Analizy

zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Technologiczny nóż wciąż spada, Hong Kong i Warszawa wciąż rosną

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 4 stycznia 2023, 10:26

    Aktualizacja: 4 stycznia 2023, 10:28

  • Powiększ tekst

Wtorkowa sesja okazała się pełna ciekawych ruchów na różnych rynkach i bardzo jaskrawych kontrastów, które pokazują, że rotacja między aktywami widoczna w 4Q2022 trwa na razie w najlepsze. W ciągu godziny pomiędzy naszym porannym komentarzem a otwarciem rynku kasowego kontrakty futures na europejskie indeksy zaczęły lekko rosnąć i otwarcia miały miejsce na poziomach neutralnych lub lekkich minusach. Od razu po starcie handlu zdecydowaną przewagę objął popyt, wszystkie główne indeksy odbiły w górę, choć w mocno zróżnicowany sposób. Przez resztę sesji trwał już raczej ruch boczny, choć przeplatany dość mocnymi impulsami w obie strony. Najciekawsze dane dnia, niemiecki wstępny odczyt inflacji za grudzień, okazały się bardzo dobre. CPI u naszego zachodniego sąsiada spadło z 10 proc. r/r do 8,6 proc. r/r, znacznie silniej od oczekiwań (9,1 proc. r/r). Zaskoczenie wynika z niedoszacowania spadku cen nośników energii przez analityków (roczna dynamika skorygowała się z 38,7 proc. r/r w listopadzie do 24,4 proc. r/r), ale pozytywnym akcentem były też słabnące wzrosty cen żywności. Główne indeksy w Europie zyskały od 0,33 proc. (IBEX) do 1,37 proc. (FTSE100, które nadganiało wzrosty reszty kontynentu z poniedziałku)

GPW ma za sobą magiczny dzień. Bardzo silny i szeroki popyt zapewnił zwyżki WIG20 o 1,86proc., mWIG40 o 2,49proc. a sWIG80 o 1,59 proc. przy obrotach sięgających 1,3 mld zł. Najbardziej aktywne spółki – Allegro (+4,82 proc.), Pekao (+5,06 proc.) oraz PKO (+4,92 proc.) notowały pięcioprocentowe zwyżki. W przypadku mBanku wzrosty osiągnęły 8,34 proc., wśród średnich spółek jeszcze silniej drożał Alior (+10,63 proc.), a niewiele ustępowało mu Millenium (+7,19 proc.). WIG_Banki zyskał +5,28 proc. i ma za sobą najlepszy dzień od marca. Taniało natomiast Dino (-2,65 proc.) oraz JSW (-5,14 proc.) wyprzedawane po informacjach, że związkowcy w spółce domagają się 25-proc. podwyżki wynagrodzeń. W zeszłym roku wynagrodzenia wzrosły o 10 proc., wypłacono też jednorazowe nagrody o wartości 13-19 tys. zł, co kosztowało spółkę prawie 0,5 mld zł.

Sesja była też bardzo interesująca na rynku walutowym i surowcowym. Przede wszystkim, bardzo silnie taniało euro, kurs EURUSD spadł z okolic 1,0675 do 1,0525, by powrócić rano do 1,0575. Co ciekawe, bardzo spokojnie reagował na to złoty, EURPLN wzrósł przejściowo z 4,67 do 4,685, ale do końca dnia większość ruchu została wymazana. Olbrzymia zmienność miała miejsce na złocie, które wykonało kilka gwałtownych ruchów w przedziale 1830-1850 $/ou., co zasługuje na szczególną uwagę, bo silne wzrosty przy umocnieniu dolara są rzadkością. Rano ponownie jest notowane w okolicach górnej liczby. Wreszcie, spadać nie przestają ceny gazu. Amerykański taniał o 10,88 proc. i kwotowany jest poniżej 4$/mmBtu, holenderski przeceniał się o 6,57 proc. i jest tańszy niż przed rokiem. Kryzys energetyczny tej zimy można uznać za częściowo odwołany. Rynkowa cena energii elektrycznej (RCE) w Polsce spadła od końca września o mniej więcej połowę.

Zaskakująco źle radził sobie wczoraj rynek amerykański. S&P500 spadło o 0,50 proc., a NASDAQ o 0,76 proc., w trakcie dnia było już zacznie gorzej. Negatywnym bohaterem dnia była Tesla (-12,24 proc.), która trzeci kwartał z rzędu nie spełniła oczekiwań co do liczby oddanych samochodów (405 tys. samochodów vs. prognozy na poziomie 421 tys.) i zaliczyła największą przecenę od września 2020 r. Spółka, która nie tak dawno była wyceniana na znacznie więcej niż wszyscy tradycyjni producenci samochodów razem wzięci jest już warta „tylko” połowę więcej niż Toyota. Bardzo silnie przeceniało się też Apple (-3,74 proc.), którego kapitalizacja spadła poniżej 2 bln USD.

Pomimo takiego zamknięcia w USA akcje w Azji głównie drożeją, w Hong Kongu o przeszło 2,5 proc. po doniesieniach, że Chiny wstrzymują olbrzymie inwestycje w półprzewodniki, które doprowadziły do kontrdziałań USA i przekierowują te środki do innych gałęzi gospodarki. Wszystko wskazuje, że także Polska i Europa nie będą oglądać się na Nowy Jork i otworzą się na plusach. Wiele może się jednak wydarzyć w trakcie dnia, poznamy odczyt inflacji z Francji, a przede wszystkim raport ISM dla amerykańskiego przemysłu. Wieczorem zostanie ujawniony zapis dyskusji z grudniowego posiedzenia Fed. W Polsce decyzję o poziomie stóp podejmie RPP, ale spotkanie wydaje się właściwie formalnością, niemal na pewno pozostaną one niezmienione.

Czytaj też: Niemcy dalej aroganccy w sprawie reparacji!

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego

Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych