Analizy

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Zapowiedź wydarzeń tygodnia – Pięć minut dla Chin i Japonii

źródło: Gerda Broker

  • Opublikowano: 7 czerwca 2014, 09:36

  • Powiększ tekst

Po niezwykle ważnych i emocjonujących wydarzeniach i informacjach ze Starego Kontynentu oraz Stanów Zjednoczonych, w najbliższych dniach uwaga inwestorów przeniesie się na kraje azjatyckie. Tu również można oczekiwać interesujących bodźców. Seria danych z Chin rozpocznie się już w niedzielę, gdy opublikowane zostaną informacje o handlu zagranicznym.

Po kilku bardzo słabych miesiącach, oczekuje się, że w maju nastąpiła wyraźna poprawa w postaci wzrostu eksportu o 5,3 proc. i importu o 4,9 proc. To wciąż znacznie słabsza dynamika, niż nieco wcześniej, gdy sięgała kilkunastu procent. Ostatnio z Chin napływały nieco lepsze informacje, choć wciąż niewskazujące na przełamanie spowolnienia gospodarczego. We wtorek dowiemy się, jak w kwietniu kształtowała się inflacja. Niski ostatnio wzrost cen, sięgający w marcu 1,8 proc., wskazuje na utrzymywanie się nienajlepszych tendencji, ale z drugiej strony daje chińskim władzom pole do działania w zakresie stymulacji gospodarki, bez obawy o wzrost inflacji. Tydzień zakończą również dane z tego kraju, w piątek bowiem opublikowane zostaną dane o produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej i inwestycjach w największych miastach. Tu oczekuje się dynamiki typowej dla chińskich warunków, czyli wzrostu produkcji w maju o 8,7 proc., sprzedaży o 11,9 proc., a inwestycji o 17,3 proc. Choć światowe rynki wciąż żyć będą decyzjami EBC, to jednak nie pozostaną obojętne na informacje z Państwa Środka.

Nieco mniej emocji będą dostarczać dane z Japonii. Oczekuje się, że w wyniku potężnego pakietu stymulacyjnego, tamtejsza gospodarka zwiększyła w pierwszym kwartale tempo wzrostu do 3 proc., z 2,5 proc. w ostatnich miesiącach 2013 r. Informacja na ten temat pojawi się w poniedziałek. W czwartek poznamy dane na temat dynamiki zamówień na sprzęt i maszyny. W kwietniu skoczyły one o 9,1 proc., prawdopodobnie w maju wzrost będzie skromniejszy. W piątek posiedzenie zakończy japoński bank centralny. Będzie on szczególnie wyczulony na skutki niedawnego zwiększenia podatku od sprzedaży, czyli odpowiednika naszego VAT. Celem tego posunięcia była poprawa stanu japońskiego budżetu i finansów państwa, obciążonych ogromnym zadłużeniem. Jednocześnie istnieje duża obawa, czy zwiększony podatek nie zahamuje konsumpcji, a zatem nie spowoduje negatywnych konsekwencji dla gospodarki. BoJ będzie z pewnością reagował na wszelkie tego typu sygnały.

Na naszym kontynencie warte uwagi będą wtorkowe i czwartkowe dane o produkcji przemysłowej w kwietniu. Tu oczekuje się niewielkiego spadku w porównaniu do poprzedniego miesiąca. W piątek dowiemy się, jak kształtowała się inflacja w głównych europejskich gospodarkach. W tym zakresie oczekuje się kontynuacji dotychczasowych tendencji, czyli obniżenia dynamiki wzrostu cen.

W piątek poznamy również inflację w Polsce, Prawdopodobnie wzrost cen konsumpcyjnych w maju był bliski zera, a nie wykluczone, że w porównaniu do kwietnia ceny spadły. Narodowy Bank Polski spodziewa się krótkotrwałej tendencji spadku inflacji w miesiącach letnich, jednak nie należy się spodziewać, że spowoduje to jakąś reakcję w polityce pieniężnej. Może tak się stać dopiero wówczas, gdyby zjawisko spadku cen nabrało trwałego charakteru. Wówczas nie można wykluczyć obniżki stóp procentowych, szczególnie gdyby jednocześnie umacniała się nasza waluta.

Giełdy

Miniony tydzień był pomyślny dla inwestorów giełdowych. Indeks największych spółek poszedł w górę o ponad 2 proc. Nieznacznie gorzej radziły sobie pozostałe wskaźniki, ale także wyraźnie zwyżkowały. Posiadaczom akcji powinny pomóc czwartkowe decyzje EBC. Choć jedno z giełdowych porzekadeł radzi, by pozbyć się akcji w maju i poczekać z inwestycjami do jesieni, w tym roku może ono nie być najlepszym wskazaniem.

Waluty

Ogłoszenie przez EBC decyzji w sprawie stóp procentowych spowodowało silne wahania kursu euro wobec dolara, ale w efekcie doprowadziło do odwrócenia dotychczasowej tendencji i wspólna waluta zyskała na wartości. To jednak prawdopodobnie zjawisko chwilowe i wkrótce nastąpi powrót do głównego trendu. Na naszym rynku bez zmian. Złoty nadal się umacnia, szczególnie wobec euro i franka szwajcarskiego. Euro potaniało do 4,1 zł, czyli do poziomu najniższego od ponad roku. Kurs franka spadł poniżej 3,37 zł. Kurs dolara zbliżył się ponownie do okolic 3 zł.

Surowce

Na rynkach surowcowych miniony tydzień przyniósł spore zróżnicowanie sytuacji. Po kilkumiesięcznej zwyżce, silną spadkową serię zanotowały kontrakty na miedź. Notowania ropy naftowej w pierwszej części tygodnia zniżkowały, schodząc w kierunku 108 dolarów za baryłkę, zaś w czwartek i piątek zwyżkowały, przekraczając poziom 109 dolarów. Koniec tygodnia przyniósł zwyżkę na rynku złota, jednak prognozy ekspertów przestrzegają przed możliwością spadku cen kruszcu nawet poniżej 1000 dolarów za uncję.

Finanse osobiste – Inwestycje

Po trzech miesiącach spadków, w maju OFE zarobiły dla swoich klientów średnio 0,23 proc. Ten wciąż słaby wynik to z jednej strony konsekwencja kiepskiej koniunktury na warszawskiej giełdzie, z drugiej zaś efekt pozbawienia funduszy możliwości inwestowania w obligacje skarbowe, które pozwalają łagodzić skutki spadków na rynku akcji. Oczekujemy, że ceny będą rosły wolno

Z okresowych danych ankietowych przeprowadzanych przez NBP wynika, że Polacy oczekują bardzo niskiej, sięgającej 0,5 proc. inflacji w ciągu najbliższych 12 miesięcy. To oczekiwania zdecydowanie zbyt skromne, w porównaniu z prognozami fachowców. Eksperci z NBP przewidują, że w przyszłym roku inflacja wyniesie 1,8 proc.

GERDA BROKER

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych