Opinie

Orlen / autor: Fratria
Orlen / autor: Fratria

Orlen umacnia pozycję na globalnym rynku skroplonego gazu

prof. Zbigniew Krysiak

  • Opublikowano: 20 października 2023, 17:06

    Aktualizacja: 20 października 2023, 17:08

  • Powiększ tekst

W tym roku do floty Grupy Orlen dołączą dwa statki do LNG. Powstają w stoczni Hyundai Samho Heavy Industries w Mokpo w Korei Płd. Jednostkom tym uroczyście nadano już imiona: „Święta Barbara” i „Ignacy Łukasiewicz”. Gaz ziemny pozostaje surowcem strategicznym, który jest niezbędny nie tylko w gospodarstwach domowych i przemyśle chemicznym, ale umożliwia też efektywną i bezpieczną transformację energetyczną od kilku lat nieprzerwanie realizowaną przez nasz krajowy koncern multienergetyczny.

Błękitne paliwo wzmacnia naszą niezależność

Nowe gazowce, które dołączą do floty Orlenu, to kolejny krok w budowaniu niezależności energetycznej Polski, która stanowi trzon obecnej strategii biznesowej spółki. Koncern, po z sukcesem zrealizowanych fuzjach, konsekwentnie podejmuje działania mające na celu wzmacnianie bezpieczeństwa nie tylko w kraju, ale całym regionie. Poprzez działania związane m.in. z inwestycjami w perspektywiczne obszary produkcji, rozwojem dotychczasowych aktywów, czy dywersyfikacją źródeł dostaw dynamicznie wzmacnia konkurencyjność polskiej gospodarki.

Po rozpoczęciu wojny w Ukrainie, nasz narodowy gigant podejmował działania mające na celu całkowitą rezygnację z rosyjskich surowców w niezwykle trudnym okresie europejskiego kryzysu energetycznego. To przyniosło oczekiwane rezultaty. Zasoby m.in. wspomnianego już błękitnego paliwa sprowadzane do Polski pochodzą w 100 proc. z alternatywnych źródeł. To jednak nie koniec wyzwań. Teraz Orlen inwestuje swoje zasoby, nie tylko finansowe, w budowę kompetencji, które wykorzysta do dalszej dywersyfikacji źródeł pozyskania gazu. Cel jest jeden – zaspokojenie potrzeb Polaków i mieszkańców regionu. Gaz ziemny wciąż pozostaje bowiem surowcem strategicznym, który jest niezbędny nie tylko w gospodarstwach domowych i przemyśle chemicznym, ale umożliwia też efektywną i bezpieczną transformację energetyczną. Grupa chcąc umocnić swoją pozycję lidera w tym obszarze inwestuje gigantyczne środki w rozwój innowacyjnych technologii, a także paliw alternatywnych.

Rosną dostawy LNG do Europy

Zwiększanie ilości statków do przewozu LNG poszerza możliwości logistyczne spółki. Własny transport jest bowiem kluczowy dla państw UE zważywszy, że popyt na LNG w tej części świata istotnie wzrósł. To zaś jest pokłosiem wybuchu wojny w Ukrainie oraz zaprzestaniem dostaw do Europy gazu z kierunku wschodniego. W pierwszym półroczu 2022 roku import LNG do krajów Unii Europejskiej wyniósł blisko 55 mld m sześc., podczas gdy w analogicznym okresie 2021 r. było to 34,3 mld m sześc. Inwestycja ORLENU w dwa nowe gazowce jest więc niebywale perspektywiczna, bowiem trend wzrostowy obserwujemy również w tym roku. Dostawy skroplonego gazu do UE w pierwszym półroczu 2023 r. wyniosły 61,3 mld m sześc. - o ok. 79 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2021 r. W tej sytuacji, własne zaplecze transportowe daje przewagę takim spółkom jak ORLEN. Dlaczego? Już możemy zaobserwować mniejszą dostępność gazowców na rynku, a co za tym idzie, wyższe koszty frachtu.

Nowe gazowce otrzymały imiona: „Święta Barbara” („Saint Barbara”), na cześć patronki górników, naftowców i gazowników, oraz „Ignacy Łukasiewicz” – w hołdzie pionierowi światowego przemysłu naftowego, wybitnemu wynalazcy, przemysłowcowi i działaczowi niepodległościowemu. Statki zostały wybudowane przez południowokoreańską firmę Hyundai Samho Heavy Industries, a użytkowane będą na podstawie długoterminowej umowy czarteru z armatorem Knutsen OAS Shipping. Do końca 2025 r. flota należąca do koncernu będzie liczyć łącznie osiem gazowców.. Pojemność każdego z nich to około 70 tys. ton LNG, co odpowiada ok. 100 mln m sześc. gazu ziemnego w stanie lotnym i wystarczy na pokrycie średniego tygodniowego zużycia surowca wszystkich gospodarstw domowych w Polsce. Działalność operacyjną realizują już dwa gazowce z floty Orlenu - „Lech Kaczyński” i „Grażyna Gęsicka”, które pierwsze ładunki LNG dostarczyły do Polski w pierwszej połowie bieżącego roku.

Skroplony gaz ziemny stał się głównym źródłem pozyskania surowca z zagranicy przez Grupę Orlen. Świadczy o tym systematyczny wzrost importu tego surowca do Polski i krajów z regionu. Rok później LNG stanowiło już 43 proc. całego importu, a jego wolumen wyniósł 6,04 mld m sześc. To wzrost o ponad 50 proc. Gaz odbierany jest przede wszystkim w Terminalu im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu, który jest filarem strategii dywersyfikacji dostaw gazu ziemnego do kraju. Dzięki niemu oraz konsekwentnie realizowanym przez koncern działaniom w zakresie importu LNG Grupa Orlen może zapewniać swoim klientom nieprzerwane dostawy błękitnego paliwa.

Oprócz budowy własnej floty Orlen poszerza także możliwości odbioru skroplonego gazu w krajowych terminalach. W sierpniu tego roku koncern zawarł z GAZ-SYSTEM umowę na rezerwację zdolności regazyfikacyjnych w pływającym terminalu FSRU, który powstaje w Zatoce Gdańskiej. Rozwój infrastruktury pozwoli zwiększyć liczbę dostaw skroplonego gazu ziemnego odbieranych przez Grupę nawet o 58 w skali roku.

Strategia Orlenu, zakładającej m.in. import LNG ze Stanów Zjednoczonych czy Kataru za pomocą własnej floty gazowców uważam za bardzo dobry kierunek biznesowy. Po stworzeniu koncernu multienergetycznego, nikogo nie dziwi, że strategia Grupy nastawiona jest na działania inwestycyjne. To moim zdaniem bardzo słuszny kierunek, w sytuacji, w której potencjał marki jest teraz tak potężny, a temat niezależności i bezpieczeństwa energetycznego tak istotny dla całej Europy.

prof. Zbigniew Krysiak Instytut Myśli Schumana

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.