Bujak: Najważniejsze było uderzenie w bank centralny Rosji
Gorących pytań w poniedziałek jest mnóstwo. Internauci w Polsce zastanawiają się, np. czy Władimir Putin otrzyma nagrodę Nobla z medycyny za wyleczenie całego świata z koronawirusa w dwa dni, czy choćby z jakiej racji premier Izraela poleciał rozmawiać z Władimirem Putinem o Ukrainie. W Wywiadzie Gospodarczym w telewizji wPolsce.pl „gorącym pytaniem” było „Czy dotychczasowe sankcje nałożone na Rosję są skuteczne?”, a ich skuteczność komentował Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP
To jest istotna broń. To na pewno mocno utrudnia codzienne funkcjonowanie rosyjskim instytucjom. To nie jest coś, co powoduje ich bankructwo i jakiś totalny paraliż rosyjskiego systemu finansowego, ale na pewno jest to bardzo poważne utrudnienie. To utrudni handel międzynarodowy, poza tym jest też embargo na import i eksport z Rosji. Ale są ważniejsze sankcje. Według mnie najważniejsze uderzenie w Rosję to efektywna blokada bardzo dużej części i zamrożenie dużej części aktywów finansowych Rosji, ich banku centralnego – ocenia Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.
Jak dodaje, widać, że Rosja do tego starcia, od strony finansowej, przygotowywała się już od dłuższego czasu, choćby przez utworzenie specjalnego funduszu w 2014 roku, zasilanego wpływami ze sprzedaży ropy.
Wszystko powyżej 40 dolarów za baryłkę trafiało na ten fundusz. W ten sposób Rosja zbudowała sobie bardzo duże rezerwy walutowe. Wyraźnie ponad 600 mld dolarów. To miało jej pomóc uniezależnić się od zachodniego finansowania w momencie wybuchu takiego konifliktu i ewentualnych sankcji, które zapewne wyobrażano sobie jako znacznie mniej dolegliwe. Natomiast pojawiła się sankcja zamrażająca ok. dwóch trzecich tych rezerw. To jest naprawdę bardzo poważny cios w rosyjski system finansowy i w rosyjską gospodarkę – ocenia Bujak.
Jak dodał, w połączeniu z innymi rzeczami, jak bojkot globalnych korporacji i wycofywanie się z rosyjskiego rynku jest potwornym ciosem w rosyjską gospodarkę.
CZYTAJ WIĘCEJ: KORPORACYJNY BOJKOT. KONCERNY WYCOFUJĄ SIĘ Z ROSJI
CZYTAJ TEŻ: PwC opuszcza Rosję. Powodem Ukraina
CZYTAJ TEŻ: Fala bojkotu. Microsoft zawiesza sprzedaż w Rosji
Efektem będzie gigantyczne bezrobocie i dramatyczne obniżenie poziomu życia zwykłych Rosjan. Jednak zwykli Rosjanie nie są winni polityce Putina, a jednocześnie nie mają przełożenia na ewentualne obalenie tego dyktatora. Co innego oligarchowie. Oni mają moc i widoczną coraz częściej już ochotę, przynajmniej namawiać Putina, by zaprzestał zbrodniczych działań na Ukrainie, a nawet zmienić swojego przywódcę, być może nawet poprzez zlecone zabójstwo, którego tak panicznie boi się Władimir Putin, że nie tylko okopał się pod ziemią w bunkrze na Uralu, ale nie dopuszcza do siebie nikogo na odległość bliższą niż trzy metry. Oligarchów motywuje oczywiście tylko obawa o utratę własnych ogromnych pieniędzy.
To szalenie ważne, że te sankcje też są. Oligarchowie zostali objęci sankcjami. Słyszymy, ze w niektórych miejscach ich majątki są konfiskowane. Trzeba się temu uważnie przyglądać. Na pewno tak potężni i wpływowi ludzie będą próbowali tych sankcji uniknąć i tu jest bardzo potrzebna międzynarodowa czujność, by uniemożliwić im ominięcie tych sankcji – ocenia Bujak.
Tylko co to za sankcje na sektor bankowy, skoro odcięciem od SWIFT nie objęto dwóch głównych rosyjskich banków, które prowadzą rozliczenia za sprzedaż rosyjskiej ropy i gazu do Europy?
Zachodowi przyświeca taka myśl, by sankcje były maksymalnie dotkliwe dla Rosji przy jednocześnie minimalnie negatywnym wpływie na gospodarki Zachodu. Stąd pewne wyłączenia i luki. Trzeba bardzo uważnie to obserwować, czy te sankcje są dotkliwe dla Rosji, a niekoniecznie mocno odczuwalne po stronie Zachodu. Na razie jest zbyt wcześnie na ocenę jak te sankcje oddziałują. Pamiętajmy, że to bardzo skomplikowana materia. Majątek oligarchów jest ulokowany w bardzo złożonych strukturach majątkowych, korporacyjnych. Ściganie i odnalezienie ich majątków i egzekucja tych sankcji zajmie wiele czasu, a jeszcze więcej ocena efektywności tych działań. Ale zakres tych sankcji jest daleko idących, a zapowiada się na to, ze sankcje będą jeszcze rozszerzane.
CZYTAJ TEŻ: Niemcy: Rząd sceptyczny ws. embarga na rosyjski gaz i ropę
CZYTAJ TEŻ: Lewandowski zakończył współpracę z Huawei. Poszło o Putina
Czy włączenie się aktywnie NATO popchnie Rosje ku Chinom, ale Chiny ku Zachodowi? Czy powstanie bloku chińsko-rosyjskiego jest pewne? A może z danych gospodarczych można wnioskować, że Chiny wejdą w rolę rozjemcy, w którą dziś usilnie próbuje wejść Izrael? Na co liczy Izrael? Do jakiego poziomu pogalopuje złoty polski?
ZOBACZ CAŁY WYWIAD GOSPODARCZY: