Popołudniowy komentarz giełdowy – wyprzedaż trwa w najlepsze
Kolejna spadkowa sesja za nami. Główne europejskie indeksy traciły od samego rana po słabej sesji w Azji. Kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie dawały pewną nadzieję na wzrostową korektę, jednak po otwarciu rynku kasowego nadzieje prysły.
Powodów do wykonania większej korekty nie brakuje na całym świecie. Spółki z Wall Street są wyceniane bardzo wysoko, są po kilkudziesięciu miesiącach wzrostów bez większej korekty, a dodatkowo sezon publikacji raportów wypada niezbyt korzystnie. W Japonii widać skutki podwyżki podatku od sprzedaży (na razie patrząc na indeks Nikkei), a dodatkowo gospodarce szkodzić może mocny jen. W Europie obawiamy się nieprzewidywalnej Rosji.
W takich warunkach większa korekta wydaje się być uzasadniona, tym bardziej, że w obecnej hossie brakuje momentów wyprzedaży na rynku. Do większej wyprzedaży może doprowadzić przełamanie wieloletniej linii trendowej na indeksie S&P500, które na razie nie nastąpiło, choć rynek już kilka dni znajduje się blisko tego wsparcia.
Coraz mniej korzystnie wypada także polski WIG20. Dziś przełamujemy wsparcie na 2400 pkt. (kontrakt terminowy). Jeśli jutro sygnał sprzedaży zostanie potwierdzony, to kolejnym celem będą okolice 2340 pkt.