Analizy

W USA dane neutralne, ale dolar wciąż znajduje się na bardzo niskich poziomach / autor: Pixabay
W USA dane neutralne, ale dolar wciąż znajduje się na bardzo niskich poziomach / autor: Pixabay

Odsuwające się obniżki w USA

Maciej Przygórzewski

Maciej Przygórzewski

główny analityk w InternetowyKantor.pl

  • Opublikowano: 30 września 2024, 13:35

    Aktualizacja: 30 września 2024, 13:36

  • Powiększ tekst

Patrząc na kontrakty terminowe, oddalają się nam większe obniżki stóp za oceanem. W USA dane neutralne, ale dolar wciąż znajduje się na bardzo niskich poziomach. Na rynku ropy pod koniec tygodnia inwestorzy doprowadzili do korekty.

Dane z USA

W piątek z USA otrzymaliśmy dwa ważne odczyty. W pierwszej kolejności o 14:30 dochody i wydatki Amerykanów. Zarówno jedne, jak i drugie wyniki wypadły poniżej oczekiwań i są złymi informacjami. Wydatki rosnące o 0,2 proc. – zamiast o 0,3 proc. – to mniejsze przychody przedsiębiorstw. Natomiast dochody, które idą w górę o 0,2 proc. – zamiast 0,4 proc. jak przypuszczano – to z kolei mniejsza konsumpcja w przyszłości. Dane te zostały jednak wyrównane przez lepszy od przewidywań Indeks Uniwersytetu Michigan. Ten osiągnął 70,1 pkt. Jest to nie tylko odczyt lepszy o 0,8 pkt od oczekiwań, ale również ostatnio rzadka sytuacja, gdzie indeksy koniunktury wypadają solidnie.

Korekta na ropie na koniec tygodnia

W piątek zobaczyliśmy także dane z USA na temat liczby aktywnych odwiertów na rynku ropy. Po tygodniu stabilizacji wartość ta delikatnie spadła. Powodem jest obecny strach przed nadwyżką surowca na rynku. Uzasadnienia widzimy zarówno ze strony nadmiaru mocy produkcyjnych wywołanego przez sygnały od Arabii Saudyjskiej, jak i ze strony popytu. Tutaj problemem są oczekiwania spowolnienia gospodarczego w głównych gospodarkach, które kupują najwięcej surowca. Dlaczego zatem tydzień zakończył się wzrostem cen ropy? Była to korekta na zakończenie bardzo słabego okresu. Od wtorku wartości w szczytowym momencie obsunęły się o 4,5 dolara na baryłce do poziomu 70,5 dolara. Odbicie 1,5 dolara w górę do 72 było raczej zatem korektą po zbyt silnych pierwszych reakcjach, niż poprawą sytuacji.

Zmiana oczekiwań za oceanem

Poza wspomnianymi wyżej danymi, warto również zwrócić uwagę na zmiany oczekiwań względem stóp procentowych. Wracamy bowiem do koncepcji pojedynczej obniżki stóp w listopadzie. Dotychczas rynki przypuszczały spadek o 0,5 proc. Zmiana na 0,25 proc. jest oczywiście elementem, który powinien działać na korzyść słabego ostatnio dolara. Z drugiej strony nadal mamy sumarycznie przewidywane trzy obniżki do końca roku, gdyż obecnie druga przesunęła się na grudzień. To właśnie dlatego rynki walutowe przyjmują te zmiany dość neutralnie.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

14:00 – Niemcy – inflacja konsumencka, 16:00 – USA – Indeks Chicago PMI.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych