Analizy

Przegląd wydarzeń ekonomicznych nadchodzącego tygodnia: kredyty we frankach wciąż na tapecie

źródło: GERDA BROKER

  • Opublikowano: 8 lutego 2015, 19:10

    Aktualizacja: 8 lutego 2015, 19:10

  • Powiększ tekst

We wtorek opublikowane zostaną dane o inflacji w Szwajcarii, co może mieć znaczenie dla kursu franka, a więc kwestii żywo interesującej nie tylko zadłużonych w tej walucie, ale także inwestorów giełdowych, szczególnie posiadających akcje banków.

Na sytuację na rynkach finansowych istotny wpływ będą miały doniesienia na temat negocjacji Grecji z jej wierzycielami. Po serii wstępnych rozmów szefa rządu i ministra finansów z europejskimi przywódcami oraz prezesem EBC, widać że stanowiska obu stron co do kontynuacji reform i restrukturyzacji zadłużenia wciąż są mocno rozbieżne. Należy również liczyć się z konsekwencjami kontynuacji sporych wahań cen na rynkach surowcowych, które chwiały nastrojami na giełdach w minionym tygodniu. Na naszym parkiecie dodatkowo sytuację kilku spółek komplikują strajki lub ich zapowiedzi oraz niepewność w kwestii rozwiązania problemów z kredytami we frankach.

Spośród informacji makroekonomicznych, największe znaczenie dla sytuacji na rynkach będą mieć dane o handlu zagranicznym oraz inflacji w Chinach i Niemczech, jednych z największych gospodarek świata, mających znaczący udział w globalnej wymianie handlowej. Dane o handlu zagranicznym poznamy już w poniedziałek, zaś o inflacji w obu krajach dowiemy się we wtorek i czwartek. We wtorek opublikowane zostaną również dane o inflacji w Szwajcarii, co może mieć znaczenie dla kursu franka, a więc kwestii żywo interesującej nie tylko zadłużonych w tej walucie, ale także inwestorów giełdowych, szczególnie posiadających akcje banków. Zwiększenie się skali deflacji w Szwajcarii może skłonić bank centralny tego kraju do interwencji w celu osłabienia waluty.

Nieco mniej niż zwykle będzie informacji ze Stanów Zjednoczonych. W środę poznamy dane o zmianie stanu zapasów ropy naftowej i benzyny. Mogą one znacząco wpłynąć na notowania surowca, podobnie jak miało to miejsce w minionym tygodniu. W czwartek pojawią się dane o sprzedaży detalicznej oraz liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, zaś w piątek opublikowany zostanie indeks nastrojów konsumentów.

Piątek przyniesie serię danych dotyczących tempa wzrostu głównych gospodarek europejskich oraz krajów naszego regionu. Dla nas najbardziej interesująca będzie oczywiście informacja o kondycji polskiej gospodarki w czwartym kwartale. Wszystko wskazuje na to, że nie będziemy rozczarowani i potwierdzą się wstępne szacunki GUS, mówiące o wzroście PKB o 3,3 proc. Także w piątek dowiemy się o ile spadł wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w styczniu. Utrzymanie się deflacji na poziomie zbliżonym do 1 proc., jaki zanotowano w grudniu, powinno skłaniać Radę Polityki Pieniężnej do obniżenia stóp procentowych, choć z drugiej strony mocny wzrost gospodarczy może być czynnikiem powstrzymującym przed zbyt dużym cięciem kosztu pieniądza. Niektórzy ekonomiści spodziewają się, że w marcu stopy mogą zostać obniżone nawet o 0,5 punktu procentowego, a prezes NBP nie wykluczył takiej możliwości.

Rynki finansowe

Zmienne nastroje panowały na światowych rynkach walutowych. Generalnie jednak była widoczna tendencja do umacniania się euro wobec dolara. Nie przeszkodziły w tym liczne i nie dające spójnego obrazu sytuacji doniesienia dotyczące wstępnych rozmów premiera Grecji i ministra finansów tego kraju z przedstawicielami i szefami rządów państw europejskich. W czwartek kurs euro zbliżył się do 1,15 dolara, ale piątkowy poranek przyniósł jego niewielki spadek. Wobec braku sygnałów zmiany nastawienia Fed do polityki pieniężnej i zbliżającego się rozpoczęcia skupu obligacji przez EBC, obecna zwyżka euro stanowi raczej jedynie korektę głównej tendencji, wskazującej na dalsze umacnianie się amerykańskiej waluty.

Na wartości przez większą część tygodnia zyskiwał złoty, choć i w jego przypadku nie obyło się bez nerwowych wahań. Kurs dolara obniżył się z 3,7 do 3,63 zł. Euro staniało z 4,18 do 4,16 zł - tym samym złoty odrobił niemal w całości straty związane z niedawną decyzją szwajcarskiego banku centralnego o zaprzestaniu obrony franka. Kurs szwajcarskiej waluty przez cały tydzień pozostawał poniżej 4 zł, schodząc w czwartek do 3,94 zł, co nieco złagodziło złe nastroje posiadaczy kredytów we frankach.

Piątkowe przedpołudnie przyniosło niewielkie osłabienie naszej waluty. O ile nie dojdzie do zaostrzenia sytuacji wokół Grecji i Ukrainy, można się spodziewać, że złoty pozostanie w pobliżu obecnych poziomów, być może z lekką tendencją do umacniania się. Sprzyjają temu optymistyczne informacje docierające z polskiej gospodarki, pozostawienie przez RPP stóp procentowych na niezmienionym poziomie oraz zbliżające się rozpoczęcie przez EBC skupu obligacji.

Giełdy światowe kontynuowały dobrą passę. Indeksy we Frankfurcie i Paryżu zyskiwały po ponad 2 proc., reagując na decyzje EBC dotyczące rozpoczęcia skupowania obligacji. Po spadkowej korekcie do kontynuacji zwyżek przystąpiły indeksy na giełdzie amerykańskiej. S&P500 do czwartku zyskał prawie 3,5 proc.

Na warszawskiej giełdzie inwestorom wiodło się znacznie gorzej. Indeks największych spółek do piątkowego przedpołudnia zyskiwał zaledwie kilka dziesiątych procent. W ciągu tygodnia zdarzały mu się chwile większego osłabienia. Bardzo podobnie zachowywał się indeks średnich firm. Powodem słabej kondycji naszego parkietu były głównie zawirowania wokół banków, związane ze sprawą kredytów we frankach. Na nasze indeksy rzutowała również nerwowa sytuacja na rynkach surowcowych. Warszawska giełda wciąż wykazuje dużą wrażliwość na niekorzystne wpływy otoczenia, należy się więc liczyć z możliwości pogorszenia się nastrojów w przypadku zaostrzenia się problemów związanych z Grecją i sytuacją na Ukrainie.

Finanse osobiste

Kredyty we frankach wciąż na tapecie

Nie milkną dyskusje i próby poszukiwania rozwiązań, które ulżyłyby zadłużonym w szwajcarskiej walucie, a jednocześnie nie obciążały podatników i banków. Większość banków deklaruje wdrożenie rozwiązań korzystnych dla klientów. Na szczęście kurs franka trzymał się w ostatnich dniach wyraźnie poniżej 4 zł, ograniczając skalę obaw i kłopotów kredytobiorców.

Stopy procentowe bez zmian

Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny postanowiła pozostawić stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Jednocześnie zwiększa się przekonanie, że do obniżki dojdzie w trakcie marcowego posiedzenia. Nie można wykluczyć, że sięgnie ona nawet 0,5 punktu procentowego. Tak silny ruch wpłynąłby w istotny sposób zarówno na koszt kredytów i oprocentowanie oszczędności, jak i na kurs złotego.

Fundusze inwestycyjne dały zarobić

Według wyliczeń firmy Analizy Online, w styczniu zyski klientom przyniosło 80 proc. funduszy inwestycyjnych. Było to możliwe dzięki zwyżkom cen obligacji, umiarkowanie dobrej, ale zmiennej koniunkturze na warszawskim parkiecie oraz silnym zwyżkom na sporej części giełd zagranicznych.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych