniężnej w „Gazecie Bankowej”.
Nasza gospodarka radzi sobie znakomicie w tym trudnym czasie kryzysu pandemicznego. Odważne działania rządu i Polskiego Funduszu Rozwoju pozwoliły utrzymać zdolności produkcyjne i obronić miejsca pracy w naszym kraju – podkreślił Eugeniusz Gatnar.
Inflacja może przyspieszać w kierunku 5 proc. r/r w kolejnych miesiącach w wyniku silnej presji popytowej, która wraz z odmrażaniem gospodarki pojawi się m.in. w usługach, uważa Eugeniusz Gatnar. Jego zdaniem, RPP powinna zmienić obecną retorykę, która w części wypowiedzi odkotwicza oczekiwania inflacyjne, a następnie powinna rozpocząć się stopniowa normalizacja polityki pieniężnej.
_Jeżeli - tak, jak planuje rząd - kolejne części naszej gospodarki, czyli przede wszystkim usługi, będą otwierane w następnych tygodniach maja, to natychmiast pojawi się też silna presja popytowa. Tak właśnie dzieje się w USA, gdzie wychodzenie z lockdownu od razu przełożyło się na wzrost cen. Wskaźnik inflacji szybko wzrósł tam do poziomu 2,6 proc., wyższego niż przed początkiem pandemii. Jest bardzo prawdopodobne, że ten scenariusz zmaterializuje się również w Polsce, co oznacza, że w następnych miesiącach inflacja dalej będzie rosła w kierunku 5 proc. - napisał Eugeniusz Gatnar w artykule opublikowanym w „Gazecie Bankowej”.
Podkreślił, iż prawdopodobne jest, że po roku „przymusowych oszczędności” nastąpi silny wzrost popytu, który będzie sprzyjać decyzjom o podwyższeniu cen towarów i usług, choćby z chęci szybkiego odrobienia strat.
A w następnym kroku należy rozpocząć stopniową normalizację polityki pieniężnej w naszym kraju, w którym inflacja jest najwyższa w Europie - ocenia Eugeniusz Gatnar.
Zdaniem członka Rady, wysoka inflacja w Polsce nie jest zjawiskiem „przejściowym”, biorąc również pod uwagę wskaźnik inflacji HICP liczony przez Eurostat.
Ale także w tym ujęciu Polska miała w marcu najwyższą inflację w całej Unii Europejskiej, na poziomie 4,4%. To czołowe miejsce nasz kraj zajmuje już od siedmiu miesięcy - dodał Eugeniusz Gatnar.
Jego zdaniem inflacja w Polsce ma na razie charakter podażowy, ale wraz ze wzrostem produkcji pojawi się też presja płacowa.
W lutym nie była ona może jeszcze wyraźna, bo wzrost wynagrodzeń wyniósł tylko 4,5 proc., ale zgodnie z wynikami ankiety NBP, obecnie już 60 proc. przedsiębiorstw tę presję odczuwa - stwierdził Eugeniusz Gatnar.
Jego zdaniem, słaby złoty obecnie przyczynia się w pewnym stopniu do powstającej presji inflacyjnej, a Funduszu Odbudowy (770 mld zł) wywoła dodatkowy impuls inflacyjny.
RO
CZYTAJ TEŻ: Pozytywny plan dla Polski