Trudna sytuacja europejskiego lotnictwa. Ruch sprzed pandemii dopiero za kilka lat
Sytuacja europejskiego lotnictwa jest bardzo trudna. Ruch lotniczy z poziomu notowanego w 2019 roku może powrócić dopiero w 2025 r. - przewiduje Eurocontrol. W tym roku prawdopodobnie odnotujemy około połowy ruchu sprzed pandemii, czyli z 2019 r. - dodaje.
Europejska Organizacji ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej, czyli Eurocontrol w najnowszej, majowej prognozie przedstawiła możliwe scenariusze dla ruchu lotniczego w Europie w ciągu nadchodzących czterech lat, biorąc pod uwagę pandemię COVID-19.
„Sytuacja europejskiego lotnictwa pozostaje bardzo trudna. Zbliżamy się do lata 2021 r. i większość ograniczeń nadal obowiązuje, pomimo zachęcających postępów na froncie szczepień. Tak więc, chociaż przewidujemy wzrost natężenia ruchu w okresie letnim, nasz najbardziej prawdopodobny średnioterminowy scenariusz przewiduje skoordynowane zniesienie ograniczeń między regionami do pierwszego kwartału 2022 r., co ułatwi więcej podróży na trasach dalekodystansowych” - tłumaczy dyrektor generalny Eurocontrol Eamonn Brennan.
Jego zdaniem, prawdopodobnie będziemy mieć około 50 proc. ruchu w 2019 roku przez cały 2021 rok, czyli 5,5 miliona lotów. „Do końca przyszłego roku ruch powróci tylko do 72 proc. poziomów z 2019 r., a do 2025 r. wróci do stanu sprzed pandemii” - dodał.
Pierwszy scenariusz majowej prognozy Eurocontrol przewiduje, że do 2024 r. ruch lotniczy powróci do poziomu z 2019 r. Jednak założeniem jest powszechne szczepienie do lata tego roku, połączone ze skoordynowanym złagodzeniem ograniczeń w podróżowaniu oraz wznowieniem części lotów długodystansowych. To optymistyczny i mało prawdopodobny scenariusz - przyznaje organizacja.
Zgodnie z najbardziej prawdopodobnym scenariuszem, ruch w 2024 r. osiągnie 95 proc. poziomu z 2019 r.; będzie to możliwe przy powszechnym zainteresowaniu szczepieniami w całej Europie i skoordynowanym złagodzeniu ograniczeń podróży między regionami na całym świecie, co miałoby nastąpić do pierwszego kwartału 2022 r.
Trzeci, najbardziej pesymistyczny wariant zakłada, że w 2024 r. osiągnięty zostanie poziom 74 proc. ruchu lotniczego z 2019 r., a całkowite „ożywienie” nastąpi dopiero w 2029 r. Eurocontrol tłumaczy, że ten scenariusz przewiduje trwałe ograniczenia w nadchodzących latach z powodu niejednolitego rozpowszechnienia szczepionek lub wznowienia epidemii nowych mutacji wirusa, co negatywnie wpłynęłoby na zaufanie pasażerów to latania.
Zdaniem Brennana, odbudowa branży po pandemii będzie zależała m.in. od powszechności szczepień oraz przyjęcia przez państwa spójnych środków mających na celu wsparcie przemysłu lotniczego oraz zapewnienie pasażerom poczucia bezpieczeństwa podczas lotu. Według niego, „istnieje pilna potrzeba przyjęcia powszechnie akceptowanego” unijnego cyfrowego zaświadczenia COVID-19, który ułatwi bezpieczne przemieszczanie się osób w obrębie UE podczas pandemii.
Czytaj też: Pekao: Wzrost gospodarczy w II kw. może być dwucyfrowy
PAP/kp