Analizy

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Obawy okazały się słuszne

źródło: ING Securities

  • Opublikowano: 27 stycznia 2014, 09:45

    Aktualizacja: 27 stycznia 2014, 11:03

  • 0
  • Powiększ tekst

Połączenie wyraźnego pogorszenia sytuacji zewnętrznej z czwartkowym lokalnym odwrotem GPW spowodowało silne spadki na naszym rynku podczas ostatniej sesji ubiegłego tygodnia. Oliwy do ognia dolało jeszcze rosnące ryzyko wystąpienia kryzysu walutowego w Argentynie, co głośnym echem odbiło się przede wszystkim na rynkach wschodzących.

Konsekwencje złamania poziomu 2.400 pkt.

Końcówka ubiegłego tygodnia wymagała od inwestorów szybkiej reakcji na zmieniające się otoczenie. Spadki na GPW powróciły z dużą dynamiką, jednak poprzedzone zostały kilkoma sygnałami ostrzegawczymi, na które zwracaliśmy we czwartek, jak i w piątek. W pierwszej kolejności chodzi o brak skuteczności byków w rejonie silnego oporu 2.430-2.450 pkt. Struktura wzrostu poszczególnych spółek z indeksu WIG20 stanowiła dodatkowy sygnał ostrzegawczy. W aprecjacji trwającej od 10 stycznia br. udział brał jedynie sektor bankowy, tymczasem inne mocno ważące spółki, np. KGHM, czy PKN Orlen z trudem utrzymywały się na wcześniejszych minimach. Kluczowa jednak okazała się szybka reakcja na wybicie w dół z formacji klina na wykresie intraday. Sygnał ten padł w drugiej połowie czwartkowej sesji i rozpoczął dynamiczny odwrót rynku w dół. Osobną kwestią, choć równie ważną jest rozkład wolumenu obrotów. Aktywność graczy była zdecydowanie wyższa podczas deprecjacji rynku, od obserwowanej w trakcie wspinaczki w okresie 10 do 22 stycznia br. Powyższe czynniki sugerują dużą ostrożność w szacowaniu szans na obronę poziomu 2.350 pkt. Prawdopodobnie rynkowi przyjdzie się zmierzyć ponownie z poziomem 2.300 pkt. Analogicznie dla indeksu WIG najbliższym celem podaży jest psychologiczna wartość 50 tys. pkt. Jednak trudno ocenić obecnie, jakie są szanse na utrzymanie tego poziomu, co sugeruje pozostawanie poza rynkiem.

Słabną również segmenty mid i small caps

W drugiej dekadzie stycznia br. obiecująco zaprezentowały się średnie spółki GPW. Indeks mWIG40 wykazywał najwyższą dynamikę odreagowania w górę, co było przede wszystkim zasługą krajowego kapitału, w dużej mierze płynącego na rynek z TFI. Ostatnie dwie sesje pokazały jednak, iż dalsza aprecjacja może być mocno utrudniona. Już we czwartek indeks mWIG40 poddał się w walce z ważnym technicznym oporem przy poziomie 3.400 pkt. Piątkowy spadek wstępnie potwierdził przewagę podaży na tych poziomach cenowych. Dodatkowo sesjom tym towarzyszyła wysoka aktywność graczy, co świadczy o sporej polaryzacji oczekiwań.

Dla DJa ważny poziom 15.700 pkt.

Zmaterializowały się również obawy związane z wystąpieniem spadkowej korekty na Wall Street. Opublikowane dotychczas przeciętne wyniki finansowe amerykańskich spółek za IV kw. br. nie były w stanie stanowić inspiracji dla strony popytowej. Dodatkowo na tą środę zaplanowano posiedzenie Rezerwy Federalnej. Prawdopodobnie FED zdecyduje się na kolejne cięcie programu ilościowego. Patrząc przez pryzmat analizy technicznej, sytuacja na indeksie Dow Jones nie jest obecnie jednoznaczna. W średnim terminie nadal przeważają pozytywne tendencje. Trend wzrostowy opisuje linia znajdująca się w rejonie 15.700 pkt. Na tych poziomach ukształtowane zostały również szczyty konsolidacji z okresu maj-październik ub. r. W krótkim terminie natomiast niepokojąco przedstawia się układ podwójnego szczytu z silnym technicznym oporem przy wartości 16.200 pkt.

 

 

 

 

------------------------------------------------------------------

------------------------------------------------------------------

Koniecznie zajrzyj do naszego sklepu wSklepiku.pl!

Znajdziesz tam bogatą ofertę tanich książek oraz unikatowe gadżety portalu!

 

Powiązane tematy

Komentarze