Nadchodzi globalne spowolnienie gospodarcze
Tempo wzrostu gospodarczego w Polsce na tle wielu innych krajów leżących w Europie jest wysokie. Pojawiają się jednak pewne kolejne symptomy spowolnienia gospodarczego za naszą zachodnią granicą. Sygnały spowolnienia płyną zresztą także z innych stron świata.
W przypadku zarówno banków centralnych w krajach dojrzałych, jak również banków centralnych w krajach wschodzących dokonywane były w listopadzie obniżki stóp procentowych.
Obniżki stóp procentowych stymulują nastroje konsumentów i przedsiębiorców
Obniżki takiej dokonano m. in. w Chinach a także w Islandii czy też Meksyku. To tylko przykłady. Szczególne znaczenie ma obniżka stóp procentowych w Chinach. Została ona dokonana wprawdzie w nieznacznym stopniu, lecz jej psychologiczne znaczenie jest całkiem spore. Komentatorzy zwracają wprost uwagę na to, że głównym celem tej obniżki ma być doprowadzenie do poprawy nastrojów w chińskiej gospodarce. To bardzo ciekawe stwierdzenie. Przyznam bowiem, że osobiście także uważam, iż jednym z ważnych zadań banku centralnego powinno być wpływanie na odpowiedni poziom nastrojów uczestników życia gospodarczego. To bowiem nastroje wpływają na zachowania konsumentów czy też poszczególnych podmiotów gospodarczych. Wprawdzie bezpośredni cel inflacyjny nadal obowiązuje, ale dochodzić do niego można różnymi drogami. Można m. in. tak postępować aby właśnie sposób dochodzenia do bezpośredniego celu inflacyjnego był jak najbardziej korzystny dla realnej sfery gospodarki, której obraz zależy w dużym stopniu właśnie od nastrojów uczestników życia gospodarczego.
Groźba powrotu deflacji w Japonii
W ostatnim czasie pojawiały się informacje mogące sugerować potrzebę kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej w Japonii. Tamtejszy prezes banku centralnego Haruhiko Kuroda stwierdził, że nie jest prawdą, iż bank centralny Japonii wyczerpał już możliwości zwiększania stymulacji monetarnej. Prezes Kuroda oświadczył, że tamtejszy bank ma jeszcze przestrzeń do obniżki i tak już ujemnych stóp procentowych. Ta wypowiedź koresponduje niejako z danymi o inflacji. Okazało się, że w Japonii na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy doszło do istotnego wyhamowania presji inflacyjnej w taki oto sposób, że inflacja konsumpcyjna spadła do zaledwie 0,2% i niebezpiecznie zbliżyła się do poziomu zerowego. Tym samym blisko jest już granicy po przekroczeniu, której mogłaby pojawić się groźna dla gospodarki deflacja.
Ryzyko spowolnienia w gospodarce światowej
Warto również zauważyć, że wskaźniki nastrojów w przemyśle zarówno w USA, jak i też w Japonii oraz strefie euro a ponadto np. w Wlk. Brytanii znajdują się już od pewnego czasu poniżej 50 pkt. Ponadto istnieje ryzyko zakończenia fali spadkowej stopy bezrobocia w USA. W okresie od października 2009 roku do października 2019 roku stopa bezrobocia w USA spadała prawie bez żadnych korekt wzrostowych i zbliżyła się do poziomu 3,6%. Oczywiście zdarzały się pojedyncze miesiące, w których stopa bezrobocia rosła, ale były to tylko bardzo krótkie przerwy w trendzie spadkowym. Warto zauważyć, że ów trend spadkowy w zakresie stopy bezrobocia trwa już więc w USA aż 10 lat. Spoglądając na dane dotyczące tego wskaźnika makroekonomicznego w okresie po II wojnie światowej można zauważyć, że jeszcze nigdy trend spadkowy w zakresie stopy bezrobocia nie trwał aż tak długo.
Ryzyko rozpoczęcia trendu wzrostowego stopy bezrobocia w USA
Biorąc to pod uwagę można sądzić, że coraz bliższy jest moment, w którym dojdzie do pojawienia się trendu wzrostowego w odniesieniu do stopy bezrobocia. Już zresztą w ostatnim miesiącu taki wzrost się pojawił. Ujemna krzywa dochodowości obligacji, która pojawiła się w USA zapowiada z reguły nadejście recesji, z czym zazwyczaj związane jest pogorszenie sytuacji na rynku pracy.
Warto przypomnieć, że jednym z zadań amerykańskiego FED-u jest obok troski o odpowiedni poziom inflacji i wzrostu gospodarczego także troska o sytuację na rynku pracy. Jest bardzo realne, że gdyby faktycznie doszło do pogorszenia sytuacji na rynku pracy w USA to biorąc pod uwagę silne powiązania między gospodarkami na świecie do pogorszenia sytuacji na rynku pracy mogłoby dojść także w przypadku innych krajów. Nie jest więc wykluczone, że z tego właśnie m. in. powodu wynikają obawy o pogorszenie stanu światowej gospodarki.
Niepewność sytuacji makroekonomicznej w Europie W ostatnich dniach pojawiła się pewna informacja dotycząca polskiej spółki meblarskiej Forte. Wspomniana spółka zamieściła komunikat, w którym poinformowano o „odłożeniu na czas nieokreślony” realizacji inwestycji nowej fabryki mebli w Suwałkach. W komunikacie spółka poinformowała, że wspomniana decyzja podyktowana jest przede wszystkim „wysoką niepewnością, co do sytuacji makroekonomicznej w Europie”.
Warto zauważyć, że spółka Forte jest ważnym eksporterem i z tego powodu decyzję spółki, która została tu opisana można potraktować jako przejaw pewnego pogorszenia nastrojów dotyczących przyszłego stanu popytu na meble na rynkach zagranicznych. Jest to o tyle ważne, że branża meblarska jest branżą silnie zorientowaną na eksport. Ten przykład pokazuje, że istnieje pewna obawa, że przedsiębiorstwa proeksportowe zaczną zmniejszać swoje plany inwestycyjne i co się także wiąże z innymi jeszcze działaniami, w tym być może nawet z redukcją zatrudnienia.
Warto brać pod uwagę scenariusz obniżek stóp procentowych w naszym kraju Trzeba więc być bardzo uważnym w polityce pieniężnej i coraz bardziej brać pod uwagę scenariusz obniżenia poziomu stóp procentowych przez NBP.
Warto bowiem zauważyć, że nastroje w przemyśle w naszym kraju mierzone wskaźnikiem PMI od ok. roku znajdują się na poziomie niższym od 50 pkt. Po drugie, po raz drugi z rzędu nastąpił spadek poziomu wskaźników przedstawiających poziom nastrojów konsumenckich w naszym kraju. Spadł bowiem zarówno poziom wskaźnika bieżących, jak również wyprzedzających nastrojów konsumenckich. O ile jeszcze w przypadku wskaźnika bieżącego znajduje się on na wyższym poziomie niż 12 miesięcy wcześniej, o tyle w przypadku wskaźnika wyprzedzającego sytuacja jest odmienna. Wskaźnik wyprzedzający nastrojów konsumenckich w listopadzie ukształtował się bowiem na niższym poziomie niż w listopadzie 2018 roku. Te uwarunkowania świadczą o tym, że być może napływ negatywnych informacji z zagranicy zaczyna powoli wpływać na poziom wskaźników nastrojów konsumenckich w naszym kraju. Można tak sądzić dlatego, że w ramach wskaźnika wyprzedzającego spośród elementów tworzących ów wskaźnik w największym stopniu doszło do spadku takiego elementu, który dotyczy prognoz ogólnej sytuacji w kraju.
Spadkowe trendy inflacji konsumpcyjnej i produkcyjnej
Sytuacja inflacyjna w naszym kraju znajduje się pod kontrolą. Inflacja konsumpcyjna zaczyna powoli spadać i wydaje się, iż znajdujemy się na początku kolejnej fazy trendu spadkowego w zakresie procesów inflacyjnych. Wspomniane nastroje w przemyśle a także pewne pogorszenie nastrojów konsumenckich mogą powodować, że dynamika cen produkcji sprzedanej będzie także ulegała spadkowi. W tych warunkach uważam, że argumenty za potrzebą obniżki stóp procentowych będą prawdopodobnie stawać się coraz silniejsze.