Dziś realna wartość drugiego progu PIT to 93 tys. zł
Brak waloryzacji progów podatkowych stanowi ukrytą formę podwyżki podatków. Wraz z początkiem 2022 roku, Polacy rozliczający się według skali podatkowej, nominalnie płacą podatek w wysokości 32 proc. od dochodu powyżej 120 tys. zł. Od tego czasu, skumulowana inflacja wyniosła prawie 29 proc., co oznacza, że realna wartość tego progu (w cenach z końca 2021 roku) wynosi obecnie 93 tys. zł. Mimo utrzymującej się wysokiej inflacji, nie ma planów jego waloryzacji.
W Polsce osoby rozliczające się według skali podatkowej płacą 12 proc. podatku od dochodów do 120 tys. zł oraz 32 proc. od nadwyżki ponad tę kwotę. Wcześniej, drugi próg wynosił 85,5 tys. zł, a wprowadzenie nowej wartości w 2022 roku nie przewidywało automatycznej waloryzacji. W związku z tym, każda zmiana musi być zatwierdzona przez parlament, a obecnie nie trwają prace nad jej podwyższeniem.
Brak waloryzacji progu podatkowego to w praktyce coroczna, stopniowa podwyżka podatków, szczególnie w okresach wysokiej inflacji, jaką obserwowano w ostatnich latach. We wrześniu 2024 roku, wyniosła ona 4,9 proc. r/r, zaś skumulowana inflacja od stycznia 2022 roku sięgnęła 28,63 proc. W związku z tym, realna wartość drugiego progu wynosi obecnie 93 291 zł (w cenach z końca 2021 roku). Aby utrzymać wartość z 2021 roku, próg powinien wynosić obecnie 154 356 zł. Osoba zarabiająca powyżej 155 tys. zł brutto rocznie zapłaci z tego powodu o ponad 2,5 tys. zł więcej podatku rocznie.
Polska ma długą tradycję podwyższania podatków poprzez brak waloryzacji progów. Próg podatkowy w wysokości 85,5 tys. zł, obowiązujący do końca 2021 roku, został wprowadzony w 2007 roku jeszcze jako próg dla podatku wysokości 40 proc. Na jego waloryzację trzeba było czekać aż 15 lat, choć w międzyczasie zmieniały się inne elementy systemu podatkowego, takie jak stawki opodatkowania i kwota wolna od podatku. Najlepszym rozwiązaniem byłaby coroczna waloryzacja progów podatkowych, co pozwoliłoby uniknąć dodatkowego obciążenia obywateli przez inflację oraz wyższe opodatkowanie rosnących płac.
Paweł Majtkowski, analityk rynkowy eToro
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.