Recesja konsumencka właśnie się kończy
W kolejnych miesiącach będziemy obserwować wzrost sprzedaży detalicznej – piszą ekonomiści PKO BP w komentarzu do danych GUS. Rosnące płace i spadająca inflacja „powoduje odbudowę realnej siły nabywczej gospodarstw domowych” – dodają ekonomiści ING BSK. Analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) uważają, że dołek spowolnienia w handlu jest już prawdopodobnie za nami, a wyniki konsumpcji stopniowo się poprawiają.
GUS poinformował, że sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) spadła we wrześniu, zarówno w ujęciu rocznym, jak i miesięcznym o 0,3 proc. Konsensus rynkowy przewidywał spadek roczny o 2,0 proc. Czytaj więcej: Ekonomiści nie trafili z wynikami sprzedaży detalicznej. Wynika z tego, że wyniki GUS zaskoczyły pozytywnie.
W strukturze sprzedaży szczególną uwagę zwraca duży wzrost w kategorii samochody (największy od maja 2021 r.), który wyniósł 9,8 proc. r/r. Według ekonomistów PKO BP, może być to związane ze zwiększoną dostępnością środków transportu. Silny wzrost zanotowano w sprzedaży paliw (o 7,5 proc. r/r), na co najprawdopodobniej wpłynęły zakupy „na zapas” spowodowane niskimi cenami paliw. Jak zwracają uwagę analitycy, silny wzrost utrzymał się także, w utajnionej przez GUS. pozostałej sprzedaży w niewyspecjalizowanych sklepach, która obejmuje największą sieć dyskontową.
„Naszym zdaniem w kolejnych miesiącach będziemy obserwować wzrosty sprzedaży detalicznej, a ożywienie konsumpcji będzie obejmowało coraz więcej kategorii dóbr. Wynagrodzenia w gospodarce powróciły do realnych wzrostów, co przy poprawiających się nastrojach konsumentów i rekordowo niskim bezrobociu będzie się przekładało na wzmocnienie konsumpcji. Dodatkowym wsparciem dla wydatków konsumentów będzie podniesienie od początku przyszłego roku świadczenia rodzicielskiego oraz kolejna podwyżka płacy minimalnej (rodzice i osoby mniej zarabiające charakteryzują się wyższą skłonnością do konsumpcji). Recesja konsumencka właśnie się kończy, a perspektywy sektora rysują się naszym zdaniem w jasnych barwach” – piszą w komentarzu do danych ekonomiści PKO BP.
Ich zdaniem opublikowane dotychczas dane wrześniowe pokazują, że w III kw. 2023 r. PKB zakończył spadki i podtrzymują szacunek wzrostu gospodarczego o 0,4 proc. r/r.
Zdaniem ekonomistów ING BSK odbudowę realnej siły nabywczej gospodarstw domowych powoduje dwucyfrowy wzrost płac (według GUS we wrześniu średnie miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 10,3 proc. i wyniosło 7 379,88 zł brutto) Czytaj także: Rekordowe zarobki Polaków. GUS podaje dane, przy spadającej inflacji, która we wrześniu wyniosła 8,2 proc., w porównaniu do 10,1 proc. w sierpniu tego roku. Czytaj także: GUS opublikował wrześniową inflację
„Spodziewamy się kontynuacji tego trendu, co powinno sprzyjać odbiciu konsumpcji prywatnej w IV kwartale 2023 r., po roku spadków. Konsumpcja powinna być głównym motorem przyspieszenia wzrostu gospodarczego w 2024.” – piszą w swoim komentarzu ekonomiści ING BSK.
Podtrzymali jednocześnie swoją prognozę wzrostu PKB w 2024 na poziomie 0,4 proc. i w 2025 spodziewają się przyspieszenia do 2,5 proc.
Czytaj także: Podstawowe produkty rolne potaniały we wrześniu ponad 18 proc.
rb