TEMAT DNIA
Jedna rakieta przypomniała światu o wojnie
Przebieg wtorkowej sesji na GPW schodzi na drugi plan w obliczu groźnego incydentu, który wczoraj miał miejsce w polskiej miejscowości Przewodów w województwie lubelskim, gdzie odnotowano eksplozję wywołaną najprawdopodobniej uderzeniem zabłąkanego pocisku rakietowego. Podczas zmasowanego ataku na Ukrainę wojska rosyjskie wystrzeliły we wtorek rekordową liczbę pocisków i jak wskazują eksperci – wiele wskazuje na to, że jeden z nich w sposób niezamierzony spadł na teren polskiej miejscowości znajdującej się nieopodal granicy z Ukrainą. Zgodnie z przekazem premiera M. Morawieckiego, Polska prowadzi analizy w zakresie użycia art. 4 paktu NATO, które sprowadzają się do podjęcia niezwłocznych konsultacji w ramach sojuszu.
Tuż po rozpowszechnieniu informacji przez media, polski złoty uległ osłabieniu, choć należy przyznać, że pierwsza reakcja pozostaje dość spokojna. W momencie pisania komentarza kurs USDPLN notowany jest w okolicach 4,55, z kolei EURPLN oscyluje wokół 4,70. Nie ulega wątpliwości, że w czasie gdy na rynku kształtowała się już powoli wizja zakończenia wojny za naszą wschodnią granicą, na skutek wczorajszego incydentu sytuacja dla NATO i władz Polski uległa dużej komplikacji. Od październikowego dołka indeks WIG20 zyskał ponad 30% m.in. za sprawą dotychczasowych sukcesów militarnych żołnierzy ukraińskich. Nie będzie zatem żadnym odkryciem stwierdzenie, że polski rynek po tak dynamicznym odbiciu dojrzał do korekty, a wydarzenia z ostatniej doby mogą tylko i wyłącznie zwiększyć dynamikę tego ruchu.
Doniesienia płynące z Polski tylko na kilkadziesiąt minut zaburzyły wzrostową sesję za oceanem. Indeksy S&P500 oraz Nasdaq zyskały odpowiednio 0,9% oraz 1,5%. Amerykańscy inwestorzy pozostawali w dobrych nastrojach ze względu na szybszy od prognoz spadek inflacji PPI, która wyniosła w październiku 8% r/r wobec 8,4% r/r we wrześniu. Jest to kolejny sygnał wskazujący na uruchamianie się w gospodarce USA silnych procesów dezinflacyjnych, które coraz bardziej będą oddziaływać na ceny w koszyku konsumenckim reprezentowanym przez inflację CPI. Nastroje na amerykańskim parkiecie dodatkowo poprawił lepszy od oczekiwań raport wynikowy Wallmartu, który z reguły traktowany jest jako miernik sytuacji amerykańskiego konsumenta.
W okolicach godziny ósmej kontrakty na najważniejsze indeksy europejskie sugerują otwarcie na lekko ujemnych poziomach. Trzeba mieć jednak na uwadze, że mamy do czynienia ze znacznym wzrostem napięć geopolitycznych i prawdziwą reakcję rynków poznamy dopiero w trakcie dnia. Niewątpliwie od wczorajszego wieczoru w mediach panuje spory szum informacyjny, m.in. dotyczący tego czy pocisk, który spadł na terytorium Polski został wystrzelony przez Rosję, czy też w celach obronnych przez siły zbrojne Ukrainy.
Patryk Pyka
Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion
Czytaj też: Rakiety nie wystrzelono z Rosji? Tak twierdzi prezydent USA