Opinie

Fot. Freeimages
Fot. Freeimages

A w emeryturach spokojnie

Paweł Pelc

Paweł Pelc

Radca prawny, Kancelaria Radcy Prawnego Pawła Pelca, wiceprezes Agencji Ratingu Społecznego

  • Opublikowano: 19 maja 2014, 14:44

    Aktualizacja: 19 maja 2014, 14:58

  • 2
  • Powiększ tekst

Przedruk z serwisu Stefczyk.info

Trybunał Konstytucyjny potwierdził zgodność z Konstytucją podniesienia wieku emerytalnego do 67 lat, wskazując na uprawnienia ustawodawcy zwykłego w tej materii. Wciąż nie orzekł natomiast w przedmiocie zgodności z Konstytucją nacjonalizacji za pośrednictwem ZUS 51,5% aktywów OFE i jednostek rozrachunkowych członków OFE zgromadzonych na ich rachunkach w OFE.

Media zastanawiają się nad kwestią dziedziczenia z tzw. subkonta w ZUS. Nie ma ono bowiem charakteru prawa majątkowego, a jedynie zawiera zapisy księgowe. Środki odzwierciedlone w tych zapisach bezpośrednio po wpływie do ZUS a następnie do FUS przeznaczane są, co do zasady na bieżącą wypłatę emerytur. W przypadku znacjonalizowanych 51,5% aktywów OFE – w tej części w jakiej były to obligacje SP zostały one umorzone. Tymczasem przedmiotem dziedziczenia są co do zasady prawa majątkowe, zatem w normalnej sytuacji zapisy księgowe na tzw. subkoncie w ZUS, odmiennie niż jednostki rozrachunkowe na rachunku w OFE, nie mogłyby być przedmiotem dziedziczenia, gdyby nie szczególny zapis ustawodawcy, który tak uregulował tzw. subkonta w ZUS by imitowały one coś czym nie są czyli indywidualny rachunek członka w OFE. Oznacza to jednak, że w przyszłości ustawodawca może zmienić zdanie w tej materii. Kwestia dziedziczenia i dyspozycji na wypadek śmierci w odniesieniu do tzw. subkonta w ZUS wkrótce jeszcze bardziej się skomplikuje, bowiem dla osób zaczynających podlegać ubezpieczeniu społecznemu po 30 czerwca 2014 r. przynależność do OFE nie jest już obowiązkowa. O ile jednak dyspozycja na wypadek śmierci była elementem wniosku o przystąpienie do OFE, to w przypadku pozostawienia całości składki w ZUS, takiego wniosku w ogóle już nie będzie, zatem nie będzie okazji, przy której ubezpieczony będzie łatwo mógł złożyć dyspozycję na wypadek śmierci.

Ustawodawca określając krótki termin na podjęcie decyzji o tym czy składki mają dalej trafiać do FUS i OFE, czy wyłącznie do FUS, zakazał w tym okresie reklamować się OFE. Czyli członkowie OFE muszą podjąć swoją decyzję bez dostępu do informacji pochodzącej od OFE. Jasno pokazało to dwie kwestie, po pierwsze dążenie ustawodawcy do tego, by jak najmniej członków OFE pozostawiło swoją składkę w OFE, ale po drugie głębokie przekonanie ustawodawcy, że poziom świadomości emerytalnej obywateli jest nikły i bez udziału w debacie na ten temat OFE, bez ich kampanii reklamowych temat przycichnie, bo ludzie nie będą rozumieli, jakie konsekwencje dla nich niesie rządowa operacja nacjonalizacyjna. Okazało się, że w tej ostatniej kwestii ustawodawca, przynajmniej według tego, co widać obecnie nie pomylił się. Wystawia to niestety jak najgorsze świadectwo wszystkim rządom od 1997 r., które nie były w stanie przekonać swoich obywateli, że w debacie o systemie emerytalnych chodzi o ich pieniądze.

O ile zatem podniesienie wieku emerytalnego, od którego zacząłem ten tekst wywoływało olbrzymie emocje społeczne, protesty pod sejmem, zbieranie podpisów itp., to nacjonalizacja ponad połowy aktywów OFE i środków na rachunków członków OFE nie spotkała się z praktycznie żadnym widocznym protestem społecznym. Dowodzi to tego, że ludzie tak naprawdę nie mieli poczucia, że to są ich własne pieniądze. Dzięki temu w emeryturach wciąż spokojnie…

18.05.2014.

Powiązane tematy

Komentarze