Opinie

autor: fot. Pixabay
autor: fot. Pixabay

Jeszcze jedna rewolucja

Stanisław Koczot

Stanisław Koczot

zastępca Redaktora Naczelnego "Gazety Bankowej", Dziennikarz Ekonomiczny 2023 - laureat nagrody głównej XXI edycji konkursu im. Władysława Grabskiego, organizowanego przez Narodowy Bank Polski

  • Opublikowano: 28 lutego 2019, 07:19

  • 4
  • Powiększ tekst

Technologia 5G nie jest kolejnym wcieleniem sieci telekomunikacyjnej, ale rewolucją na miarę elektryczności, krzemu i pary. Za kilka lat może zmienić nasz świat nie do poznania.

Uczestnicy targów telekomunikacyjnych – Mobile World Congress w Barcelonie – zwracają uwagę na wyjątkową ekspansywność 5G. W Barcelonie mówiło się tylko o tej technologii, i prawie o niczym więcej. 5G to nie tylko smartfony, ale samochody 5G, drony gaśnicze 5G, a nawet systemy hodowli ryb 5G.

Dla szefów największych firm telekomunikacyjnych 5G oznacza olbrzymie wydatki, które muszą się zwrócić. Tymczasem wygląda na to, że biznes technologiczny ma problem, by przekonać świat, że 5G naprawdę jest niezastąpiona, że jest dużo lepsza od 4G, 100 razy szybsza i tak pojemna, że można dzięki niej przyłączyć do sieci olbrzymią liczbę urządzeń.

Ale czy te argumenty wystarczą, by wydać na nią setki miliardów euro? - Statystyki są niesamowite, ale nie mówią, gdzie są pieniądze – twierdzi cytowany przez CNN Business Alex Holt, globalny szef działu mediów i telekomunikacji w KPMG. Terry Halvorsen, dyrektor ds. Informatyki w Samsungu, uważa z kolei, że branża musi lepiej wyjaśnić korzyści płynące z 5G potencjalnym użytkownikom.

GSMA, organizacja reprezentująca operatorów sieci komórkowych, szacuje, że wdrożenie 5G w Europie będzie kosztować 500 mld euro. Niestety, zainteresowanie 5G nie jest aż tak wielkie, by masowi użytkownicy chcieli na nią wydawać więcej pieniędzy. Według firmy konsultingowej PwC, tylko jedna trzecia amerykańskich konsumentów byłaby skłonna zapłacić jakąkolwiek premię za połączenie 5G.

Bardziej otwarty na nową technologię jest przemysł. CNN w korespondencji z Barcelony powołuje się na opinie jego przedstawicieli i twierdzi, że biznes może szybciej zrozumieć korzyści płynące z prędkości i ilość danych obsługiwanych przez 5G. Eksperci twierdzą, że technologia może być kosztowna, ale pomoże zwiększyć wydajność firm. Alex Holt powiedział, że produkcja to sektor, który natychmiast skorzysta z 5G. Czujniki 5G można instalować w fabrykach, aby wykryć błędy w czasie rzeczywistym. Zapobiegłoby to marnowaniu zasobów wykorzystywanych w produkcji.

Beneficjentem 5G będą też wielkie miasta z autonomicznymi samochodami, inteligentnymi ulicami i ogromną liczbą podłączonych urządzeń. Sieci 4G nie są w stanie obsługiwać tak rozbudowanych systemów.

Zmiany, jakie szykuje 5G, mają wyjątkową siłę. Postrzeganie go jedynie jako kolejnej, lepszej i bardziej rozbudowanej sieci, może być błędem. To technologia prowadząca do rewolucyjnych zmian.

Pytanie, czy biznes jest już na nią gotowy.

Powiązane tematy

Komentarze