Zapowiedź wydarzeń tygodnia: niepewna decyzja RPP, jeszcze mocniejszy dolar, deflacja w strefie euro, nadal nerwowo na giełdach
Rozpoczynający się tydzień nie będzie zbyt bogaty w ważne informacje i wydarzenia ze światowej gospodarki, jednak sporo będzie się działo na naszym podwórku.
W środę zakończy dwudniowe posiedzenie Rada Polityki Pieniężnej (RPP) i zakomunikuje swoją decyzję w sprawie stóp procentowych. Spodziewane jest dalsze ich obniżanie, ale nie wiadomo, kiedy może to nastąpić. W tej kwestii mocno podzielone są opinie zarówno ekonomistów, jak i przedstawicieli samej Rady Polityki Pieniężnej. Dlatego też trudno przewidzieć jaka decyzja zostanie podjęta.
Z polskiej gospodarki płyną ostatnio sygnały niewielkiego pogarszania się sytuacji, ale prognozy na cały rok są optymistyczne. O ewentualnej obniżce stóp mogą przesądzić dane dotyczące inflacji. Mają one zostać opublikowane w czwartek. Analitycy spodziewają się, że wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych obniżył się w grudniu aż o 0,9 proc. Byłby to więc nie tylko kolejny miesiąc spadku cen, ale też znacznego przyspieszenia tej tendencji. Wpływ na to mają z pewnością niskie ceny ropy naftowej.
Poziom inflacji będzie też mieć istotne znaczenie dla polityki pieniężnej głównych banków centralnych na świecie. Dane na ten temat napłyną w piątek. Poznamy tempo wzrostu cen w Niemczech i całej strefie euro oraz w Stanach Zjednoczonych. Wstępne dane wskazywały, że w strefie euro w grudniu ceny spadły o 0,2 proc. i byłby to pierwszy przypadek wystąpienia deflacji od czasu globalnego kryzysu finansowego. Skłaniałoby to Europejski Bank Centralny do podjęcia nadzwyczajnych działań. Również w Stanach Zjednoczonych spodziewany jest spadek inflacji do 1,3 proc. To zaś oddalałoby perspektywę podwyżki stóp procentowych przez Fed i mogłoby wpłynąć na osłabienie dolara.
Różnice w kierunkach polityki pieniężnej Europejskiego Banku Centralnego i amerykańskiej rezerwy federalnej, a także sytuacji gospodarczej strefy euro i Stanów Zjednoczonych, powodują kontynuację tendencji umacniania się amerykańskiej waluty. Kurs euro, który rozpoczął rok na poziomie 1,2 dolara, spadł w czwartek do poniżej 1,18 dolara, czyli do poziomu najniższego grudnia 2005 r. Dolarowi sprzyjają też obawy przed zawirowaniami na rynkach finansowych, związane między innymi ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi w Grecji.
Dolar drożał też wobec naszej waluty. 2 stycznia trzeba było za niego płacić 3,58 zł, a w czwartek 3,65 zł, najwięcej od marca 2009 r. Piątek przyniósł niewielkie umocnienie się złotego. Potaniało natomiast euro, które w piątek wyceniano na 4,28 zł. Znacznie niżej niż pod koniec ubiegłego roku znalazł się kurs franka szwajcarskiego. W czwartek sięgał on 3,56 zł.
Nadal nerwowo było na giełdach. Po poniedziałkowej dynamicznej przecenie większości indeksów, kolejne dni przyniosły jednak poprawę sytuacji. Głównie dzięki czwartkowym silnym zwyżkom wskaźniki głównych giełd europejskich kończyły tydzień na plusie. Także w Stanach Zjednoczonych miały miejsce silne wahania nastrojów, ostatecznie jednak przewagę zyskali kupujący akcje.
Zmienna sytuacja panowała również na naszym parkiecie, gdzie koniec tygodnia był znacznie bardziej pomyślny dla posiadaczy akcji niż pierwsze dni roku. Indeksy poszły mocno w górę w środę i czwartek, przy wyraźnie zwiększonych obrotach, świadczących o wzroście zainteresowania polskimi akcjami. W piątkowe południe WIG20 był o 2 proc. wyżej niż w poniedziałek. Podobnie było w przypadku WIG oraz indeksu średnich firm. Nieco słabiej spisywał się jedynie wskaźnik małych spółek, ale i on rósł o ponad 1 proc. Na giełdach wciąż przeważa niepewność związana z sytuacją polityczną przed wyborami w Grecji, spadkiem notowań ropy naftowej i innych surowców oraz decyzją Europejskiego Banku Centralnego w sprawie skupu obligacji państw strefy euro.
Fundusze inwestycyjne na fali: według wstępnych szacunków firmy Analizy Online, w 2014 r. Polacy wpłacili do funduszy inwestycyjnych 11 mld zł. Najchętniej wybierane były fundusze gotówkowe i papierów dłużnych, a więc te, które charakteryzują się największym bezpieczeństwem zainwestowanych pieniędzy.
Polisy kapitałowe będą opodatkowane: od nowego roku zyski z polis z funduszem kapitałowym zostaną objęte 19 proc. podatkiem od dochodów kapitałowych. Zmiany wprowadzone z inicjatywy Komisji Nadzoru Finansowego mają też lepiej chronić interesy klientów korzystających z polisolokat.
Ubezpieczenie kredytów po nowemu: rekomendacja U, wprowadzona przez Komisję Nadzoru Finansowego wprowadza możliwość wyboru firmy ubezpieczającej kredyt. Bank w ramach zawieranej przez niego umowy kredytowej nie będzie też mógł występować jednocześnie jako pośrednik i ubezpieczający, a wynagrodzenie banku z tytułu ubezpieczenia pokrywać ma jedynie koszty zawarcia i obsługi ubezpieczenia.