Inflacja ponownie wzbudza obawy
W czwartek decydenci z Japonii nie zmienili kosztu pieniądza, jednak komunikat prezesa BoJ był jastrzębi. Chwilę później otrzymaliśmy kolejne, lepsze od oczekiwanych dane z Niemiec. Odczyty z USA nie zdołały wyhamować wzrostów eurodolara. Inflacja w Polsce dobija do 5 proc.!
Jednak jastrzębio w Japonii
Bank Japonii utrzymał dziś koszt pieniądza na niezmienionym poziomie 0,25 proc.. Ruch był zgodny z rynkowym konsensusem. Kilka godzin później odbyła się konferencja prasowa po posiedzeniu, na której przemawiał prezes Ueda. Ogólny wydźwięk wypowiedzi był jastrzębi. Decydenci widzą ryzyko wzrostu inflacji w 2025 roku i są gotowi podnieść koszt pieniądza w grudniu – jeżeli zajdzie taka konieczność – niezależnie od niestabilnej sytuacji politycznej po wyborach. Jest to zmiana retoryki – wcześniej postulowano hamowanie jastrzębich zapędów, które mogą wywołać krach podobny do tego, którego japońska giełda doświadczyła na początku sierpnia. Po tych słowach jen umocnił się na rynku. Kurs USD/JPY spadł z 153,5 JPY do 152 JPY, po czym nastąpiło delikatne odreagowanie.
To już nie pierwsza niemiecka jaskółka
Po informacjach z Kraju Kwitnącej Wiśni otrzymaliśmy kolejne już w tym tygodniu pozytywne wieści z Niemiec. Sprzedaż detaliczna zwyżkowała, mimo że prognozy rynkowe wieściły spadki. W ujęciu rocznym odnotowano skok o 3,8 proc., natomiast miesięczny wzrost to 1,2 proc.. Dzisiejsze publikacje były lepsze od konsensusu, podobnie jak wczorajsze dane o PKB. Z pewnością w oczach inwestorów nie jest to żaden game changer, gdyż jednym z powodów wzrostowych odczytów jest efekt bazy, czyli niskie wartości sprzed roku, z którymi zestawiane są te dzisiejsze. Pozwala to jednak na utrzymanie kursu EUR/USD w trendzie zwyżkowym. Wzrostowi sprzyjają również wyższe odczyty inflacji konsumenckiej w strefie euro. Aktualna dynamika cen to 2 proc. (prognoza 1,9 proc., poprzednio 1,7 proc.). Przed godziną 14 notowania eurodolara dobiły do poziomu 1,088 USD. Marszu na północ nie zakłócił ani Raport Challengera, który wskazał spadek planowanych zwolnień w USA, ani utrzymanie się inflacji bazowej za oceanem na poziomie 2,7 proc.
Polska inflacja
Inflacja wraca, ale tempo jej wzrostów jest zwolnione w stosunku do lat 2021-2022. Zgodnie z dzisiejszymi danymi od GUS, dynamika cen Polsce wzrosła do 5 proc.. Skok symboliczny względem poprzedniego (4,9 proc.), jednak tendencja zwyżkowa została utrzymana. Wyciszenie efektu bazy daje się we znaki. Pytanie brzmi, jaką inflację otrzymamy po nowym roku, gdy efekt bazy wygaśnie i kiedy np. ceny prądu zostaną całkowicie urynkowione (o ile tak się stanie). Dzisiejsza publikacja nie wpłynęła na notowania krajowej waluty, która delikatnie umacnia się do głównych walut. Kurs EUR/PLN i USD/PLN po godzinie 14:30 zszedł odpowiednio poniżej 4,35 PLN i 4,00 PLN.
Czwartek to w tym tygodniu ostatni dzień notowań na warszawskim parkiecie. 1 listopada obchodzony jest dzień Wszystkich Świętych, dlatego jutro inwestorzy w Polsce nie będą aktywnie uczestniczyć w rynku, a dziać będzie się sporo, gdyż przed nami dane z amerykańskiego rynku pracy.
Dawid Górny, analityk walutowy Walutomat.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje