TYLKO U NAS
MATURY: Czym uczelnie przyciągną studentów w czasach Covid 19?
Od początku tego tygodnia trwają w Polsce egzaminy maturalne, a ich wyniki decydują – na jaką uczelnie i kierunek dostaną się maturzyści. Dla części osób jest to już końcowy etap edukacji – jednak bardzo wielu abiturientów decyduje się podjąć studia wyższe. W tym roku do egzaminów maturalnych przystępuje ok. 271 tys. O tym, co teraz w czasach pandemii dzieje się na polskich i zagranicznych uczelniach mówiła w Wywiadzie Gospodarczym w Telewizji wPolsce - Ewa Barlik z Akademii Leona Koźmińskiego.
W Polsce co do zasady nie ma egzaminów wstępnych na studia - o wszystkim decydują wyniki matur. Są też placówki, które takie egzaminy organizują – to przede wszystkim wyższe szkoły artystyczne.
Aby zdać maturę, abiturient musi uzyskać minimum 30 procent punktów z egzaminów obowiązkowych. W przypadku przedmiotu do wyboru nie ma progu zaliczeniowego, wynik z egzaminu służy tylko przy rekrutacji na studia.
Te osoby, które nie będą mogły z przyczyn losowych lub zdrowotnych przystąpić do egzaminów w sesji majowej, będą mogły zrobić to w dniach od 1-16 czerwca.
A za dwa miesiące 5 lipca ogłoszone zostaną ogólnopolskie wyniki tegorocznego egzaminu maturalnego.
Maturzystom może być ciężko po miesiącach izolacji. Jednak podstawą jest w ogóle zdanie matury. Dlatego te osoby, które nie miały szczęścia w poprzednich latach i nie zaliczyły jakiegoś przedmiotu i nie uzyskały świadectwa dojrzałości – podchodzi w tym roku, bo to jedyny dokument – przepustka na studia – mówi Ewa Barlik z Akademii Leona Koźmińskiego.
Chęć przystąpienia do matury - tak jak w latach ubiegłych - zadeklarowali też uczniowie z wcześniejszych roczników. I takich osób jest ok 96 tys. – wśród nich są ci, którzy nie zdali egzaminu, albo chcą, ze względu na wybór studiów, poprawić swoje oceny.
Warto też pamiętać o innej grupie – to olimpijczycy. Mimo, że ALK jest uczelnią niepubliczną, prywatną, gdzie płaci się za studia – laureaci olimpiad mogą studiować za darmo. Otrzymują stypendium rektora – mówi przedstawicielka ALK.
Obecnie mury uczelni są puste. Do końca maja zostało przedłużone zdalne nauczanie. Studenci uczą się on-line nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Są też przykłady programów hybrydowych – tydzień stacjonarnie, tydzień zdalnie.
Cała rozmowa:
Pandemia i izolacja zmieniła nauczanie w szkołach wyższych – przede wszystkim sprawiła, że nowe rozwiązania technologiczne na stałe tam zagościły.
Wszyscy przeszliśmy transformację cyfrową. Uczelnia jest też „w chmurze” ze specjalnym certyfikatem. Zdalnie odbywają się tez konferencje naukowe. Myślę, że wiele wniosków z tego trudnego czasu zostanie wyciągniętych już po pandemii – mówi Ewa Barlik z Akademii Leona Koźmińskiego.
Studenci zgłaszają się jednak z problemami natury psychologicznej – związanymi chociażby z brakiem kontaktów czy izolacją.
Głownie myśleliśmy o studentach zagranicznych, myśleliśmy, że przede wszystkim oni będą czuli się zagubieni w obcym kraju i w izolacji. Na wymianę międzynarodową przyjeżdżali studenci, którzy nie odwiedzili w ogóle uczelni – nie brali udziału w zajęciach stacjonarnych, również ci z programu Erasmus.
Okazało się, ze taka pomoc jest potrzebna, ale nie tylko - studenci w ramach wolontariatu uczelnianego świadczą też pomoc np. w ramach warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie czy Centrum Praw Kobiet, angażując się np. w pomoc dzieci przy odrabianiu lekcji, czy szukaniu pracy dla osób, które tego potrzebują.
Warto też zwrócić uwagę, że wiele osób wykorzystuje ten trudny czas do doskonalenia zawodowego, do zmiany swojej kariery czy wręcz zawodu. W tym pomocne są na pewno studia podyplomowe.
Studia podyplomowe, o które się trochę martwiliśmy, bo to zajęcia wymagające, które odbywają się w trybie weekendowe, w czasie wolnym – ruszyły z dużym impetem, co mogło być zaskoczeniem - na niektóre kierunki trzeba było ograniczać liczbę chętnych.
Również rekrutacje nie są zagrożone – tak było w zeszłym roku, a teraz rozpoczęły się także zapisy na następny rok akademicki.
W wywiadzie zwrócono także uwagę, że każda uczelnia publiczna czy prywatna dba o to, by w jej murach panowała dobra, sprzyjająca rozwojowi atmosfera, która czasem przesądza sprawę wyboru danej szkoły wyższej.
Czytaj także: Czy możliwy jest świat bez długów?