Analizy

Szef banku centralnego Japonii Kazuo Ueda na konferencji Bank of Japan, gdzie ogłosił pierwszą od 2007 r. podwyżkę stóp / autor: PAP/ EPA/FRANCK ROBICHON
Szef banku centralnego Japonii Kazuo Ueda na konferencji Bank of Japan, gdzie ogłosił pierwszą od 2007 r. podwyżkę stóp / autor: PAP/ EPA/FRANCK ROBICHON

Koniec epoki w Japonii

Kamil Cisowski

Kamil Cisowski

dyrektor analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 19 marca 2024, 09:46

    Aktualizacja: 19 marca 2024, 10:34

  • Powiększ tekst

Poniedziałek był w Europie kolejną sesją „na zero”. Dzień rozpoczął się na głównych rynkach od niewielkich wzrostów, ale zostały one wymazane szybko po starcie rynku kasowego, jakakolwiek próba (choć raczej anemiczna) uzyskania ponownej przewagi przez popyt spełzła na niczym w godzinach popołudniowych, gdy zaczęły się korygować rosnące wcześniej silnie kontrakty na indeksy amerykańskie. Nie ulega wątpliwości, że na razie na rynkach rozwiniętych pozostajemy zamknięci w obowiązującym od początku roku paradygmacie Japonia>USA>Europa. Wczoraj spośród głównych indeksów neutralnie zamknęło się FTSE MiB, pozostałe notowały niewielkie spadki, choć nawet w przypadku najsłabszego CAC40 było to -0,20%.

Neutralna stopa zwrotu z WIG20 też z pewnością nie daje powodów do radości, szczególnie, że mWIG40 spadł o 1,05%, a sWIG80 o 0,92%. Obroty na GPW sięgnęły 2,18 mld zł, z czego niemal połowa przypadła na samo LPP (+20,52%). Nieco zaskakujące jest, że nawet przy tak potężnym odbiciu spółki po dobrych wynikach i uspokajającej konferencji prezesa (oraz odważnych zapowiedziach podwojenia przychodów w 3 lata) reszta rynku nie była w stanie wykrzesać z siebie nic więcej, wyglądało to wręcz jakby bohater sesji wysysał kapitał z reszty parkietu (co częściowo mogło być prawdą). Na plusie poza LPP w WIG20 zamknęły się wyłącznie PKO, Orange, mBank i PZU i we wszystkich wypadkach były to wzrost nadzwyczaj skromne. mWIG40 najbardziej ciążyły ING (-2,76%), XTB (-2,73%) i Handlowy (-2,39%).

Przed startem handlu w USA bardzo rósł optymizm inwestorów, co przełożyło się na bardzo wysokie otwarcie, później jednak nieco zabrakło ciągu dalszego – indeksy w sposób powolny, ale dość systematyczny się korygowały, S&P500 finalnie zamknęło się zwyżką o 0,63%, a NASDAQ o 0,82%. Jensen Huang zaprezentował na konferencji nVIDIi nowy procesor AI o nazwie Blackwell, ale spółka wzrosła w trakcie dnia o zaledwie 0,70%, a w handlu posesyjnym traciła 1,42%. Wczorajsze wzrosty to głównie efekt odbicia Tesli (+6,25%, doniesienia prasowe o podniesieniu ceny modelu Y) i Alphabetu (+4,60%, efekt rozmów o zastosowaniu Gemini w iPhone’ach). Super Micro Computer, nowy komponent S&P500 i jedna z najbardziej obserwowanych spółek tego roku, rozpoczynało dzień od potężnych wzrostów, ale kończyło go przeceną o 6,38%.

W godzinach porannych Bank Japonii po raz pierwszy od 2007 r. podwyższył stopy procentowe, ustalając stopę krótkoterminową w przedziale 0,0-0,1%. Gołębi wydźwięk konferencji prezesa Uedy sprawia jednak, że jen osłabia się o niemal 1%, zbliżając się do tegorocznych dołków, Nikkei zamknęło się wzrostem o 0,66%. Tracą inne rynki azjatyckie, lekko korygują się również notowania kontraktów futures na europejskie i amerykańskie indeksy. Chiński regulator oskarżył Evergrande o oszustwo (zawyżanie przychodów) o skali 78 mld USD. Sesja w Europie rozpocznie się zapewne od spadków, ale wydaje się, że w Polsce nie są one przesądzone. Nie zobaczymy dziś danych o dużym wpływie na rynek, ale wydaje się, że możemy za to obserwować wzrost nerwowości przed jutrzejszą konferencją Fed.

Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.