Analizy

Giełda / autor: Pixabay
Giełda / autor: Pixabay

Szalone wzrosty Apple i wyczekiwanie na CPI oraz FOMC

Kamil Cisowski

Kamil Cisowski

dyrektor analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 12 czerwca 2024, 08:56

    Aktualizacja: 12 czerwca 2024, 09:00

  • Powiększ tekst

Wtorkowa sesja w Europie rozpoczynała się pozytywnie, ale mimo braku istotnych wydarzeń przewagę od początku do końca dnia miała podaż. Główne indeksy straciły od 0,68% (DAX) do 1,93% (FTSE MiB). Żadnego odbicia nie zdołało wygenerować również euro.

WIG20 spadł o 1,06%, mWIG40 o 1,67%, a sWIG80 o 0,69%. O przebiegu sesji trudno powiedzieć cokolwiek pozytywnego. W głównym indeksie na plusie zamknęły się wyłącznie CD Projekt (+0,34%) i Pepco (+0,55%), neutralnie kończyło dzień JSW. Bardzo silne spadki mWIG40 to w części efekt kolejnego dnia wyprzedaży tegorocznej gwiazdy (CCC), ale bardzo silnie spadały m.in. ING (-2,95%), Tauron (-3,42%) czy 11Bit (-5,88%). Spośród istotnych dla indeksu spółek na plusie znajdowało się jedynie XTB (+1,76%).

S&P500 wzrosło o 0,27%, a NASDAQ o 0,88%. Amerykańska giełda najwyraźniej znajduje się w trybie „niezniszczalności”, nie szkodzi jej nawet słaby sentyment na pozostałych ryzykownych aktywach. Dzień rozpoczęła od dość wyraźnych spadków, później je nawet przez chwilę pogłębiała, ale po pierwszej godzinie handlu obserwowaliśmy tylko wzrosty. O 7,26% mimo wysiłków Elona Muska na Twitterze podrożało Apple, co jest największym wzrostem spółki od listopada 2022 r. Zwrot w interpretacji konferencji w Cupertino jest dla nas niezrozumiały – partnerstwo z OpenAI wciąż wydaje się wywieszeniem białej flagi w kwestiach AI i potwierdzeniem, że producent iPhone’a pozostał w tyle w technologicznym wyścigu. Tesla natomiast spadała o 1,80% w oczekiwaniu na głosowanie w sprawie szalonego pakietu premiowego dla swojego szefa (56 mld USD). Najwięcej do powiedzenia w tej kwestii będą mieli liderzy rynku ETF – Vanguard, BlackRock i State Street. Norges Bank, także jeden z kluczowych akcjonariuszy, ogłosił, że zagłosuje przeciw.

W godzinach porannych pod nieustającą presją znajduje się Hang Seng, reszta azjatyckich indeksów wygląda nieco lepiej. Inflacja w Chinach ponownie zawiodła, rosnąc o 0,3% r/r, mniej od oczekiwań. PPI pozostało deflacyjne (-1,4% r/r). Po dobrym zamknięciu w USA spodziewamy się pozytywnego otwarcia w Polsce i Europie. O zamknięciu zadecyduje odczyt CPI z USA (spodziewane jest utrzymanie dynamiki na poziomie 3,4% r/r). Wieczorem odbędzie się konferencja po posiedzeniu FOMC, spodziewamy się sugestii dwóch obniżek w tym roku (wobec trzech w marcu). Dzisiejsza sesja będzie najważniejszą w tym miesiącu – wyceny zmienności sugerują, że na S&P500 powinniśmy spodziewać się około półtoraprocentowej zmienności w którąkolwiek ze stron.

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych