Wymarzony początek września na GPW
W godzinach porannych spadają lekko rynki azjatyckie, na minusie po długim weekendzie są też kontrakty futures na indeksy amerykańskie. Sesja w Europie powinna rozpocząć się neutralnie
Wprawdzie początek września budzi w inwestorach tradycyjnie sporo obaw, ale poniedziałkowa sesja była bardzo spokojnym startem potencjalnie pełnego turbulencji miesiąca. Główne indeksy w Europie odnotowały zmiany o skali od -0,15 proc. (FTSE100 i FTSE MiB) do 0,20 proc. (CAC40), co mówi samo za siebie. W większości przypadków sesja miała charakter dwufazowy – w ciągu pierwszych kilkudziesięciu minut handlu następowało osunięcie, a przez resztę dnia powolny powrót do poziomów otwarcia lub niewiele powyżej. Spokojnie było nawet na rynku walutowym, kurs EURUSD wzrósł przejściowo z okolic 1,1050 do 1,1070, ale utracił większość tej zwyżki w dzisiejszych godzinach porannych.
Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja w Warszawie, gdzie WIG20 wzrósł o 1,82 proc., a mWIG40 o 1,28 proc. przy solidnych jak na brak handlu w USA obrotach (1,05 mld zł). Sesja była wyjątkowa tym bardziej, że jej początek wcale nie był przesadnie udany, główny indeks naruszył poziom 2390 pkt. Później rozpoczął się jednak prawdziwy festiwal zakupów, na plusie zamykały się wszystkie spółki WIG20 poza Allegro (-0,50 proc.) i CD Projekt (-0,93 proc.). O 8,32 proc. drożało PGE, tabelę mWIG40 otwierał z kolei Tauron (+5,77 proc.). Obie spółki publikowały w piątek po sesji szacunkowe wyniki za pierwsze półrocze, ale raczej nie wskazywały one na taką euforię. O 1,77 proc. rósł WIG_Banki, o 3,17 proc. PZU, o 3,73 proc. LPP. W drugim szeregu duże dodatnie kontrybucje wnosiły CCC (+2,45 proc.) InterCars (+2,52 proc.) i XTB (+2,57 proc.).
W godzinach porannych spadają lekko rynki azjatyckie, na minusie po długim weekendzie są też kontrakty futures na indeksy amerykańskie. Sesja w Europie powinna rozpocząć się neutralnie, ale w Warszawie po świetnym poniedziałku nie można wykluczyć korekty na otwarciu. Rentowności amerykańskich obligacji 2-letnich ponownie zmierzają w stronę 4 proc. i wierzymy, że poziom ten może zostać przetestowany przed końcem tygodnia. Zakładamy, że napływające w tym tygodniu dane, w szczególności piątkowy raport rynku pracy, wymażą przynajmniej tymczasowo oczekiwania na obniżkę o skali 50 pb w tym roku (pozostawiając trzy cięcia po 25 pb). Pierwszą istotną publikacją będzie dzisiejszy ISM z amerykańskiego przemysłu – spodziewany jest wzrost z 46,8 pkt. do 47,5 pkt.
Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion